Testujemy Assassin's Creed: Revelations na notebooku ASUS K53SV
Przetestowaliśmy grę Assassin's Creed: Revelations na słabszym z naszych notebooków.
Najnowsze przygody Ezio Auditore nie należą do produkcji o małych wymaganiach sprzętowych. Sprawdziliśmy, jak gra stanowiąca pożegnanie z tym bohaterem sprawuje się na słabszym z naszych notebooków.
Po opis gry odsyłam do jej testu na notebooku ASUS G74SX.
MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: Core 2 Duo 2.0 GHz
Pamięć RAM: 1,5 GB (Windows XP) / 2 GB (Window Vista/7)
Karta grafiki: z 256 MB pamięci
System operacyjny: Windows XP/Vista/7
ZALECANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: Core 2 Duo 2.6GHz
Pamięć RAM: 2 GB
Karta grafiki: z 512 MB pamięci
System operacyjny: Windows XP/Vista/7
Jak widać, wymagania nie są małę, ale miałem nadzieję, że mimo to K53SV podoła temu wyzwaniu.
.
Ustawienia niskie, rozdzielczość 1280 x 720
Zacząłem zachowawczo od ustawień niskich w rozdzielczości 1280 x 720. Uzyskane wyniki były bardzo satysfakcjonujące. Silnik przez większość czasu wyświetlał sporo ponad 30 klatek na sekund i nigdy nie zdarzały się spadki poniżej tej wartości. Nawet podczas szaleńczych pogoni po dachach Konstantynopolu gra pozostawała w pełni płynna.
.
Ustawienia średnie, rozdzielczość 1280 x 720
Następnie przetestowałem ustawienia średnie w tej samej rozdzielczości. W tym wypadku niestety podczas bardziej wymagających scen gra regularnie schodziła poniżej 30 klatek na sekundę. Jednocześnie jednak nie były to jakieś drastyczne spowolnienia. Przy 26 FPS-ach (niżej silnik nigdy na szczęście nie schodził) da się spokojnie grać. Taka prędkość działania może drażnić zmysł estetyczny, ale w zabawie nie przeszkadza wcale.
.
Podsumowanie
Assassin's Creed: Revelations okazało się dla ASUS’a K53SV sporym wyzwaniem. Konfiguracja notebooka nie wystarcza do zabawy w wysokich ustawieniach, więc nie było mowy o uzyskaniu jakości grafiki jak na G74SX. Dobrze natomiast sprawdza się na opcjach średnich i niskich. Przy takich poziomach detali nie było problemów z uzyskaniem dobrego komfortu zabawy.
W galerii podpiętej do tego testu umieściłem dla was obrazek pokazujący różnice pomiędzy ustawieniami wysokimi, średnimi i niskimi. Skok od niskich do średnich jest wyraźny, choć nie ma to mowy o jakimś dramatycznym zwiększeniu poziomu detali. Natomiast detale wysokie widoczne są głównie w efektach i obiektach umieszczonych w oddali. Brak drastycznych różnic pomiędzy poszczególnymi ustawieniami pokazuje, że priorytetem dla twórców była wersja konsolowa. Z tego też wynika podobnieństwo osiągów na opcjach nikich i średnich. Warto jednak podkreślić, że gra wygląda atrakcyjnie nawet na niskich ustawieniach.