Zwolnienia w zespole pracującym nad serią Championship Manager
Czarne chmury zbierają się nad Beautiful Game Studios - zespołem, który przejął schedę po Sports Interactive i tym samym odpowiedzialny jest obecnie za serię Championship Manager. Jak informuje serwis GamesIndustry.biz na bruk ma wylecieć 80% pracujących tam ludzi.
Czarne chmury zbierają się nad Beautiful Game Studios - zespołem, który przejął schedę po Sports Interactive i tym samym odpowiedzialny jest obecnie za serię Championship Manager. Jak informuje serwis GamesIndustry.biz na bruk ma wylecieć 80% pracujących tam ludzi.
Obecnym właścicielem studia jest Square Enix Europe i wydawca ten odrobinę eufemistycznie określa tak masywne zwolnienia mianem "restrukturyzacji". Przedstawiciel korporacji stwierdził, że obecny model nie jest wystarczająco opłacalny i nie pozwala na konkurowanie z innymi firmami z tego sektora. Część ze zwolnionych etatów ma zostać przeniesiona do Chin, co zaowocuje sporymi oszczędnościami. Tym co zostanie w Londynie po cięciach nadal zarządzać będzie dotychczasowy szef Beautiful Game Studios - Roy Meredith. Prace nad marką Championship Manager będą więc wciąż kontynuowane, tyle, że znaczna część elementów produkcji wykonywana będzie w innym kraju.
Nie da się ukryć, że od kiedy Sports Interactive wzięło rozwód z Eidos seria Championship Manager znacznie podupadła i rok w rok przegrywa z Football Managerem, zarówno jeśli chodzi o jakość jak i wyniki sprzedaży. Wciąż jednak na półkach sklepowych radzi sobie całkiem przyzwoicie (tegoroczna edycja od chwili premiery nie schodzi z pierwszej dziesiątki najlepiej sprzedających się gier PC w Wielkiej Brytanii). Nie dziwi zatem fakt, że wydawca na plany kontynuowania tej marki i pragnie jedynie zmniejszyć koszty jej produkcji. W wywiadzie dla tego samego serwisu Toichi Wada (dyrektor generalny Square Enix) potwierdził, że firma będzie eksperymentować z formułą Championship Manager. Nie tyle chodzi o sam mechanizm rozgrywki, ile o model dystrybucji i cenowy. Mieliśmy już okazję doświadczyć efektów tego podejścia. Do dnia premiery najnowszej edycji piłkarskiego menadżera mogliśmy ją zamówić w preorderze płacąc tylko tyle, ile mieliśmy ochotę.