autor: Maciej Żulpo
Tryb eksploracji w Assassin's Creed Odyssey usuwa znaczniki misji z mapy
Assassin's Creed Odyssey stawia na immersję. Tryb eksploracji, jeden z dwóch trybów gry, zmusi Was do samodzielnego odkrywania znaczników misji na mapie. I choć wcale nie trzeba z niego korzystać, Ubisoft twierdzi, że znacznie wzbogaca on doświadczenie.
Nie tylko Cyberpunk 2077 stawia na całkowitą immersję. Assassin’s Creed Odyssey pozwoli Wam poczuć się jak prawdziwi odkrywcy dzięki trybowi eksploracji, który usunie z mapy gry wszystkie znaczniki misji. Żeby wiedzieć, gdzie znajduje się miejsce rozpoczęcia zadania, będziecie musieli je najpierw odszukać. Opublikowane zrzuty ekranu (pochodzące z materiału zamieszczonego przez IGN) wskazują, że tryb eksploracji jest jednym z dwóch trybów gry, zaraz obok tradycyjnego „trybu wspomaganego”, gdzie wszystkie znaczniki znajdują się na mapie, a zadania (wraz z lokacjami) są na niej automatycznie umiejscawiane. Co więcej, jak czytamy w opisie, Ubisoft zaprojektował grecką odsłonę serii z myślą o nowym „systemie nawigacji” – i to on ma zapewnić optymalne doświadczenie.
Jak tryb przekłada się na projekt świata i strukturę questów? Informacje o przybliżonym położeniu celu gracz otrzymuje od postaci zlecającej zadanie. Potem natomiast… zdany jest już praktycznie tylko na siebie. Ogólny kierunek podróży do ważniejszych obszarów wskaże tymczasowy znacznik. Szczegóły (takie jak rozmieszczenie przeciwników, cel misji czy ważniejsze punkty) każdy będzie musiał odkryć sam – albo pieszo, albo z pomocą „orła-lornetki” Ikarusa. Miejsc do eksplorowania z kolei na pewno nie zabraknie. Ujawniona niedawno mapa gry nie pozostawia złudzeń – Grecja w Assassin’s Creed Odyssey jest dumna ze swojego wyspiarskiego charakteru i nie stara się tego ukrywać. Ile zaś tajemnic skrywają rozrzucone po Morzu Śródziemnym wysepki – eksploratorzy przekonają się na własnej skórze.
NIE MA IMMERSJI BEZ ODDECHU
Za stopniowym upraszczaniem narzędzi nawigacyjnych w serii Assassin’s Creed stał dobry powód. Ostatnią grą z cyklu posiadającą okrągłą minimapę był Syndicate. Origins, podobnie jak Odyssey, postawił na minimalistyczny prostokątny radar podobny do tego występującego w Skyrimie. Drastycznie zwiększyło to ilość wolnego miejsca na ekranie, co pośrednio miało przełożyć się na pogłębienie immersji. Od czasów Unity znacznie zredukowano też liczbę znaczników występujących na „dużej” mapie. We francuskiej odsłonie w ich gęstwinie ginęło bowiem… całe miasto.
Premiera Assassin’s Creed Odyssey tuż za rogiem – tytuł zadebiutuje 5 października na PC, PlayStation 4 i Xboksie One. Ubisoft poświęca ten czas na prowadzenie intensywnej kampanii promocyjnej. Z ostatniego zwiastuna dowiadujemy się, jak dużą rolę w grze odegrają wybory moralne. „Erpegowość” najnowszej odsłony podkreśla też ujawniona niedawno pokaźna lista umiejętności. Na tym zaś z pewnością nie koniec – deweloper musi przecież wypełnić czymś roczną lukę pomiędzy kolejnymi odsłonami serii. Do momentu premiery – i jeszcze długo po niej – możemy więc spodziewać się kolejnych informacji.