Uświadomiły mi, jak wielki błąd robiłem. Te głośniki to najlepsza opcja dla graczy - moje gamingowe testy zdały na 5!
Zewnętrzne głośniki wydają się dzisiaj zbędnym dodatkiem, a to poważny błąd. Wiem, bo sam go popełniłem – na szczęście Creative Pebble X Plus skutecznie mnie z niego wyprowadziły.

Szczerze mówiąc, odzwyczaiłem się od głośników. Telewizory czy laptopy – każde urządzenie oferuje dźwięk na tyle dobry, by wystarczał w codziennym funkcjonowaniu, ewentualnie można dokupić przenośny głośniczek do naszego smartfona. Mam także soundbar, ale przez mobilny tryb życia nie nadarza się zbyt wiele okazji, aby z niego korzystać. Jego wielkość również utrudnia mi znalezienie nań odpowiedniego miejsca, by nie „zagracał” mi stanowiska. Moje przekonania zdemolowały Pebble X Plus,otrzymane od firmy Creative, które mi uświadomiły, jak poważny błąd robiłem. Jak mogłem żyć bez nich?!
Dźwięk Creative Pebble X Plus można opisać jako czysty, zbalansowany i dynamiczny. Dzięki konfiguracji 2.1 głośniki oferują wyraziste tony wysokie i średnie, co pozwala na klarowne odtwarzanie dialogów i odgłosów w grach. Jednocześnie wbudowany subwoofer zapewnia głębokie, ale nieprzytłaczające basy, które wzmacniają intensywność eksplozji, odgłosy silników czy muzykę tła.
Tryb High Gain dodatkowo podkręca moc i sprawia, że dźwięk jest bardziej przestrzenny, co zwiększa immersję w grach RPG i strzelankach FPS. Sprzęt wyposażono w pełnozakresowe przetworniki 2,75”, dostarczające 15 W mocy akustycznej RMS i całkowitą moc szczytową 30 W po podłączeniu do portu USB-C komputera. Sam podłączyłem je bezpośrednio do przedłużacza zasilającego za pośrednictwem odpowiednio mocnego zasilacza.
Od podniosłości do gęsiej skórki
Uwielbiam cieszyć się nowym sprzętem i przy każdym z nich czuję się jak dzieciak z nową zabawką. Czy to niepoważne? Owszem, ale trzeba się radować życiem! Dlatego na pełny regulator (oczywiście w granicach rozsądku, jestem cywilizowanym człowiekiem) odpaliłem kawałki Legio Symphonica nawiązujące do Warhammera 40k, aby chwała Boga Imperatora wybrzmiała solidnie w moim domu. Na Święty Tron Terry, jakie te basy są cudowne! Dzięki niech będzie Omnizjaszowi, że są na tyle wyraziste, iż zmieniają odczucia dźwiękowe, ale nie na tyle przesadzone, by subwoofer skakał po półce.
Nie mogło także zabraknąć testów gamingowych – akurat jestem w trakcie grania w Silent Hill 2 Remake. I po jednej sesji chyba będę się bał wrócić do Creative Pebble X Plus, bo tak podkręciły jakość dźwięku, że kilkakrotnie aż podskoczyłem z przerażenia. Na gamingowym poletku nie widzę lepszych porównań – co prawda testowałem je także w takich tytułach jak Monster Hunter: Wilds, Terminator: Resistance czy Split Fiction, ale w żadnej z tych produkcji nie zrobiły takiej roboty jak w japońskim horrorze wskrzeszonym przez polskie studio.
Bezprzewodowość – moja nowa miłość
Creative Pebble X Plus pozwalają wybierać między trybem przewodowym i bezprzewodowym – głośniki możemy podłączyć do komputera czy telewizora poprzez USB, strumieniowanie Bluetooth oraz klasyczne połączenie analogowe za pośrednictwem portu wejściowego AUX 3,5 mm. Dostępne są również podwójne porty komunikacyjne dla słuchawek i mikrofonu.
Jednym z największych atutów Creative Pebble X Plus jest zdecydowanie obsługa łączności Bluetooth 5.3, którą pokochałem całym sercem. Może i mobilne głośniczki także to oferują, ale jakością dźwięku moi świecący towarzysze biją je na głowę. Uwielbiam odpalać chóralne kawałki (wychwalające Boga Imperatora, rzecz jasna) w trakcie malowania figurek czy puszczać muzykę podczas codziennych obowiązków. I to wszystko za sprawą mojego smartfona, telewizora bądź laptopa. Nie muszę się bawić w żadne okablowanie, co jest gigantyczną zaletą.
Połączenie bezprzewodowe okazuje się bardzo stabilne, a do tego dochodzą niskie opóźnienia, co jest kluczowe przy oglądaniu filmów i seriali. Naturalnie brak przewodów powoduje, że Pebble X Plus idealnie wpasowują się w każdą przestrzeń. Zdecydowanie możliwość szybkiego parowania z wieloma urządzeniami sprawia, że ten sprzęt kupuje mnie w całości. Do tego dochodzi aplikacja Creative, którą można pobrać zarówno na telefon, jak i komputer. Pozwala aktualizować sprzęt (to akurat mnie zaskoczyło), ale również sterować podświetleniem w bardziej praktyczny sposób niż za pośrednictwem przycisku w obudowie.

Wielofunkcyjne głośniki
Nie będę też ukrywał, że jestem wzrokowcem i lubię ładny sprzęt. I tu muszę się przyznać, że nieco „futurystyczny” wygląd głośników Creative Pebble X Plus przypadł mi do gustu. Do tego mają podświetlenie, a jak wiadomo, profesjonalny sprzęt dla graczy musi się świecić, inaczej nie ma się skilla. Co świetne, jest ono na tyle delikatne, że w nocy nie przeszkadza, nawet gdy mam je w pobliżu łóżka. Zostawiam je włączone jako swoiste... lampki nocne. Wiem, że to błahostka, ale też całkiem przyjemny dodatek, gdy w środku nocy potrzebuję opuścić miejsce odpoczynku.
Granie bez nich nie byłoby takie same!
Creative Pebble X Plus to świetne głośniki dla graczy. Oferują solidne brzmienie, mocne basy i dodatkowe funkcje, takie jak Bluetooth oraz dźwięk przestrzenny. Dla szukających porządnego rozwiązania audio do gier Pebble X Plus to jedna z najlepszych opcji. Jeśli grasz głównie w strzelanki, wyścigi lub immersyjne RPG, Pebble X Plus zapewnią Ci znacznie lepsze doświadczenie dźwiękowe niż standardowe głośniki komputerowe.
Materiał powstał we współpracy z firmą Creative, która dostarczyła nieodpłatnie sprzęt do testów.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!