autor: Patryk Kubiak
Twórca Invincible pozwany w sprawie zysków z Amazona
Robert Kirkman, autor serii komiksów o Niezwyciężonym, został pozwany przez byłego współpracownika, który twierdzi, że Kirkman podstępem nakłonił go do zrzeczenia się praw autorskich. W tle – oczywiście – wielkie pieniądze od Amazona.
Invincible Amazona okazał się tak dużym hitem, że gigant streamingowy wkrótce po premierze debiutanckiego sezonu zamówił dwa kolejne. Teraz jednak wokół animacji narosły kontrowersje, które mają związek z twórcą serii komiksów Niezwyciężony, Robertem Kirkmanem. To właśnie on sprzedał Amazonowi prawa do ekranizacji historii i współtworzył produkcję wraz z Corym Walkerem.
Jak donosi The Hollywood Reporter, Kirkman został pozwany przez Williama Crabtree’ego, czyli artystę, który był zaangażowany w powstanie pierwszych pięćdziesięciu zeszytów Invincible. Crabtree twierdzi, że został oszukany przez Kirkmana, bo ten doprowadził do zrzeczenia się przez niego praw autorskich. Oto, co do powiedzenia w sprawie miał pełnomocnik potencjalnego pokrzywdzonego:
Kirkman fałszywie powiedział Crabtree’emu, że prawa i finansowa sytuacja tego drugiego nie ulegną zmianie, jeżeli podpisze Certyfikat Autorstwa [Certificate of Autorship – dop. red.], i że dokument po prostu pozwoli Kirkmanowi na łatwiejszą sprzedaż licencji dzieła, co przyniesie większe zyski im obu.
Crabtree twierdzi, że pierwotnie panowie zawarli ustną umowę, w myśl której miał otrzymywać 20 proc. przychodów ze sprzedaży pojedynczej i 10 proc. wszelkich przychodów generowanych „z innego komercyjnego wykorzystania utworu w filmie lub telewizji wraz ze wszelkimi projektami pochodnymi opartymi na dziele”.
Opisane wydarzenia miały miejsce dawno temu, bo w 2005 roku. Z jednej strony, jeżeli to prawda, to postępowanie twórcy Niezwyciężonego zasługuje na potępienie. Z drugiej natomiast – od tamtych wydarzeń minęło kilkanaście lat i dziwnym jest, że Crabtree dopiero teraz zwraca się o to, co mu się należy.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy głośny proces, w który uwikłany jest Kirkman. Wcześniej artysta Michael „Tony” Moore pozwał mężczyznę do sądu stanowego w Kalifornii. Według Moore’a miał on prawo do połowy wpływów z serii komiksów The Walking Dead, w tym przychodów z serialowej adaptacji.
Co ciekawe, linia oskarżycielska Moore’a była bliźniaczo podobna do Crabtree’ego – utrzymywał, że Kirkman i jego agenci podstępem przekonali go do podpisania stosownych dokumentów, rzekomo ułatwiających potencjalną sprzedaż praw do dzieła. Sprawa Moore-Kirkman została rozwiązana, ale opinia publiczna nie poznała warunków ugody.