8 gier visual novel, które fabułą zawstydzają niejeden film
Większość graczy stawia na dynamiczny, efektowny gameplay, a mimo to popularność visual novel wciąż się utrzymuje. Co takiego mają w sobie te „gry do czytania”?
Spis treści
Visual novel to powieści graficzne, choć nie w rozumieniu komiksowym. Po prostu główną aktywnością, jaką oferują graczom, jest klikanie w celu przewinięcia tekstu na ekranie i poznania dalszą część historii. Coraz częściej mamy jednak do czynienia z urozmaiconym formatem visual novel – spotkamy w nich wybór opcji dialogowych, proste sekwencje point-and-click czy nawet różnorodne minigry. Niezależnie jednak od liczby ozdobników, które mają umilić rozgrywkę i sprawić, że klikanie nie będzie nużące, tylko przeplatane różnorodnymi aktywnościami, głównym założeniem visual novel jest opowiedzenie jakiejś historii.
Kiedy myślimy o grach z naciskiem na fabułę, do głowy zapewne przychodzą nam The Last of Us, Wiedźmin 3: Dziki Gon, BioShock czy seria Life Is Strange. Wyobraźcie sobie zatem nacisk na fabułę w tych tytułach, tylko dwu- lub nawet trzykrotnie większy – tak łatwo można by podsumować gry visual novel. O ile taką ilość tekstu, często bez dodatkowo nagranych dialogów, faktycznie można uznać za przytłaczającą, o tyle gatunek ten okazuje się tak zróżnicowany, że dosłownie każdy znajdzie tu coś dla siebie. Pomyślcie o tym jak o książkach czy filmach: idea spędzenia paru godzin, czytając czy wpatrując się w ekran, może wydać się męcząca, ale kiedy się w coś wciągniemy, absolutnie tego nie odczuwamy. Żeby każdy z łatwością znalazł visual novel, pokrywającą się z jego gustem, przejrzałam popularniejsze tytuły, które sama znam i polecam, a następnie przyjrzałam się im pod kątem tego, komu mogą się spodobać i czy faktycznie dadzą radę porwać nawet tych, dla których byłby to pierwszy kontakt z tym gatunkiem.
999: Nine Hours, Nine Persons, Nine Doors
- Dla kogo: dla fanów zagadek
- Rok wydania: 2009
- Wydawca: Aksys Games / Spike Chunsoft
- Platformy: NDS (wersja oryginalna) / PC, PS4, PSV, XOne (remaster z 2017 roku wydany w zbiorczym pakiecie Zero Escape: The Nonary Games)
Ten raczej starszy tytuł łączy visual novel i ogromną liczbę zagadek. Mamy tu do czynienia z wyzwaniem – zgodnie z tytułem dziewięć osób ma w dziewięć godzin otworzyć dziewięć drzwi. Jeśli brzmi to dla Was absurdalnie, nie ma się czym przejmować, bo sami bohaterowie sytuację, w jakiej się znaleźli, odbierają podobnie. Na pierwszy rzut oka losowo dobrana grupa osób zostaje zamknięta w budynku, a przed nimi stoi pozornie proste zadanie wydostania się. Droga do wyjścia wymaga przechodzenia z pomieszczenia do pomieszczenia, a każdy pokój po brzegi wypełniony jest zagadkami. Poszczególne miejsca przypominają escape roomy, więc fani tego typu rozrywki na pewno docenią 999.
Nine Hours, Nine Persons, Nine Doors jest typową grą visual novel, w której nacisk położony został na dialogi. Te oferują jednak wiele możliwości wyboru, a nasze decyzje mają wpływ na rozgrywkę. Na szczęście raz podjęte nie sprawiają, że musimy przechodzić całą grę od nowa, żeby poznać alternatywne wersje wydarzeń, bo po dotarciu do pierwszego zakończenia, odblokowana zostaje możliwość swobodnego poruszania się pomiędzy scenami i alternatywnymi ścieżkami. Sekcje polegające na rozwiązywaniu zagadek w zamkniętych pokojach bazują na prostych elementach point-and-click i stawiają na różnorodność raczej w sposobach myślenia niż w wielu mechanikach. 999 przyjęło się na tyle dobrze, że doczekało się dwóch sequeli, a wszystkie trzy gry otrzymały wspólny tytuł Zero Escape.
