Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość promocje 6 lutego 2025, 14:03

Ten Kindle to złoto, z którym miałbym same 5 i stypendium rektora, a audiobooki pochłaniałbym taśmowo. Mówi Wam to były student

Czytnik e-booków, po którym można pisać? Amazon Kindle Scribe 2 pozwoli Ci robić notatki, a także poradzi sobie z audiobookami! To idealne narzędzie dla studenta, ale sprawdzi się również w innych sytuacjach. Warto się nad nim zastanowić, zwłaszcza że dostępny jest w dobrej cenie.

Źródło fot. Amazon
i

Czytnik ebooków to naprawdę przydatne i całkiem wszechstronne narzędzie. Oczywiście, że nie zastąpi prawdziwej książki, ale kto powiedział, że trzeba z takiego urządzenia korzystać tylko do czytania? Amazon Kindle Scribe 2 udowadnia, że czytnik może mieć znacznie szersze zastosowanie. Ja z kolei żałuję, że już nie studiuję, bo teraz zdecydowanie przydałby mi się ten model. Zresztą nawet teraz chętnie bym z niego skorzystał!

Wyjątkowy czytnik ze sporym ekranem

10-calowy dotykowy ekran, który nie męczy oczu

Od kilku lat jestem posiadaczem Kindle Paperwhite 5 i chwalę sobie ten czytnik. Działa sprawnie, wczytuje książki szybko, a także radzi sobie z PDF-ami. Nie ukrywam jednak, że coraz bardziej zapatruję się na Kindle Scribe 2, który wydaje się nowoczesną generacją tego typu urządzeń. Kusi mnie chociażby z powodu większego ekranu (aż 10,2 cala) i rozdzielczości (300 PPI). Regulowane, dwutonowe podświetlenie to praktycznie gwarancja, że wzrok szybko się nie zmęczy od patrzenia w czytnik, a mam w zwyczaju spędzać z takim sprzętem długie wieczory.

Źródło: Amazon. - Ten Kindle to złoto, z którym miałbym same 5 i stypendium rektora, a audiobooki pochłaniałbym taśmowo. Mówi Wam to były student - wiadomość - 2025-02-06
Źródło: Amazon.

Dotykowy ekran to standard, do którego przywykłem w czytnikach od Amazona. Rozwiązanie to sprawdza się nie tylko podczas czytania, ale również przeglądania stron internetowych. I tutaj wchodzi Kindle Scribe 2 cały na biało, bo dodaje dedykowane piórko! Docelowo służyć ma ono robieniu notatek, ale już widzę zastosowanie również przy normalnym korzystaniu z urządzenia.

Zresztą, właśnie opcja „pisania” po czytniku kusi mnie najbardziej. Możliwość równoczesnego czytania i notowania swoich uwag, zaznaczania istotnych fragmentów czy zwykłego podkreślania jest czymś, z czego chętnie bym skorzystał. Takich opcji mój stary Kindle 5 nie ma i dotychczas nie wiedziałem, że ich potrzebowałem. A jednak!

Rób wygodnie notatki bezpośrednio na e-booku

E-booki, audiobooki i notatki w jednym czytniku!

Z perspektywy czasu zazdroszczę współczesnym studentom. Niegdyś robiło się notatki w zeszycie, czasami ktoś przyniósł laptopa lub tablet, ale nie zawsze było to wygodne rozwiązanie. Często profesor nie pozwalał korzystać z takich urządzeń. Sam używałem czytnika, aby wygodniej czytać zeskanowane notatki. Wyobrażam sobie zatem, jak Kindle Scribe 2 byłby dla mnie wtedy przydatny, dzięki swojej wszechstronności.

Źródło: Amazon. - Ten Kindle to złoto, z którym miałbym same 5 i stypendium rektora, a audiobooki pochłaniałbym taśmowo. Mówi Wam to były student - wiadomość - 2025-02-06
Źródło: Amazon.

Nowy czytnik Amazona (wersja 2024) nie tylko sprawdzi się podczas czytania, czy przeglądania stron internetowych, ale również pozwoli sporządzać notatki na studiach lub gdziekolwiek indziej. Bezpośrednie pisanie po e-booku zdecydowanie ułatwi życie i znajdzie setki różnych zastosowań. Jakby tego było mało, urządzenie poradzi sobie z audiobookami ze sklepu Audible! Co prawda nie ma wbudowanych głośników, ale w tym przypadku wystarczy skorzystać z Bluetootha, aby podłączyć się do słuchawek lub przenośnego głośnika.

Czytnik nie tylko do PDF-ów, ale i przeglądania Internetu!

Bateria wystarczy nawet na 12 tygodni!

Amazon twierdzi, że Kindle Scribe 2 wyposażono w porządną baterię. Jedno jej naładowanie, które zajmuje około 2,5 godziny, wystarczyć ma nawet na 12 tygodni użytkowania w trybie offline. Jeśli będzie korzystało się aktywnie z urządzenia i wszystkich jego funkcji, to czytnik podziała 3 tygodnie. Cóż, dla mnie nawet ta druga opcja jest w zupełności wystarczająca.

Sprzęt oferuje także garść aplikacji korzystających z AI, które mogą okazać się przydatne. O ile podsumowywanie zapisanych notatek mnie nie interesuje, tak możliwość zamiany tekstu pisanego w drukowany brzmi zachęcająco! Ciekaw tylko jestem, jak sobie program poradzi z moim charakterem pisma – piszę jak kura pazurem, więc efekty mogłoby być interesujące. Dodam, że dla niektórych problemem może okazać się brak pełnego wsparcia dla języka polskiego. Mam jednak cichą nadzieję, że Amazon z czasem naprawi ten element – w końcu urządzenie jest całkiem świeże.

Źródło: Amazon. - Ten Kindle to złoto, z którym miałbym same 5 i stypendium rektora, a audiobooki pochłaniałbym taśmowo. Mówi Wam to były student - wiadomość - 2025-02-06
Źródło: Amazon.

Kindle Scribe 2 wygląda na naprawdę przydatny gadżet od Amazona. Jego możliwości dalece wykraczają poza standardowe możliwości czytnika, dlatego być może nie sprawdzi się u każdego. Ja z kolei pewnie się na niego skuszę, bo dostępny jest w naprawdę dobrej cenie. Na niemieckim Amazonie wersja z wbudowaną pamięcią 32 GB to wydatek rzędu 1629 złotych, co przy problematycznej dostępności w Polsce oraz wysokich cenach (w Media Expert za ten sam model trzeba zapłacić ponad 1000 zł więcej!), jest naprawdę wyśmienitą okazją. Oczywiście dla osób, które chcą od czytnika czegoś więcej, a najwidoczniej ja się do nich zaliczam. Zwyczajnie nie potrafię przejść obojętnie obok możliwości pisania po e-booku!

Kindle Scribe 2 na Amazon.de

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej