W tegorocznym NHL od EA będzie tryb bijatyki FPP
Kanadyjski oddział Electronic Arts zapowiedział właśnie nową odsłonę hokejowej serii gier spod znaku NHL. Produkcja z numerem 10 w tytule ma zamiar wprowadzić markę w zupełnie nowy wymiar prawdziwie twardej i emocjonującej rozgrywki.
Kanadyjski oddział Electronic Arts zapowiedział właśnie nową odsłonę hokejowej serii gier spod znaku NHL. Produkcja z numerem 10 w tytule ma zamiar wprowadzić markę w zupełnie nowy wymiar prawdziwie twardej i emocjonującej rozgrywki.
Nagradzana seria w tym roku wzbogaci się o nowy tryb – NHL 10 otrzyma tzw. first person fighting engine. Innymi słowy, przyjdzie nam z perspektywy oczu zapalczywego zawodnika sklepać po masce (dosłownie) gracza z drużyny przeciwnej. Twórcy chwalą się, że dzięki tej nowince będziemy mogli poczuć się niczym prawdziwy twardziej na łyżwach. „To najbardziej autentyczna symulacja hokeja, jaką stworzyliśmy” - powiedział były zawodnik NHL David Littman, obecnie producent gry. „Puchar Stanleya to najtrudniejsze trofeum do zdobycia ze wszystkich dyscyplin sportowych, a NHL 10 idealnie odzwierciedla emocje, intensywność i zacięcie, jakie muszą mieć zawodnicy, by je wygrać.”
Prócz trybu FPP i zupełnie nowego silnika fizycznego, pozwalającego jeszcze lepiej kontrolować zawodnika oraz krążek, w NHL 10 znajdzie się ponad 200 mniejszych i większych usprawnień w stosunku do poprzednich części – gracze zdobędą umiejętność strzelania podczas jazdy na kolanach, trafiania w krążek lecący ponad taflą czy markowania strzałów na bramkę. Całemu chaosowi na lodzie towarzyszyć będzie oczywiście wyjątkowo realistyczna publiczność dodająca kolejne punkty do atmosfery wielkiego widowiska.
Czy te przechwałki się sprawdzą? Posiadacze PlayStation 3 i Xboksów 360 przekonają się już jesienią. Zgodnie z zapowiedziami - reszta musi niestety obejść się smakiem.