autor: Michał Kułakowski
Twórca DayZ o problemach z samodzielną wersją moda
Autor moda DayZ zdradził, że proces produkcyjny samodzielnej wersji modyfikacji nie przebiega tak szybko jakby sobie tego życzył. Jak zapewnił, problemy nie mają mieć wpływu na datę premiery tytułu, ale mogą odbić się negatywnie na jego początkowej zawartości
Dean Hall, twórca moda DayZ, który okazał się jednym z największych tegorocznych branżowych fenomenów, w wywiadzie udzielonemu serwisowi VG247 wypowiedział się na temat postępów w pracach nad samodzielną wersją modyfikacji. Jak stwierdził, postępują one znacznie wolniej niż by sobie życzył. Zaznaczył, że nie chce oddać w ręce fanów wersji alfa tytułu, która nie zostałaby odpowiednio sprawdzona i przygotowana do gry. Jest przy tym przekonany, że opóźnienia nie zmienią planów co do premiery, którą wyznaczono na listopad/grudzień tego roku. Niewykluczone jednak, że mogą one negatywnie wpłynąć na ambicje i założenia twórców co do wielkości gry.
Proces deweloperski przebiega wolniej niż się spodziewałem. Chociaż cała sytuacja nie zmieni daty premiery może negatywnie wpłynąć na nasze założenia co do początkowej zawartość tytułu.
Zapytany o to czy oznacza to, że pierwsza wersja produkcji będzie uboższa o wiele funkcji, które mogliśmy znaleźć w oryginalnym modzie, odpowiedział iż niekoniecznie. Priorytetem na początek pozostaje wyeliminowanie oszustów i hakerów poprzez zabezpieczenie tytułu, poprawianie i lekkie rozszerzenie już dostępnych opcji, a także wprowadzenie kilku nowych rozwiązań. Co więcej, Hall zaznaczył, że niektóre z nich nie miały znaleźć się w pierwszych odsłonach samodzielnego DayZ, a jednak udało się je wprowadzić z sukcesem, chociaż był za tym, by utrzymać szybkie tempo pracy i skupić się na najważniejszych elementach. Gracze nie powinni więc się w tej chwili zanadto obawiać.
Wydaje mi się, że najważniejsza rzeczą jest zajęcie się hakerami i oszustami, wyeliminowaniem bugów, a także dodanie nowej zwartości oraz poprawienie i rozszerzenie już dostępnych opcji. Jeżeli uda nam się osiągnąć te podstawowe cele w grudniu lub listopadzie oznacza to, że prawdziwa zabawa rozpocznie się w styczniu i lutym.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem od przyszłego roku twórcy chcą systematycznie wprowadzać kolejne zmiany i ulepszać grę, na wzór Minecrafta. Wszystkie mają być zaplanowane i zapowiedziane z wyprzedzeniem. Szybkie udostępnianie kolejnych nowości i patchy zapewni sprawny zespół programistów oraz doświadczonych grafików i projektantów.
Ojciec DayZ stwierdził też, że produkcja najprawdopodobniej będzie posiadała trzy wersje. Pierwsza przeznaczona będzie jedynie dla zespołu deweloperskiego. Druga posłuży społeczności fanów, umożliwiając jej przetestowanie kolejnych rozszerzeń. Trzecia to ostateczny produkt, aktualizowany za pomocą sprawdzonych poprawek.