„To smutne”. Po Danielu Craigu kolejny były aktor 007 reaguje na umowę Amazona dotyczącą Jamesa Bonda
Amazon sprawuje teraz kontrolę kreatywną nad Jamesem Bondem. Po Danielu Craigu przejęcie marki postanowił skomentować Timothy Dalton.
Pod koniec lutego media obiegła informacja o tym, że Amazon przejął kontrolę kreatywną nad Jamesem Bondem dzięki umowie opiewającej na miliard dolarów. O marce i dalszych losach bohatera nie będą już decydować Barbara Broccoli i Michael G. Wilson, którzy od lat sprawowali pieczę nad projektami skupionymi na agencie 007. Po tym, jak sytuację skomentował Daniel Craig, wypowiedzieć postanowił się kolejny aktor ze słynnej franczyzy, Timothy Dalton.
W rozmowie z Telegraph dotyczącej drugiego sezonu serialu 1923 Timothy Dalton odniósł się do przejęcia kontroli nad franczyzą przez Amazona. Aktor Licencji na zabijanie nie krył smutku w związku z tym, że Barbara Broccoli – którą bardzo ceni – nie będzie już decydowała o Bondzie.
Myślę, że to smutne. Barbara to jedna z najwspanialszych kobiet na świecie. Jest fantastyczna. Na temat Bonda każdy ma swoją opinię, co sprawia, że to może wydać się mniej wyjątkowe. Ale jeśli opiekują się tym osoby, które wiedzą, co robią, i wiedzą, co chcą zrobić, wtedy jest to doskonalone i wychodzi dobrze. Barbara to wiedziała.
Timothy Dalton nie wie, jak Amazon podejdzie do franczyzy, ale w słowach aktora można doszukać się pewnego zaniepokojenia przyszłością serii i tym, że przestanie być ona „brytyjska”.
Nie mam pojęcia, co Amazon z tym zrobi. Nie mam też pojęcia, jaka będzie relacja Amazona z Broccoli. Ale to świetna seria filmów. Oglądałem ją, kiedy byłem młody, jak my wszyscy. To była część naszego życia, więc wszystko, co temu zagraża, jest w pewnym sensie smutne. […] To jedna z kilku wspaniałych historii, które mamy w Wielkiej Brytanii. Główny bohater jest Brytyjczykiem. Możemy powiedzieć, że jest nasz.
Przypomnijmy, że Daniel Craig, który wcześniej odniósł się do przejęcia Jamesa Bonda przez Amazona, również chwalił dokonania Barbary Broccoli i Michaela G. Wilsona.
Niektórzy filmowcy – w tym Sam Mendes – uważali jednak, że Barbara Broccoli nie pozwalała w dostatecznym stopniu decydować o kształcie filmów reżyserom. To z tego powodu Christopher Nolan nie stanął za kamerą widowiska o Bondzie. Nie można jednak wykluczyć, że po przejęciu franczyzy przez Amazona twórca Oppenheimera zostanie poproszony o pokierowanie projektem skupionym na słynnym agencie.
