Testujemy The Elder Scrolls V: Skyrim na notebooku ASUS K53SV
Przetestowaliśmy grę The Elder Scrolls V: Skyrim na słabszym z naszych notebooków.
The Elder Scrolls V: Skyrim to produkcja, na którą chrapkę ma większość miłośników pecetowych RPG-ów. Gry z pełnym detali otwartym światem wymagają jednak najczęściej mocnego sprzętu. Sprawdziliśmy czy słabszy z naszych notebooków podołał temu zadaniu.
AKTUALIZACJA: Poprzednio w tym teście można było znaleźć znacznie niższe wyniki. Spowodowane to było błędem w grze, przez który wybierała ona zintegrowaną kartę graficzną zamiast znajdującego się w notebooku GeForce 540M. Po najnowszej aktualizacji problem ten już nie występuje.
Po opis samej gry odsyłam do jej testu na notebooku ASUS G74SX.
MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: dwurdzeniowy 2 GHz
Pamięć RAM: 2 GB
Karta grafiki: z 512 MB pamięci
ZALECANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: Quad Core
Pamięć RAM: 4 GB
Karta grafiki: z 1024 MB (GeForce GTX 260 lub lepsza)
Jak widać wymagania nie są małe i zwłaszcza pod względem mocy procesora Skyrim jest całkiem żarłoczny.
.
Ustawienia średnie, rozdzielczość 1366 x 768
Przy pierwszym uruchomieniu gra sama wybrała mi ustawienia średnie, które uznała za optymalne dla konfiguracji notebooka. Jak widać po wykresie, nie pomyliła się w tej ocenie. Średnia prędkość na poziomie 48 klatek na sekundę przy okazjonalnych spadkach nawet do nie mniej niż 38 FPS-ów to wyniki umożliwiające czerpanie pełnej przyjemności z grania.
.
Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1366 x 768
Następnie spróbowałem ustawień wysokich. Przy takich ustawieniach przez większość czasu silnik wyświetlał około 31 klatek na sekundę. Regularnie zdarzały się spadki (do 27 FPS-ów), ale nie przeszkadzało to jakoś szczególnie w zabawie ponieważ Skyrim nie wymaga błyskawicznego refleksu.
.
Podsumowanie
The Elder Scrolls V: Skyrim okazał się dla słabszego z naszych notebooków pewnym wyzwaniem. W przeciwieństwie do ASUS'a G74SX, który bez trudu udźwignął tę grę na Ultra, na K53SV do osiągnięcia satysfakcjonującej płynności konieczne jest wybranie ustawień wysokich lub średnich. Oczywiście, to wciąż jest spore osiągnięcie. Na wysokim poziomie detali gra wygląda świetnie, a jednocześnie spadki płynności nie przeszkadzają zbytnio w zabawie. W sumie notebook poradził sobie bardzo dobrze.
Na koniec mam dla was wizualizację różnic pomiędzy poszczególnymi ustawieniami: