Plotki o nowym Tomb Raider nabierają wiarygodności; publikacja wywołała reakcję Crystal Dynamics
Crystal Dynamics zażądało usunięcia przecieków dotyczących nowego Tomb Raidera. Paradoksalnie nadaje to im większej wiarygodności.
- Twórca odpowiedzialny za przeciek dotyczący nowego Tomb Raidera został zmuszony do usunięcia upublicznionych materiałów.
- Zażądał tego Patreon, który otrzymał powiadomienie o łamaniu zasad ustawy DMCA od Crystal Dynamics.
- Potwierdza to, że ujawnione informacje nie były wzięte znikąd.
Dwa dni temu informowaliśmy, że w sieci pojawiły się przecieki dotyczące nowej odsłony Tomb Raider. Teraz zaś otrzymaliśmy najlepsze potwierdzenie wiarygodności tych doniesień. Ich usunięcia zażądało bowiem samo Crystal Dynamics.
Przecieki niewygodne dla twórców
Za omawiany przeciek odpowiadał Colin Moriarty. Podzielił się on jego szczegółami w kolejnym epizodzie podcastu Sacred Symbols i szybko podchwyciły je prawdopodobnie wszystkie serwisy growe świata.
Teraz Moriarty mierzy się zaś z reakcją Crystal Dynamics, ponieważ firma najwyraźniej nie jest zadowolona z faktu, że publika dowiedziała się o szczegółach projektu.
Autor otrzymał wiadomość od Patreona, że musi usunąć materiały zawierające informacje na temat gry lub mierzyć się z groźbą usunięcia jego konta z serwisu.
Moriarty twierdzi, że złożone ultimatum wynika z faktu, iż Patreon otrzymał od Crystal Dynamics powiadomienie o łamaniu praw autorskich w zgodzie z ustawą DMCA.
Oczywiście musiał on przychylić się do tego żądania i na Patreonie znajdziecie teraz zmienioną wersję podcastu, która pozbawiona jest elementów dotyczących Tomb Raidera.
Dla nas jest to jednak wyraźny sygnał, że przedstawione przez Moriarty’ego informacje na temat nadchodzącej gry były najprawdopodobniej prawdziwe. W przeciwnym razie ich upublicznienie nie wywołałoby tak szybkiej reakcji studia. Nie wiemy jedynie na ile aktualne są to doniesienia.
Sam autor przecieku nie jest zaś zadowolony z przebiegu całej sytuacji. Opublikował on obszerny materiał wideo, w którym twierdzi, że nie zrobił niczego złego, a reakcja firmy jest przesadzona.
Działałem w przekonaniu, że to uczciwe i zgodne z interesem ogółu. Nie włamałem się przecież do Crystal Dynamics, by to ukraść.