Ubisoft chce multiplayera w cyklu Assassin’s Creed. Seria nie porzuci swoich korzeni

Dyrektor kreatywny Ubisoftu chce, by w przyszłych grach z serii pojawiły się tryby multiplayer. Technologia firmy ma być usprawniona w taki sposób, by jak najlepiej wspierać zaawansowane funkcje sieciowe. Francuski wydawca jest zadowolony z kierunku obranego przez serię.

W przyszłym Assassin’s Creed znajdziemy więcej multiplayera?

W SKRÓCIE:

Ubisoft chce, by wykorzystywana przez niego technologia wspierała bardziej rozbudowane tryby wieloosobowe;
Multiplayer ma rzeczywiście dodawać coś do oferowanego doświadczenia;
Ubisoft jest zadowolony ze zmian, które zaszły w cyklu Assassin’s Creed. Firma ma jednak świadomość, że wraz z tą metamorfozą utracono też kilka elementów charakterystycznych dla serii i chce, by do nich powrócono;
Swoboda rozgrywki jest ważna dla francuskiego wydawcy.

Ostatnie tytuły z serii Assassin’s Creed (w tym zbliżający się Asssassin’s Creed Odyssey) nie posiadają pełnoprawnego trybu wieloosobowego. W związku z rosnącą popularnością tzw. gier-usług, Ubisoft zastanawia się jednak nad możliwością dodania podobnej funkcjonalności w przyszłych odsłonach i chce, by wykorzystywana przez nią technologia to umożliwiała. Swoim spojrzeniem na tę kwestię podzielił się w wywiadzie z serwisem Game Informer Serge Hascoet, dyrektor kreatywny francuskiej firmy.

Mamy wiele różnych technologii, więc trzeba podchodzić do każdego przypadku z osobna, ale Assassin's Creed nie ma trybu wieloosobowego, a to jest bardzo ważne dla społecznego aspektu gier, więc się nad tym zastanawiamy. (…) Chcę, by nasza gra stała się miejscem, w którym zachodzą zmiany i pojawiają się nowe wydarzenia. Nawet w Assassin's Creed. Musimy zwiększyć elastyczność naszych gier. Musimy rozważyć mobilne crossovery. Są miliony zmian, których chciałbym dokonać – powiedział Serge Hascoet.

W jaki konkretnie sposób dyrektor kreatywny Ubisoftu chciałby zmienić posiadaną przez firmę technologię? Jak miałoby to wpłynąć na gry?

Spójrzmy na przykład na liczbę graczy. Dziś nasza technologia online może obsługiwać 100 osób, ale jakim kosztem? Jeśli usuniemy tłum i tym podobne rzeczy w Assassin's Creed, będziemy mogli ułatwić zabawę sieciową... to zależy od konkretnego przypadku. Jeśli jakiś projekt wymaga 100 graczy w tym samym czasie, możemy to zrobić, ale musimy wiedzieć, w jaki sposób wzbogaca to grę – argumentuje Hascoet.

Ubisoft stawia na wolność wyboru.

Przy okazji wspomnianego wywiadu Serge Hascoet zauważył też, że jest zadowolony z kierunku, który obrała seria – jego zdaniem zarówno nowy system walki, jak i elementy RPG sprawdzają się znakomicie. Równocześnie jednak chciałby, by w przyszłych odsłonach gracze bardziej czuli, że kontrolują skrytobójcę.

Odkryłem, że brakuje nam klimatu zabójcy, więc pracujemy nad tym. Nie chcemy odejść od tego, co stare. Chcemy szanować markę, ale chcemy ją również usprawnić. Myślę, że obecna mechanika RPG jest mocno ulepszona, ale potrzebujemy skoku wiary, dźwięku – wszystkich dobrych rzeczy z poprzednich gier. Myślę jednak, że dobrą decyzją było odejście od poprzednich systemów walki na rzecz nowego. To jest wartość dodana dla gracza – czytamy w wywiadzie.

Ubisoft chce, by to gracze podejmowali decyzje odnośnie tego, w jaki sposób chcą grać – wolność wyboru jest ważną częścią twórczej filozofii firmy.

Jesteśmy z tą marką bardzo ostrożni, pracujemy nad tym. Jeśli pozwalasz graczom na dostosowanie wyglądu ich postaci, w tym zdjęcie kaptura, to jest w porządku, ponieważ jest to decyzja gracza. Nie musimy zmuszać nikogo, by jego postać wyglądała tak, jak my chcemy. Filozofią, do której odnosimy się przy wszystkich grach, jest ekspresja, wolność i autonomia gracza – podsumował szef działu kreatywnego Ubisoftu.

Przypominamy, że najnowsza części omawianej serii – Assassin’s Creed Odyssey – zadebiutuje 5 października na PlayStation 4, Xboksie One oraz komputerach PC. Gra będzie dostępna w polskiej wersji językowej (z napisami).