autor: Marcin Skierski
The Elder Scrolls V: Skyrim z niedoróbkami o „wartości rozrywkowej”
Todd Howard z firmy Bethesda Softworks przyznał w wywiadzie dla serwisu Joystiq, że w grze The Elder Scrolls V: Skyrim nie zabraknie błędów. Jego zdaniem, wiele z nich ma jednak swego rodzaju „rozrywkową wartość”.
Seria The Elder Scrolls słynie z licznych błędów, z jakimi kolejne jej odsłony trafiają na rynek. Producent najnowszej części zdradza, że w Skyrim wiele niedoróbek zostanie... celowo pozostawionych.
Todd Howard w wywiadzie dla serwisu Joystiq wyjaśnił, że niektóre błędy mają „wartość rozrywkową” i pracownicy studia Bethesda Softworks umyślnie nie eliminują ich przed wydaniem końcowego produktu. Zamiast tego skupiają się na usprawnianiu tych elementów, które faktycznie utrudniają zabawę.
Rozmówca nie chciał wytłumaczyć, co rozumie pod pojęciem „wartości rozrywkowej” dla poszczególnych niedociągnięć. Powiedział jednak, że jeśli pozbycie się ich miałoby uczynić produkcję mniej zabawną, wtedy lepiej je po prostu zostawić. Najprawdopodobniej twórcy chodziło więc o błędy w rodzaju zacinających się postaci w zabawnych pozycjach itp.
Producent pozbawił też graczy nadziei, jeśli chodzi o wydanie gry MMO w świecie The Elder Scrolls w najbliższym czasie: „Nie jestem fanem produkcji MMO. Szanuję je, przyglądam się im, ale nie gram w nie. Czuję się zdecydowanie lepiej, gdy to ja jestem bohaterem i wszystko dzieje się wokół mnie. Rozumiem, że wiele osób chciałoby aspektów społecznościowych w naszej grze, ale to zupełnie zmieniłoby jej charakter”.
The Elder Scrolls V: Skyrim zadebiutuje na rynku 11 listopada bieżącego roku w wersjach na PlayStation 3, Xboksa 360 oraz pecety. Grę cały czas możecie zamawiać w Sklepie GRY-OnLine. Edycja komputerowa kosztuje tam 129,90 złotych, podczas gdy użytkownicy konsol muszą się liczyć z wydatkiem rzędu 219,90 złotych.