Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 9 stycznia 2015, 11:20

autor: Adrian Werner

Wizard Golf RPG – premiera zabawnego koktajlu gatunkowego

Doczekaliśmy się światowej premiery Wizard Golf RPG, czyli nietypowego koktajlu gatunkowego, łączącego elementy gry roleplaying i golfa. Na razie tytuł dostępny jest tylko na urządzenia z systemem iOS, ale zmierza i na Androida.

Studio Floor 27 Industries nie kazało nam długo czekać na swoje najnowsze dzieło. Raptem tydzień po wydaniu w kanadyjskim i nowozelandzkim App Store doczekaliśmy się światowej premiery gry Wizard Golf RPG.

Produkcja korzysta z modelu darmowego z mikropłatnościami. Obecnie dostępna jest wyłącznie wersja gry na urządzenia z systemem iOS, ale autorzy pracują także nad edycją na Androida, która powinna zadebiutować już wkrótce.

Tytuł gry całkiem dokładnie tłumaczy jej istotę. Wizard Golf RPG jest bowiem chyba pierwszą w historii hybrydą gry roleplaying oraz golfa. Akcja toczy się standardowej, pełnej magii i potworów, krainie fantasy, a my wcielamy się w czarodzieja, który musi przedrzeć się w jednym kawałku przez serię coraz bardziej niebezpiecznych poziomów. Jego głównym narzędziem pracy jest magiczna laska zmieniająca bohatera w kulę i przesuwająca go w danym kierunku, ze wskazaną przez nas siłą. W połączeniu z ograniczoną liczbą ruchów (czyli many) czy faktem, że możemy odbijać się od przedmiotów i przeciwników, rozgrywka przypomina grę w golfa. 

Mapy są gęsto zapełnione przeciwnikami do pokonania oraz pułapkami do ominięcia. Poumieszczane na nich są także liczne przedmioty mogące nam pomóc w przygodach. Nie zabrakło również systemu rozwoju, pozwalającego na ulepszanie statystyk maga oraz naukę kolenych zaklęć. Zabawę utrudnia fakt, że każdy czar pochłania punkt many, a tej mamy ograniczoną ilość w danej lokacji. Jeśli wyczerpiemy je do zera, to gra zmusi nas do rozpoczęcia poziomu od początku.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej