Seria Assassin’s Creed jednak nie ma jeszcze ostatecznego zakończenia
Wbrew ubiegłorocznym doniesieniom ze studia Ubisoft, seria Assassin’s Creed wcale nie ma jeszcze gotowego zakończenia – twórcy zaplanowali tylko finały wątków poszczególnych postaci. Źródłem nowych doniesień jest Darby McDevitt, główny scenarzysta czwartej odsłony cyklu.
W ostatnich latach zaczęło stawać się jasne, że seria Assassin’s Creed wcale nie opowie zwartej historii, zaplanowanej od początku do końca, lecz będzie ciągnięta tak długo, aż nie skończy się na nią popyt. Jednak niecałe pół roku Ashraf Ismail ze studia Ubisoft, pracujący jako dyrektor kreatywny przy Assassin’s Creed IV: Black Flag, uspokajał, że fabuła całego cyklu ma gotowe zakończenie, a to, kiedy je zobaczymy, zależy od zainteresowania graczy marką. Dzisiaj okazuje się, że to nie do końca prawda – Darby McDevitt, główny scenarzysta czwartej odsłony, w wywiadzie dla serwisu Edge Online powiedział, że o ile historia samego Edwarda Kenwaya ma gotowy finał, tak całej serii jeszcze do tego daleko:
”Wypowiedź Ashrafa Ismaila o tym, że Assassin’s Creed ma już gotowe zakończenie, mogła być nieco myląca. To nie do końca prawda” – powiedział McDevitt. – „Ten wątek fabularny [w Black Flag – dop. aut.] ma finał, jednak ponieważ cała historia stoi przed nami otworem, zaczynamy widzieć nasze uniwersum trochę jak to z serialu Doktor Who. Mamy tyle możliwości, że nie chcemy, by nastąpił definitywny koniec całości, lecz możemy mieć pojedyncze opowieści z rozpisanymi zakończeniami. (…) Finał trylogii Desmonda uległ delikatnej zmianie, ale był on zaplanowany od samego początku. Natomiast jakieś dwa lata temu stworzyliśmy nową historię.”
Tym samym powyższe słowa zdają się potwierdzać, że pod względem fabularnym Black Flag stanowi znacznie większy przełom, niż mogło się wydawać, i że mamy tutaj do czynienia z początkiem następnej większej historii, jeśli chodzi o wątek współczesny. Co więcej, Darby McDevitt uchylił kolejnego rąbka tajemnicy co do realiów, w których zostanie osadzona kolejna odsłona cyklu – scenarzysta powiedział, że wskazówek na ten temat można doszukiwać się w samej czwartej części serii. Przede wszystkim dotyczy to jakoby osób, które zadały sobie trud „wymaksowania” produkcji.