Zapowiedziano Slender: The Arrival, czyli oficjalną kontynuację popularnego horroru
Mamy dobre wieści dla miłośników darmowego horroru Slender. Jego autor zapowiedział, że pracuje nad jego komercyjną kontynuacją zatytułowaną Slender: The Arrival. Wypuszczono już pierwsze screeny.
Utrzymana w klimatach horroru darmowa gra Slender okazała się jedną z najciekawszych produkcji tego roku i znalazła już wielu naśladowców. Twórca oryginału, czyli Mark Hadley, zapowiedział, że pracuje nad jego komercyjną kontynuacją zatytułowaną Slender: The Arrival.
Ruszyła już oficjalna strona projektu, ale na razie nie zawiera zbyt wielu informacji. Wiemy jedynie, że gra powstaje z myślą o PC, a w pracach nad nią pomaga zespół Blue Isle Studios. Autorzy obiecują, że The Arrival zaoferuje więcej poziomów, lepszą grafikę, rozbudowany wątek fabularny oraz przede wszystkim, że będzie jeszcze bardziej przerażający niż oryginalny Slender. Wypuszczono już dwa pierwsze screeny.
Slender to darmowy pierwszoosobowy horror opracowany przez studio Parsec Productions, w skład którego wchodzi tylko jedna osoba - Mark Hadley. Zadaniem gracza jest odnalezienie w ponurym lesie ośmiu stron manuskryptu. Jednocześnie cały czas śledzi go tytułowy potwór, który powoli skraca dystans do swojej ofiary.
Tym, co czyni Slendera wyjątkowym jest fakt, że bohater nie dysponuje żadną bronią, a samo spojrzenie na goniące go monstrum może przyprawić o utratę zmysłów. Aby przeżyć konieczne jest zatem unikanie kontaktu z potworem.
Slender błyskawicznie podbił serca miłośników wirtualnego horroru, więc nie trzeba było czekać długo na jego naśladowców. Pierwszym z nich jest darmowy Slenderman's Shadow, który odtwarza mechanikę pierwowzoru i umożliwia zabawę na kilku dodatkowych mapach. Nieco bardziej ambitne podejście prezentuje Faceless (dawniej Slender: Source), czyli nadchodzący mod korzystający z silnika studia Valve Software. Projekt ten zaoferuje nie tylko większą różnorodność lokacji, ale również tryb kooperacyjny dla czterech osób. Warto jeszcze wspomnieć o modyfikacji Legend, która z kolei powstaje na silniku Crysis 2. W tej produkcji zadaniem graczy będzie głównie przeżycie, a nie zbieranie fragmentów manuskryptu.
Co ciekawe, Mark Hadley nie ma nic przeciwko temu, aby inni twórcy inspirowali się jego dziełem. Wręcz przeciwnie, wraz z autorami Faceless i Legend założył grupę Slenderman Mythos Coalition. W jej ramach wszystkie trzy zespoły będą mogły w przyjaznej atmosferze konkurować ze sobą i jednocześnie dbać o to, aby każdy z projektów posiadał unikalne cechy, odróżniające go od pozostałych.