Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 marca 2025, 11:50

Nowe wieści o RPG weteranów Mass Effecta. W Exodus spotkamy obcych, którym niestraszne „kwaśne deszcze topiące ciało”

Twórcy Exodus ujawnili nową rasę, którą napotkamy podczas rozgrywki. Arakvirowie to przywodzący na myśl Krogan robotnicy, stworzeni w celu przetrwania w ekstremalnych warunkach.

Źródło fot. Archetype Entertainment
i

Po premierze Dragon Age: The Veilguard wielu fanów BioWare obawia się o przyszłość nowego Mass Effecta. Szczególnie, że ze studia odeszło niedawno wielu deweloperów, a zespół pracujący na grą znacznie się zmniejszył. Na szczęście w przyszłym roku otrzymać mamy prodkukcję zatytułowaną Exodus, która jawi się jako spadkobierca popularnej space opery. Jej twórcy ujawnili właśnie kolejny gatunek obcego, który spotkamy podczas zabawy.

Archetype Entertainment

Na stronie studia Archetype Entertainment, założonego weteranów BioWare, znaleźć możemy artykuł dotyczący rasy Arkavirów. Według opisu, została ona stworzona przez Niebian (ang. Celestials), do przetrwania w ekstremalnych warunkach w celu m.in wydobywania rzadkich materiałów.

Arkavirowie, gatunek bioinżynieryjnych zmiennokształtnych, którzy zostali stworzeni, by przetrwać tam, gdzie inni giną. Kwaśne deszcze topiące ciało. Żar tak intensywny, że zamienia powietrze w ogień. Mróz tak głęboki, że kruszy kości. Są zmiennokształtnymi z konieczności, ocalałymi z założenia – ostatecznym narzędziem Niebian do eksploracji najbardziej śmiercionośnych rubieży.

Jest to więc poniekąd rasa tragiczna, służąca jedynie jako siła robocza dla Niebian. Porównać można ich do Krogan z Mass Effecta, którzy również zdołali ewoluować i przetrwać w śmiertelnie niebezpiecznym środowisku, a pod względem fizycznym byli niemalże niezniszczalni. W świecie Exodusa, Arakvirowie pozostają zagadką i nie wiadomo, czy należy się ich bać, czy im współczuć, a niewielu podróżników miało okazję zobaczyć ich z bliska.

Exodus zmierza na PC oraz konsole PS5 i XSX/S. Tytuł ma pod wieloma względami przypominać oryginalną trylogię Mass Effecta. Mowa tu m.in. o niezwykle ważnych decyzjach, głównym bohaterze będącym niczym komandor Shepard, czy mieście działającym jako główny hub, przywodzącym na myśl statek Normandia.

  1. Boję się o Mass Effect 5. Ostatnie doniesienia z Bioware zwiastują, że EA nie uczy się na błędach

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej