autor: Szymon Liebert
Twórcy Six Days in Fallujah zaskoczeni decyzją Konami
Pracownicy studia Atomic Games byli mocno zaskoczeni decyzją Konami o wycofaniu się z ich najnowszego projektu, czyli strzelanki Six Days in Fallujah, w której mieliśmy poznać mroczne strony wojny w Iraku. Komentarz twórców uzyskał jeden z zagranicznych serwisów. Nagła zmiana polityki wydawcy była dla nich zupełną niespodzianką, bo prace nad tą ciekawą produkcją szły bardzo dobrze.
Pracownicy studia Atomic Games byli mocno zaskoczeni decyzją Konami o wycofaniu się z ich najnowszego projektu, czyli strzelanki Six Days in Fallujah, w której mieliśmy poznać mroczne strony wojny w Iraku. Komentarz twórców uzyskał jeden z zagranicznych serwisów. Nagła zmiana polityki wydawcy była dla nich zupełną niespodzianką, bo prace nad tą ciekawą produkcją szły bardzo dobrze.
Zapewnia o tym jeden z pracowników, który podkreśla zaangażowanie ekipy w ten projekt. Nie było więc żadnych problemów z dotrzymywaniem terminów w procesie tworzenia gry. Autorzy mówią, że bardzo chcieliby otrzymać szansę i okazję, żeby ukończyć swoje dzieło. Oczywiście na razie jego los nie jest przesądzony – być może wkrótce jakiś inny wydawca zainteresuje się projektem i wesprze twórców.
Tytuł został zapowiedziany zaledwie kilka tygodni temu. Dowiedzieliśmy się wtedy, że ma on opowiadać o szturmie na Faludżę i tłumieniu rebelii w mieście. Podobno tematyka wyszła od samych żołnierzy, którzy wraz z twórcami chcieli pokazać koszmar wojny, jednocześnie przybliżając graczom wszystkie strony konfliktu. Nie byłaby to raczej opowieść tylko o bohaterskich marines krzewiących demokrację grantami.
Z tych i innych powodów wokół projektu zaczęło robić się głośno. Podobno przeciwko publikacji dzieła zaprotestowało wiele organizacji wojskowych i antywojennych. Firma Konami zdecydowała się w końcu wycofać z projektu, argumentując to złym przyjęciem pomysłu w Stanach Zjednoczonych. Czyżby „kontrowersyjna” próba ukazania także losu cywilów za bardzo godziła w amerykański mit demokracji?