The Last of Us Remake w ogniu krytyki, twórca odpiera ataki
Pracownik studia Naughty Dog wyraził swój żal związany z odbiorem nadchodzącej gry. Postanowił spróbować przekonać internautów, że to coś więcej niż remaster.
Remake pierwszej części The Last of Us mierzy się ostatnio z falą krytyki. Pomimo tego, że gra jeszcze nie wyszła, na przestrzeni ostatnich tygodni mieliśmy okazję poznać więcej szczegółów na jej temat (w tym tych oficjalnych). Duża część internautów doszła do wniosku, że cena nie jest adekwatna do produktu, który studio Naughty Dog prezentuje. Jeden z twórców postanowił odpowiedzieć na te zarzuty.
Twórca w obronie gry
Jonathan Benainous, starszy grafik odpowiedzialny za tekstury otoczenia w Naughty Dog, udostępniając na Twitterze fragment rozgrywki z nadchodzącego remake’u, postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami. Wyraził on głęboki żal w związku z negatywnym odbiorem i reprezentacją gry w sieci. Twierdzi, że nawet lata pracy w branży nie były w stanie przygotować go na przeczytane słowa, ale jest dumny z ciężkiej pracy, którą całe studio włożyło w projekt.
Jeden z użytkowników Twittera, WaylanderB, wykorzystał tę sytuację, by w bardzo kulturalny sposób przedstawić stanowisko dużej grupy fanów:
Drogi Johnathanie, ludzie byli naprawdę podekscytowani, gdy zapowiedziana została poprawa rozgrywki i oczekiwali doświadczenia pokroju The Last of Us Part 2, za cenę którą podaliście. Poprawy wizualne są oczywiście niesamowite, ale moim zdaniem cena powinna zostać obniżona.
Wystarczyły dwie godziny, by twórca odpowiedział na ten komentarz. Podjął próbę obrony remake’u oraz jego ceny.
Ludzie narzekają na rozgrywkę po obejrzeniu filmiku, ale nikt z nich nie miał kontrolera w rękach. Grając w obydwie wersje, mogę stwierdzić, że nie ma porównania między wersjami na PS3 i PS5.
Ponadto stwierdził, że wprowadzenie dodatkowych mechanik do gry najprawdopodobniej by ją zepsuło, ponieważ nie była zaprojektowana z myślą o nich. Komentujący uznają to stwierdzenie za dowód na to, że remake nie był tak naprawdę budowany od zera, ale może to po prostu oznaczać zaburzenie balansu rozgrywki.
Gracze wciąż nieprzekonani
Większość odpowiedzi na słowa Johnathana nie była pochlebna. Internauci twierdzą, że graficzne zmiany nie usprawiedliwiają ceny i coraz głębiej wierzą, że nadchodząca gra jest tylko remasterem.
Mimo to wielu fanów serii zdecyduje się na zakup remake’u The Last of Us, swoim portfelem pokazując, że stawki tego pokroju za odświeżoną grę nie są niczym złym. Premiera na konsolę Sony odbędzie się 2 września, a wersji na PC niedługo potem, więc z finalnymi ocenami musimy jeszcze poczekać.
- Profil na Twitterze Johnathana Benainous
- Oficjalna strona gry The Last of Us
- Oficjalna strona studia Naughty Dog
- Porównanie The Last of Us 1 oraz remake’u
