Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 13 września 2005, 09:47

autor: Jacek Hałas

Tnij i rąb po raz drugi – Dungeon Siege powraca cz.5

23 września oficjalna polska premiera gry „Dungeon Siege II”, kontynuacji jednego z bardziej znanych zręcznościowych cRPG-ów ostatnich lat. Zapraszamy do kolejnego artykułu poświęconego wybranym elementom wspomnianej produkcji. W dzisiejszej części podejmiemy temat toczonych w trakcie rozgrywki walk, przedstawimy również niektóre potwory, z którymi będziemy się musieli uporać.

23 września oficjalna polska premiera gry „Dungeon Siege II”, kontynuacji jednego z bardziej znanych zręcznościowych cRPG-ów ostatnich lat. Zapraszamy do kolejnego artykułu poświęconego wybranym elementom wspomnianej produkcji. W poprzednich wydaniach przedstawialiśmy między innymi system kreacji i rozwoju postaci, omówiliśmy również kwestię pozyskiwania i wykonywania zlecanych przez postaci niezależne questów. W dzisiejszym artykule podejmiemy temat toczonych w trakcie rozgrywki walk, przedstawimy również niektóre potwory, z którymi będziemy się musieli uporać.

Poprzednie części artykułu:

Tnij i rąb po raz drugi – Dungeon Siege powraca cz.1

Tnij i rąb po raz drugi – Dungeon Siege powraca cz.2

Tnij i rąb po raz drugi – Dungeon Siege powraca cz.3

Tnij i rąb po raz drugi – Dungeon Siege powraca cz.4

 

Tnij i rąb po raz drugi – Dungeon Siege powraca cz.5 - ilustracja #1

Moduł odpowiedzialny za toczenie walk pod wieloma względami przypomina swojego odpowiednika z pierwszej części „Dungeon Siege’a”. Osoby, które w przeszłości miały jakikolwiek kontakt z dowolnym reprezentantem gatunku, do którego zalicza się omawiana produkcja nie powinny mieć żadnych problemów z jej obsługą. Jedyny wyjątek dotyczy korzystania z myszy. W standardowych cRPG-ach przeciwników atakuje się wciskając lewy przycisk, w „Dungeon Siege’u” odwrócono te ustawienia. Sama walka polega w zasadzie wyłącznie na namierzaniu kolejnych przeciwników. Autorzy opisywanej zręcznościówki zastosowali także pewne ułatwienia. W każdej chwili zabawę można spauzować, tak aby móc starannie zaplanować dalsze działania, czy też prześledzić aktualny przebieg starcia. Na naszej drodze stają typowe dla gier rozgrywanych w realiach fantasy potwory. Poszczególne bestie różnią się pomiędzy sobą nie tylko wyglądem, ale i zachowaniem. Niektóre istoty preferują walki wręcz, inne atakują z dystansu. Trafiają się również jednostki, które potrafią leczyć lub wskrzeszać poległych sojuszników (np. szamani). Generalnie można jednak założyć, iż z większością standardowych przeciwników prowadzona przez gracza drużyna rozprawia się stosunkowo szybko i bez poważniejszych problemów.

Tnij i rąb po raz drugi – Dungeon Siege powraca cz.5 - ilustracja #2
Toczone w trakcie zabawy pojedynki mają zazwyczaj wyjątkowo dynamiczny przebieg. W każdej chwili walkę można jednak spauzować, tak aby starannie przemyśleć kolejne posunięcia.

Jak na typową grę role-playing przystało, w drugiej części „Dungeon Siege’a” nie mogło oczywiście zabraknąć mniej lub bardziej wymagających bossów. Przeciwników tych bez większych problemów można rozpoznać, zostali bowiem otoczeni charakterystyczną poświatą. Podobny motyw powinien być świetnie znany miłośnikom wielokrotnie wspominanego „Diablo” czy wielu innych produkcji z tego gatunku. Bossowie są oczywiście znacznie silniejsi od swoich standardowych odpowiedników. Autorzy omawianej zręcznościówki zadbali również o kilka dodatkowych ciekawostek. Niektórzy bossowie nie tolerują wymierzania w ich stronę określonych typów ataków, np. z dystansu. W przypadku przeprowadzenia takiej akcji możemy mieć pewność, iż potwór zwróci się w stronę tego członka drużyny, który zdecydował się na „nietolerowany” typ uderzenia. Rozwiązanie to ma swoje zalety, może bowiem odciągnąć uwagę bossa od osłabionych bądź słabiej opancerzonych członków drużyny. Inna ciekawostka związana jest ze słabościami niektórych przeciwników. Zdarza się, iż dana bestia jest szczególnie podatna na określony rodzaj magii. Informację tę można sprawnie wykorzystać, ułatwiając sobie tym samym przebieg pojedynku. W przeciwieństwie do zwykłych stworów, z którymi dość szybko można się rozprawić, walki z bossami trwają zazwyczaj znacznie dłużej. Pojedynki te wymagają też od grającego nieco większej wprawy w organizowaniu ataków. Warto jednocześnie dodać, iż niektórych bossów (szczególnie tych wyjątkowo silnych) można omijać, tak aby do danej bitwy powrócić w przyszłości, z bardziej rozwiniętymi postaciami.

Tnij i rąb po raz drugi – Dungeon Siege powraca cz.5 - ilustracja #3
Pojedynki z bossami zazwyczaj są dość wymagające...

Na koniec kilka słów na temat jakości sztucznej inteligencji napotykanych w trakcie zabawy przeciwników. W pierwszej części gry potwory zachowywały się dość jednostajnie, w omawianej kontynacji zadbano jednak o szereg usprawnień. Przede wszystkim, bestie najczęściej atakują słabszych członków drużyny, bądź też te osoby, które w danej sytuacji najbardziej im zagrażają (np. świetnie uzbrojeni łucznicy). W przypadku odniesienia poważniejszych obrażeń potwory mogą spróbować wycofać się z pola bitwy. Producenci gry zadbali również o odpowiednią ilośc skryptowanych (tj. wyreżyserowanych) scen. Można to zauważyć między innymi na przykładzie stworów wyskakujących ze znajdujących się przy ścieżce krzaków czy innych tego typu obiektów.

Tnij i rąb po raz drugi – Dungeon Siege powraca cz.5 - ilustracja #4
AI napotykanych przeciwników, jak na typowo zręcznościowy RPG, stoi na wysokim poziomie.

W kolejnym, przedostatnim już artykule przedstawimy mniej zauważalne usprawnienia rozgrywki, o których istnieniu zdecydowanie warto jednak będzie pamiętać.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej