The Crew Motorfest uwolnione od części najbardziej irytujących rozwiązań [Aktualizacja]
Nadszedł start drugiego sezonu w The Crew Motorfest. Dzisiejsza aktualizacja dodała nie tylko dużo zawartości od Hoonigana, ale też zmieniła kilka drażniących elementów rozgrywki – np. pozwala zamknąć jadaczkę asystentki CARA.
Aktualizacja
Dzisiaj rozpoczął się drugi sezon w The Crew Motorfest. Poniżej zobaczycie zwiastun, który pokazuje większość świeżej zawartości, z samochodami Hoonigana na czele (pełny wykaz dodawanych pojazdów podejrzycie tutaj). Robiąca z nich użytek playlista, zatytułowana Gymkhana Grid Masters, składa się z 10 etapów, a do tego dochodzi 11 pobocznych aktywności i 26 wyzwań. Możecie też odwiedzić plac zabaw Hoonigana, który pojawił się w otwartym świecie.
Więcej informacji o nowościach widnieje tutaj, a po pełną listę zmian wprowadzonych w aktualizacji odsyłam tutaj. Na trzeci sezon – i kolejny mocny zastrzyk nowości – poczekamy do marca.
Oryginalna wiadomość (1 grudnia)
Choć przez prawie trzy miesiące pobytu na rynku w The Crew Motorfest ciągle coś się działo, trudno było mieć poczucie, że gra faktycznie się rozwija. Zmieni się to dopiero teraz, a dokładniej 6 grudnia – ruszy wtedy drugi sezon i udostępniona zostanie wielka aktualizacja, przynosząca kontener nowej zawartości oraz wyczekiwane poprawki rozgrywki.
Na razie studio Ivory Tower wtajemniczyło nas tylko w szczegóły tych drugich. O zawartości wiemy tyle, że będzie obracała się wokół wszystkiego, co reprezentuje sobą marka Hoonigan, stworzona przez zmarłego tragicznie niecały rok temu Kena Blocka. Przede wszystkim czeka nas nowa playlista, pełna kaskaderskich wyzwań, do których użyjemy charakterystycznych wozów znanych z youtube’owej serii Gymkhana (takich jak Audi S1 Hoonitron i Mustang Hoonicorn).
I mimo że nie wiemy jeszcze wszystkiego o nowej zawartości, godne uwagi jest już samo to, czego dowiedzieliśmy się o planowanych zmianach w „trzewiach” gry. Deweloper nie był bowiem głuchy na skargi dotyczące tego, co najbardziej drażni nas w The Crew Motorfest.
- Po pierwsze, asystentka CARA przestanie bez przerwy trajkotać. Będzie można całkowicie ją wyłączyć albo zdecydować, że ma się odzywać tylko w określonych sytuacjach, np. gdy wprowadza nas do kolejnego etapu playlisty.
- Po drugie, przerzucanie ulepszeń między samochodami taj samej klasy stanie się dziecinnie proste (tak jak w The Crew 2). Otrzymamy możliwość przeniesienia wszystkich części za jednym zamachem, już nie będziemy musieli zdejmować i zakładać ręcznie każdej z osobna.
- Po trzecie, pojawi się opcja wyłączenia „widmowych” samochodów w otwartym świecie, które stanowią swoiste „echo” wyścigów odbywających się w okolicy.
- Ponadto ekran nagród po zawodach zostanie zmodyfikowany, byśmy tracili na nim mniej czasu.
Twórcy zapowiedzieli też, że przygotowują zmiany, dzięki którym rozgrywka będzie mniej powtarzalna i żmudna dla graczy „farmiących” doświadczenie na rzecz postępów w ramach Main Stage (i pieniądze).
Żeby jednak nie było zbyt sielsko, dostaliśmy również twardą deklarację, że ruch uliczny pozostanie obecny podczas wyzwań typu umiejętności (np. slalom) – musimy się pogodzić z tym niekiedy frustrującym czynnikiem losowym. Ivory Tower nie przewiduje też obecnie włączenia funkcji cross-play dla swobodnej jazdy po otwartym świecie (z powodu niesprecyzowanych technicznych ograniczeń).
Rozczarowanie czeka także graczy, którzy mają zastrzeżenia do modelu jazdy czy force feedbacku na kierownicach – twórcy nie zająknęli się ani słowem, że szykują jakiekolwiek poprawki w tych obszarach.
Więcej informacji na temat rozwoju gry w bliższej i dalszej perspektywie znajdziecie tutaj, wraz z wizualizacją najważniejszych zmian przytoczonych powyżej.