Unity rośnie w siłę, gry casualowe koniem pociągowym branży; zobacz raport
Unity Technologies opublikowało nowy raport zawierający szereg wniosków. Dotyczy on między innymi tego, jak w ubiegłym roku radził sobie silnik tej firmy. Zgodnie ze statystykami, wykorzystywanie go wzrosło aż o 93% w porównaniu z rokiem 2020. Zwrócono także uwagę na rosnący w siłę rynek casualowy.
Mamy marzec, zatem sezon podsumowań minionego roku wciąż trwa. Swój raport opublikowało ostatnio między innymi Unity Technologies, odpowiedzialne za rozwój niezwykle popularnego silnika Unity. Znalazło się w nim kilka interesujących wniosków. Przyjrzyjmy się im pokrótce.
Wniosek pierwszy – więcej gier na Unity niemal w każdym gatunku
- Wniosek pierwszy – więcej gier na Unity niemal w każdym gatunku
- Wniosek drugi – pandemia korzystna dla przychodów z gier
- Wniosek trzeci – gry casualowe to doskonałe źródło pieniędzy
- Wniosek czwarty – świt multiplatformowości
- Wniosek piąty – twórcy niezależni chętniejsi do wprowadzania innowacji
- Wniosek szósty – gry jako usługi rosną w siłę
Przede wszystkim przedstawiciele firmy pochwalili się, że wykorzystanie ich narzędzi w minionych 12 miesiącach wzrosło aż o 93% w porównaniu z 2020 rokiem. Natomiast liczba deweloperów tworzących na Unity wzrosła o 31%.
Skok ten widać także w wykresie gatunków reprezentowanych przez gry opracowane w zeszłym roku na tym silniku (do sprawdzenia poniżej). Niemal w każdym przypadku widzimy wzrost rok do roku – największe w segmencie symulacji oraz ogólnie pojętych gier casualowych. W porównaniu z 2020 rokiem mniej wyszło jedynie tytułów sportowych i „losowych” opartych na omawianej technologii.
Rzecz jasna spora część z tych gier to niewielkie produkcje, o których zapewne wiele z Was w ogóle nie słyszało. W gronie ubiegłorocznych projektów na Unity znalazły się jednak również głośniejsze tytuły, takie jak chociażby Valheim.
Wniosek drugi – pandemia korzystna dla przychodów z gier
Okres pandemii bez wątpienia był dla wielu ciężki. Lecz momenty izolacji sprawiły, że gracze chętniej sięgali po gry i wydawali na nie pieniądze. Według raportu Unity Technologies, w zeszłym roku gracze wydali o 30% więcej w grach działających na omawianym silniku niż w 2020 r.
Ponadto po okresie intensywnego wzrostu liczby graczy z przełomu 2020 i 2021 roku nie odnotowano większego spadku. Oznacza to, że sytuacja się ustabilizowała i dzięki koronawirusowi grono graczy wyraźnie się powiększyło.
Wniosek trzeci – gry casualowe to doskonałe źródło pieniędzy
Nie od dziś wiadomo, że tzw. gracze casualowi, zwłaszcza bawiący się na telefonach, są bardziej skłonni wydawać pieniądze na mikropłatności. Doskonale widać to w raporcie Unity Technologies. W segmencie „hypercasual” przychody z zakupów wewnątrz tytułów stworzonych na silniku Unity wzrosły aż o 162%. Natomiast w zwykłym „casual” o 59%.
Mimo takiego skoku warto zauważyć, że w przypadku segmentu „hypercasual” przeważająca większość przychodów (aż 94%) wciąż pochodzi z reklam. Inaczej wygląda to w „casual”, gdzie stosunek zysków z reklam do mikropłatności wynosi 36,71% do 63,29% na korzyść tych drugich. Same przychody z tego typu pozycji wzrosły o 40%. W raporcie Unity Technologies pojawiło się nawet stwierdzenie, że „wiodą one prym”.
Wniosek czwarty – świt multiplatformowości
Twórcy gier coraz chętniej wypuszczają swoje dzieła na kilka różnych platform sprzętowych. W 2021 roku liczba produkcji na silniku Unity wydanych na więcej niż jedno urządzenie wzrosła przeszło dwukrotnie w porównaniu z tym, co mogliśmy zaobserwować jeszcze pięć lat temu. Dobrze obrazuje to poniższy wykres.
Wniosek piąty – twórcy niezależni chętniejsi do wprowadzania innowacji
Jedną z różnic między studiami dużymi a niezależnymi jest to, że te drugie nie są aż tak bardzo skoncentrowane na wytworzeniu jak największego zysku. Dlatego też okazują się bardziej skore do podejmowania ryzyka. Jak przekonuje ekipa Unity Technologies, to właśnie jej silnik pozwala ambitnym studiom rozwinąć skrzydła.
Nie zmienia to jednak faktu, że to duzi gracze wciąż stanowią większość na rynku. Zgodnie z omawianym raportem, przeciętnie mają oni w przygotowaniu aż o 73% więcej gier niż małe oraz średnie studia. Wraz z coraz powszechniejszymi narzędziami umożliwiającymi produkcję i analitykę tytułów dysproporcja ta ma się jednak z czasem zmniejszyć.
Wniosek szósty – gry jako usługi rosną w siłę
Długo żyjące gry nie cieszą się zbytnią estymą wśród wielu graczy. Niestety dla nich, twórcy coraz chętniej wybierają taki model dystrybucji oraz wsparcia swoich tytułów. Jest to podyktowane rzecz jasna kwestiami finansowymi. Deweloperzy muszą jednak pamiętać o regularnym uaktualnianiu nową zawartością swoich pozycji, gdyż, jak pokazuje poniższy wykres, im jest jej więcej, tym chętniej gracze wydają pieniądze na mikropłatności.
Tak zatem wyglądają wnioski na podstawie danych z 2021 roku. Natomiast jak według przedstawicieli Unity Technologies maluje się przyszłość? Ich zdaniem możemy spodziewać się między innymi wydłużenia okresu wsparcia gier, większej liczby cross-platformowych produkcji multiplayer czy wzmocnienia pozycji niezależnych deweloperów. Na ile jednak te przewidywania okażą się słuszne? Na odpowiedź musimy trochę poczekać.