autor: Michał Kułakowski
The Last Guardian – zapis rozgrywki z targów TGS oraz opinie o grze
W sieci pojawiły się pierwsze wrażenia z ponad półgodzinnego dema gry The Last Guardian, które było udostępnione na targach Tokyo Game Show. Zaproszeni do jego przetestowania dziennikarze mogli przekonać się, czy długo wyczekiwana produkcja spełni nadzieje graczy i fanów.
Kilka dni temu informowaliśmy o przesunięciu premiery długo wyczekiwanego The Last Guardian. Wielu fanów zaczęło wówczas martwić się o stan w jakim znajduje się obecnie produkcja, zwłaszcza że nie była ona publicznie pokazywana od kilku miesięcy. Jak się jednak okazuje, wybrani dziennikarze branżowi mieli okazję przetestować ponad półgodzinne demo gry na targach Tokyo Game Show, które zostaną otwarte dla publiczności w ten weekend. Niektóre witryny podzieliły się nie tylko tekstami z wrażeniami z rozgrywki, ale także zapisem wideo z wersji demonstracyjnej.
Na początku tego tygodnia twórcy gry potwierdzili, że są zmuszeni przenieść jej premierę na grudzień
Opinie dziennikarzy o The Last Guardian są w przeważającej większości pozytywne. Największe pochwały zbiera Trico. Według relacji, ten ogromy pierzasty towarzysz głównego bohatera zachowuje się w niezwykle przekonujący i uroczy sposób, cały czas utrzymując iluzję tego, że mamy do czynienia z żywym zwierzęciem. Złudzenie to podtrzymują także niezwykle płynne animacje ruchu oraz nieprzewidywalność zachowania AI, które często rozprasza się drobiazgami i nie reaguje błyskawicznie na każde zawołanie protagonisty. Przemierzając kolejne poziomy The Last Guardian gracze muszą zmierzyć się z podobnym uczuciem samotności i odosobnienia z jakim mieliśmy do czynienia w ICO lub Shadow of the Colossus. Klimat buduje także oprawa graficzna, która według dziennikarzy nie rzuca na kolana, ale nie przypomina też portu z PlayStation 3, z myślą o którym gra powstawała przez kilka pierwszych lat.
Największą bolączką w demie okazała się praca kamery, na którą narzekała większość grających. Z trudnością nadążała ona za bohaterem i miała tendencję do blokowania się w niespodziewanych momentach i miejscach, czasami wprost doprowadzając do porażki. Testujący mieli też zarzuty wobec schematu sterowania, który kopiował najgorsze rozwiązania z ICO oraz Shadow of the Colossus. Niektórzy wspominali także o odczuwalnych problemach z wydajnością. Warto zaznaczyć, że większość z tych usterek może zostać potencjalnie usunięta, zresztą po to twórcy zdecydowali się na zmianę daty premiery.