Ubisoft wysyła e-maile do graczy Far Cry 6, którzy przerwali rozgrywkę
Firmie Ubisoft nie podoba się, że gracze przestają grać w Far Cry 6. Wydawca postanowił przypomnieć im o tytule drogą e-mailową.
- Ubisoft wysyła maile do graczy, którzy przestali grać w Far Cry 6.
- Są one napisane z perspektywy Antona Castillo.
- Firma chce w ten sposób zachęcić graczy do powrotu do tytułu.
W dzisiejszych czasach gry rozwijane są jeszcze długo po premierze. Nie wystarczy więc, że kupicie produkt i w przeciągu kilkunastu dni przejdziecie go wzdłuż i wszerz. Deweloperzy oraz wydawcy woleliby, abyście bawili się w tytule przez wiele miesiący, a nawet lat. W końcu oznacza to stały dopływ gotówki. Nie inaczej jest w przypadku Far Cry 6.
Nie dziwi więc, że Ubisoft robi wszystko, by utrzymać uwagę osób, które zakupiły produkcję. Prawdopodobnie nikt nie spodziewał się jednak, że francuski wydawca zacznie wysyłać wiadomości mailowe do poszczególnych graczy, za sprawą których będzie szydzić z ich osiągnięć oraz czasu spędzonego w grze.
Może cię zainteresować:
Wiadomości napisane są z perspektywy dyktatora Antona Castillo, który stwierdza, że zawiódł się na nas, ale jednocześnie jest wdzięczny, iż oddajemy władzę nad Yarą w jego ręce. Przyznaje też, że na pewno bylibyśmy w stanie dać z siebie nieco więcej. Oczywiście mowa tu o dalszej rozgrywce i poświęceniu jeszcze większej ilości czasu grze Ubisoftu. Anton Castllo nie pogardziłby zapewne też złotówkami wydanymi na atrakcyjne mikropłatności dostępne w tytule.
Co ciekawe, francuski wydawca ewidentnie nie szanuje przy tym czasu swoich klientów. Jak bowiem inaczej określić sytuację, w której wiadomości te kierowane są nawet do osób, które w grze spędziły ponad 30 godzin i nadal kontynuują rozgrywkę, lecz pozwoliły sobie na małą przerwę. Coś takiego spotkało jednego z czytelników serwisu Kotaku, który wysłał otrzymanego maila do redakcji serwisu. Jak widać, jego osiągnięcia nie zaimponowały Antonowi Castillo.
Jeśli sami również posiadacie Far Cry 6 i raczyliście od niego odpocząć, to lepiej miejcie się na baczności. Dyktator Yary może niedługo zagościć w Waszej skrzynce mailowej.