Imperium szczęścia. Gry o Gwiezdnych wojnach, które powinny powstać
Spis treści
Imperium szczęścia
Uwielbiam Cities Skylines, mam za sobą jakieś 220 godzin z tą grą, ale po takim czasie robi się już trochę nudno. Ile ciekawiej byłoby, gdybyśmy obok regulowania ruchu ulicznego musieli także regulować wierność naszych obywateli wobec imperatora?
Budujemy więc miasto, ale oprócz stawiania stacji uzdatniania wody i wznoszenia kosmoportu trzeba też malować murale z uśmiechniętą twarzą Palpatine’a, zwoływać wiece poparcia dla tyrana i po cichu aresztować niezadowolonych, by nie stracić akceptacji pozostałych.
Warto pamiętać, że wydatki na więzienia i garnizon nie powinny być zbyt duże. Dobrze by także było, gdyby nasza propaganda kojarzyła się z miejscami wypoczynku i radością. Ogromny pomnik złowrogiego Sitha w parku? To powinno zadziałać.
Zostało jeszcze 37% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie