The Day Before: w otwartym świecie pogoda może decydować o życiu i śmierci
Poznaliśmy nowe informacje odnośnie postapokaliptycznego survivalu The Day Before. W wywiadzie z portalem Wccftech Ed Gotovtsev, szef studia Fntastic, zdradził kolejne szczegóły dotyczące gry.
- Poznaliśmy nowe informacje dotyczące The Day Before.
- Otwarty świat w grze ma zawierać różnorodne lokacje, wliczając w to miasta, wioski, łąki czy lasy – wszystko to bez ekranów ładowania.
- Sporą rolę ma odegrać pogoda, która może nam zarówno pomóc, jak i przeszkodzić.
- Gra ma być pozbawiona punktów doświadczenia, a postęp będzie mierzony „reputacją”.
Niedawno dostarczono nam kolejny gameplay z The Day Before, survivalowego MMO w postapokaliptycznym świecie wypełnionym zombie. Dowiedzieliśmy się wówczas, jak z grubsza będzie wyglądał model jazdy pojazdami. W międzyczasie deweloperzy postanowili uchylić nieco więcej rąbka tajemnicy – a mówiąc dokładniej, uczynił to lider studia Fntastic, Ed Gotovtsev, na łamach portalu Wccftech.com.
Wśród wielu poruszonych tematów na pierwszy plan wysuwa się zagadnienie otwartego świata i jego struktury. Mapa The Day Before ma być różnorodna, a jej przemierzanie płynne.
The Day Before to duży, otwarty świat, po którym można poruszać się zarówno pieszo, jak i samochodem, bez żadnych ekranów ładowania. W centrum uwagi znajduje się wielkie miasto i jego okolice, ale gracze będą mogli również odkrywać farmy, rozległe łąki, małe osady, majestatyczne lasy i ośnieżone góry.
Ważnym aspektem gry ma być umiejętność dostosowania się do warunków pogodowych. W końcu, jak na survival przystało, możemy nie tylko zginąć z ręki nieumarłego czy od kuli innego gracza, ale potężna nawałnica też może nas wykończyć.
Najważniejsze to nie dać się złapać w czasie burzy, bo nawet najlepiej wyposażeni ludzie nie przetrwają na ulicy dłużej niż 5 minut.
Pogoda może zadziałać jednak także na naszą korzyść:
W nocy, jeśli będziesz miał szczęście i zacznie padać śnieg, wiatr przytłumi dźwięki i będziesz mógł bezpiecznie przedostać się niezauważony w każde, nawet najbardziej niebezpieczne miejsce.
W The Day Before na pewno będziemy musieli mierzyć się z co najmniej dwoma typami przeciwników: ludzkimi i zombiaczymi. Nie wiemy, ile rodzajów nieumarłych spotkamy na naszej drodze, ale studio Fntastic celuje raczej w „realistyczny” obraz żywych trupów. Nie ma raczej co liczyć na specjalne potwory rodem z Left 4 Dead. Niemniej jednak twórcy podkreślają, że nawet jeden zombie może stanowić prawdziwe zagrożenie.
W naszej grze zombie dzielą się na realistyczne odmiany, na przykład ze względu na budowę ciała. Zombie reagują na dźwięki i polegają na wzroku, a przy okazji, jeśli masz przy sobie zbyt wiele rzeczy, wydawane przez ciebie odgłosy będą głośniejsze, a szansa, że zostaniesz usłyszany, wzrośnie.
Wciąż wiemy niedużo o walce z żywymi przeciwnikami. Według słów Eda Gotovtsewa w The Day Before będziemy mogli wejść w dowolną interakcję z drugim graczem. Możliwa będzie zarówno współpraca pomiędzy ocalałymi, jak i napad rabunkowy w celu zdobycia przedmiotów. Szczegóły odnośnie tego, jak PvP będzie wyglądać, nie są jeszcze znane.
Wiadomo natomiast, że w grze nie będzie poziomów doświadczenia, co odróżni tytuł studia Fntastic od często porównywanego doń The Division. Gracz będzie nagradzany za postęp specjalnymi punktami reputacji, o których więcej mamy dowiedzieć się w niedalekiej przyszłości.
The Day Before ma zadebiutować w tym roku na Steamie, ale twórcy nie wykluczają również stworzenia w przyszłości wersji na konsole nowej generacji.