autor: Aleksander Kaczmarek
Twórcy gry Kingdoms of Amalur: Reckoning bankrutami. FBI i prokuratura badają finanse 38 Studios
Założona przez byłego baseballistę firma 38 Studios wczoraj oficjalnie zbankrutowała. Trwa liczenie gigantycznych strat. Twórcy gry Kingdoms of Amalur: Reckoning mogą być winni ponad 100 milionów dolarów. Sprawą zajęły się prokuratura i FBI.
Curt Schilling – były amerykański baseballista ligi MLB, związany m.in. z drużynami Philadelphia Phillies, Arizona Diamondbacks oraz Boston Red Sox. Pod koniec kariery sportowej zajął się działalnością biznesową, charytatywną i polityczną. Miłośnik gier wideo, zwłaszcza gatunku MMORPG (EverQuest II, World of Warcraft), w 2006 roku utworzył studio Green Monster Games, które później zmieniło nazwę na 38 Studios.
O złej kondycji finansowej firmy 38 Studios informowaliśmy kilkukrotnie. Zwolnienia i wszczęta pod koniec maja procedura upadłościowa nie były więc zaskoczeniem. Władze stanu Rhode Island, który udzielił gwarancji na 75 milionów dolarów pożyczki dla firmy Curta Schillinga, do końca wierzyły, że uda się znaleźć wyjście z sytuacji. Negocjacje z potencjalnymi inwestorami nie przyniosły jednak rezultatu. Na ogłoszeniu bankructwa sprawa zapewne się nie skończy, bo niejasnościami w kasie studia zajęły się już prokuratura i FBI.
Ile wynoszą zobowiązania 38 Studios? Jak informuje serwis Providence Journal, długi samego oddziału firmy w Baltimore (czyli dawnego studia Big Huge Games) mogą przekraczać 100 milionów dolarów. Firma Schillinga miała jednak cztery takie spółki zależne.
Przed dużym problemem stoją władze stanu Rhode Island, które w 2010 roku udzieliły gwarancji na zaciągnięcie pożyczki w wysokości 75 milionów dolarów. Co prawda, w ciągu dwóch lat część należności została spłacona, ale w tej chwili nikt nie wie, ile trzeba będzie dołożyć z kieszeni podatników.
„Po negocjacjach ze stanem Rhode Island, potencjalnymi inwestorami oraz innymi zainteresowanymi stronami, firma nie może znaleźć wyjścia z trwającego impasu” - fragment oświadczenia 38 Studios skierowanego do prasy po ogłoszeniu bankructwa.
Poważne wątpliwości wzbudza sposób przyznania stanowych gwarancji kredytowych dla 38 Studios. Okazuje się, że wyliczenia zakładające 47-procentowy zwrot z inwestycji najprawdopodobniej nie były poparte rzetelnymi analizami. Dziennikarze ustalili też, że w gremium opiniującym przyznanie gwarancji znalazł się Alfred J. Verrecchia, czyli szef koncernu Hasbro, z którym Schilling związany jest poprzez firmę produkującą gry planszowe.
Osobną kwestię stanowią działania szefostwa 38 Studios podejmowane w ostatnich miesiącach. Prokuratura i FBI chcą dokładnie prześwietlić zaciągane przez firmę kredyty. W tej chwili wiadomo o co najmniej dwóch pożyczkach uzyskanych w tym roku. Jedna zaciągnięta została w Banku Rhode Island, a jej zabezpieczeniem była należąca do Schillinga kolekcja 3200 złotych monet (o wartości około 5 mln dolarów). Providence Journal donosi także o pożyczce od jednej z firm w Beverly Hills, gdzie gwarancją miały być ulgi podatkowe, których jednak twórcom Kingdoms of Amalur: Reckoning nie przyznano.
Przestroga dla deweloperów...
450 wysoko opłacanych miejsc pracy, dynamiczny rozwój i wielomilionowe zyski ze sprzedaży produktów. Tak miała wyglądać przyszłość 38 Studios po przeprowadzce do Providence w Rhode Island. Warunkiem był komercyjny sukces Kingdoms of Amalur: Reckoning i szybkie ukończenie prac nad osadzoną w tym samym uniwersum grą MMORPG. Niestety, świat Amalur nie zachwycił graczy do tego stopnia, by czym prędzej pognali do sklepów. Sprzedaż Reckoning osiągnęła 1,2 mln egzemplarzy, czyli niespełna połowę zakładanego poziomu rentowności. Pojawiły się problemy ze spłatą rat pożyczek i wynagrodzeniami dla pracowników. Efektem są dziś gigantyczne długi i koniec działalności firmy.