autor: Zuzanna Domeradzka
W Dragon Age: Dreadwolf może pojawić się stara znajoma z Dragon Age 2
Być może zakończenie serialu Dragon Age: Rozgrzeszenie dało nam ważną wskazówkę odnośnie fabuły nadchodzącej gry DA: Dreadwolf. Czy w czwartej części serii zobaczymy starą znajomą z „dwójki”?
Uwaga! Materiał zawiera spoilery z serialu Dragon Age: Rozgrzeszenie oraz gier Dragon Age: Inkwizycja i Dragon Age II.
O nadchodzącym Dragon Age: Dreadwolf wciąż wiemy niewiele, a na premierę gry przyjdzie nam jeszcze i tak sporo poczekać. Jednakże debiutujący ostatnio serial na podstawie serii, Rozgrzeszenie, mógł zdradzić istotną informację związaną z fabułą czwartej części DA.
Powrót starej znajomej
Cała rzecz dotyczy zakończenia serialu animowanego Netflixa. W skrócie, ostatnia scena Rozgrzeszenia przenosi nas do Kirkwall, w którym to jesteśmy świadkami rozmowy Czerwonych Templariuszy z wielkim kryształem czerwonego lyrium. Zagorzałym fanom Dragon Age’a II z pewnością skojarzyło się to z finalną walką Hawke’a przeciwko komtur Zakonu Templariuszy. I rzeczywiście, czerwony kryształ z zakończenia DA: Rozgrzeszenie to Meredith Stannard, z którą pod koniec „dwójki” musiał zmierzyć się każdy gracz.
Ale skąd taka pewność? Przecież Meredith nie powinna żyć już od dawna. Tożsamość czerwonego kryształu pojawiającego się w Rozgrzeszeniu jest bowiem potwierdzona w napisach końcowych. Wymieniana jest w nich Jean Gilpin, która podkładała głos właśnie za komtur w Dragon Age’u II.
Dla kontekstu przypomnijmy pokrótce losy Meredith tym, którzy o nim zapomnieli lub nie wiedzieli. Komtur Zakonu Templariuszy w Kirkwall odgrywa ważną rolę w akcie trzecim drugiej części Dragon Age, kiedy to Hawke musi podjąć decyzję opowiedzenia się za magami lub templariuszami właśnie. Niezależnie jednak od wyboru gracza, Meredith zawsze zaatakuje bohatera. Pochłonięta jest ona szaleństwem spowodowanym czerwonym lyrium (które, o ironio, odkrył sam Hawke) zawartym w jej mieczu. Po pokonaniu Meredith ta zamienia się w posąg z czerwonego minerału.
Antagonistka Dreadwolf?
Dragon Age: Rozgrzeszenie uświadamia nam, że Meredith wcale nie zginęła, a udało jej się nawet zyskać sojuszników. Ponadto chce ona zdobyć potężny artefakt, który najprawdopodobniej przywróci ją do jakiejś bardziej ludzkiej postaci. Mamy więc swego rodzaju powtórkę z rozgrywki - Hawke po walce z Koryfeuszem (mającej miejsce w DA: Dziedzictwo) również myślał, że pozbył się go na dobre. Lecz jak wiemy, mroczny pomiot powrócił jako antagonista DA: Inkwizycji.
Miałoby to sens, gdyby Meredith w ludzkiej postaci pojawiła się w Dreadwolf. Mogłaby sprzymierzyć się z Solasem, z którym gracz zmierzy się w czwartej części serii. A wina po części znów leżałaby po stronie Hawke’a, który nie upewnił się co do śmierci komtur.
Może być również i tak, że sprawa Meredith zostanie wyjaśniona w ewentualnym drugim sezonie serialu, jednak jest duży potencjał na jej powrót w czwartej części DA. Tym bardziej nie wydaje się przypadkiem fakt, że Rozgrzeszenie działo się w kolebce Thedas – Tevinterze, a również ten rejon, po raz pierwszy w historii serii Dragon Age, przyjdzie nam zwiedzić w Dreadwolf. Jednakże teoria powrotu Meredith nie musi być prawdziwa, jako że Rozgrzeszenie nie jest ściśle powiązane z grami. Kto wie, może jednak BioWare zdecyduje się wykorzystać postać w Dreadwolf?