Złoty RTX 5090 dla bogaczy z Bliskiego Wschodu. Asus pokazał unikalny egzemplarz
Asus postanowił spełnić marzenia scalperów, przygotowując złotego RTX-a 5090. Karta graficzna jest przeznaczona dla klientów z Bliskiego Wschodu, do którego nawiązuje stylistyką.
Być może RTX 5090 za 9500 dolarów to dopiero początek i wkrótce zobaczymy, jakie kwoty naprawdę potrafi osiągnąć nowe GPU Nvidii. Asus zaprezentował RTX-a 5090 w wyriancie Dhahab Edition („dhahab”, czyli „złoto”). Karta graficzna nawiązuje do Bliskiego Wschodu grawerem znanych drapaczy chmur oraz arabskiej kaligrafii, która zdaniem Asusa ma oznaczać „siłę, odwagę i jedność”.
Nadciąga złoty RTX 5090
Edycje specjalne kart graficznych nie są niczym wyjątkowym, ale trzeba przyznać, że w czasach, gdy nawet pracownicy Nvidii nie mają szans na zdobycie RTX-a 50, złota wersja karty graficznej jest wisienką na technologicznym torcie. Jak podaje Asus, GPU jest absolutnym szczytem możliwości, jakie w tym momencie jest w stanie zaoferować producent:
ROG Astral GeForce RTX 5090 Dhahab Edition świętuje dynamiczny rozwój Bliskiego Wschodu, zawierając unikalną sylwetkę drapaczy chmur, które symbolizują przejście od piasków pustyni do nieba. Prezentuje także pierwszy system ROG-a składający się z czterech wentylatorów, opantentowanej komory parowej z radiatorem o większej gęstości żeber i taśmy termoprzewodzące z przemianą fazową.
Dodatkowo góruje swoim bazowym taktowaniem, zwiększoną mocą i nie tylko. Te innowacje kategorii premium, wzmocnione przez odlewaną ramę i metalowy uchwyt, zostały połączone, żeby dostarczyć wydajność ostateczną, która poradzi sobie nawet przy najbardziej wymagających grach.
Faktycznie, patrząc na zdjęcia karty, możemy zauważyć, że zawarto na niej grafiki drapaczy chmur oraz kaligrafię. Całość jest pozłacana z dodatkowym wzornictwem, co czyni RTX-a 5090 Dhahabi Edition unikatem wśród RTX-ów 5090. Przy okazji Asus zaprezentował „idealnego partnera” dla karty graficznej, którym jest zasilacz o mocy 1600 W.
Niestety na stronie zabrakło informacji, na ile została wyceniona karta graficzna. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że niedługo się o tym przekonamy, jeśli GPU trafi na portal aukcyjny.