World of Warcraft - Blizzard wycisza toksycznych graczy
Firma Blizzard zapowiedziała wprowadzenie systemu "The Silence Penalty" do gry World of Warcraft. Stosowna aktualizacja zadebiutuje jeszcze przed premierą dodatku Legion i pozwoli na zgłaszanie osób spamujących bądź obrażających na czacie. To z kolei przełoży się na blokadę, uniemożliwiającą m.in. korzystanie z kanałów publicznych oraz zapraszanie do grup i pojedynków.
Ostatnimi czasy firma Blizzard znana jest z nieugiętej postawy wobec oszustów i wszelkich działań psujących innym przyjemność z gry. Dość wspomnieć o masowych i nieodwołalnych banach w Overwatch oraz późniejszym pozwaniu firmy Bossland (odpowiedzialnej za oprogramowanie oszukujące Watchover Tyrant). Najwyraźniej kolejnym celem dewelopera będą osoby spamujące na czacie oraz używające wulgarnego języka w World of Warcraft. Jak czytamy na oficjalnej stronie serwisu Battle.net, jeszcze przed wydaniem Legionu w tym arcypopularnym MMO zadebiutuje system „The Silence Penalty”, zgodnie z nazwą pozwalający twórcom na częściowe zablokowanie komunikacji danego gracza.
Po kilkukrotnym zgłoszeniu danego gracza zarzuty zostaną zweryfikowane przez pracowników firmy, a w przypadku potwierdzenia użytkownik otrzyma blokadę rozmów na całe konto. Uniemożliwi to m.in. rozmawianie na czacie oraz kanałach publicznych bez obecnego moderatora, edytowanie listy gotowych grup, tworzenie wydarzeń w kalendarzu oraz wysyłanie zaproszeń do grup czy pojedynków. Nadal będzie można korzystać z globalnego czatu (ale tylko wtedy, gdy pilnuje go moderator), korzystać z opcji Szeptu (Whisper) do przyjaciół lub osób, które do nas napisały oraz dzielić zadania. Za pierwszym razem blokada zostanie przyznana na 24 godziny, ale kolejne wykroczenia będą podwajać ten czas. Co więcej, nie przewidziano górnego limitu, tak więc osoby niepotrafiące opanować swojego języka lub nieustanie zalewające czat identycznymi wiadomościami powinny liczyć się z bardzo długimi sankcjami.
Jak na razie nie wiadomo, czy Blizzard będzie karał za nadużywanie systemu zgłoszeń, aczkolwiek przy indywidualnej weryfikacji tychże raczej nie będzie dochodzić do karania osób niepopełniających żadnego wykroczenia. Nie podano też dokładnej daty wprowadzenia „The Silence Penalty”.