The Last Guardian debiutuje w USA
Dziś odbędzie się światowa premiera gry The Last Guardian. Długo wyczekiwana produkcja Fumito Uedy w pierwszej kolejności trafi do amerykańskich sklepów, a jutro pojawi się w Europie.
Prawie dziesięć lat temu rozpoczęły się prace nad grą, którą dwa lata później zapowiedziano jako The Last Guardian – nowe dzieło Fumito Uedy, twórcy kultowych Ico oraz Shadow of the Colossus. Dziś, po wielu problemach i zmianie platformy, doczekaliśmy się światowej premiery tego długo oczekiwanego tytułu na konsolę PlayStation 4. Z Ostatnim strażnikiem wkrótce zapoznają się amerykańscy gracze, a jutro produkcja trafi do Europy (w tym Polski) oraz do sklepu PlayStation Network. W naszym kraju The Last Guardian będzie dostępne w polskiej wersji językowej (napisy) w trzech wydaniach: podstawowym, limitowanym oraz kolekcjonerskim. To drugie uwzględni steelbook oraz dynamiczny motyw menu PS4, a edycja kolekcjonerska zaoferuje dodatkowo figurkę Trico, album z grafikami z gry, ścieżkę dźwiękową w wersji cyfrowej, zestaw naklejek oraz – rzecz jasna – unikatowe pudełko.
W The Last Guardian gracze wcielają się w chłopca, któremu towarzyszy wspomniany Trico – tajemnicza istota, z którą bohater będzie musiał współpracować, by wydostać się z gigantycznych ruin. Gra kładzie nacisk na nawiązanie więzi z naszym towarzyszem, któremu daleko do bycia bezwolną marionetką, a nawet po zdobyciu jego zaufania nie ma co liczyć, że bezmyślnie wykona nasze polecenia. Poza tym mamy do czynienia z typowym dla Uedy połączeniem gry platformowej, przygodowej i logicznej, z równie typowym naciskiem na historię. Dostępne od wczoraj recenzje zdają się wskazywać, że otrzymaliśmy bardzo dobrą produkcję. W naszym serwisie wystawiliśmy jej ocenę 8,5/10, a recenzujący grę Hed pochwalił m.in. mistrzowską kreację pary bohaterów, intrygującą historię oraz świetną oprawę dźwiękową. Wytknął natomiast niedopracowanie techniczne (w tym nie najlepszą grafikę, choć gra nadrabia stylem artystycznym) oraz nieco dziwaczne sterowanie.
- Oficjalna strona gry The Last Guardian
- Recenzja gry The Last Guardian – gry są sztuką, choć czasem źle zoptymalizowaną