Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 października 2024, 22:41

TDU: Solar Crown się pogrąża, Assetto Corsa Evo ożywia wyobraźnię, polskie rajdy przodują w małej powodzi nowych gier - Motoprzegląd Drauga

Test pierwszej aktualizacji TDU: Solar Crown i data premiery Assetto Corsy Evo to główne tematy na dziś. Czekają też na Was m.in. informacje o update’ach Gran Turismo 7, Automobilisty 2 i BeamNG.drive oraz wrażenia z polskiego #DRIVE Rally we wczesnym dostępie.

Źródło fot. Kunos Simulazioni
i

To już oficjalne – TDU: Solar Crown było ostatnią dużą „motopremierą” tego roku. Tym samym rok 2025 będzie miał mocarne otwarcie dzięki obsunięciu się Assetto Corsy Evo na styczeń… a 2024 zapamiętamy głównie w kontekście rozczarowania, jakie zgotowało nam Test Drive Unlimited właśnie.

Poza tym przez ostatnie dwa tygodnie (z małym okładem) zostały osiągnięte kolejne kamienie milowe w rozwoju BeamNG.drive i Le Mans Ultimate, otrzymaliśmy też wgląd w niedaleką przyszłość WRC, Automobilisty 2 czy Gran Turismo 7. No i powitaliśmy na rynku wiele małych gier, wśród których na czoło wysuwa się polskie #DRIVE Rally.

Assetto Corsa Evo z datą premiery

Assetto Corsa Evo została opóźniona – start wczesnego dostępu nastąpi 16 stycznia 2025 r. Dowiedzieliśmy się tego ze zjawiskowego, działającego na wyobraźnię zwiastuna, o którym pisałem wczoraj (i możecie go obejrzeć poniżej):

  1. Assetto Corsa Evo wygląda ślicznie na pierwszym zwiastunie. Znamy datę premiery we wczesnym dostępie

Na marginesie: w niedawnym raporcie finansowym twórcy podali, że gra w dalszej części 2025 roku zostanie wydana na niesprecyzowane konsole (najpewniej PS5 i XSX/S).

TDU: Solar Crown po aktualizacji

Od premiery Test Drive Unlimited: Solar Crown minęły prawie trzy tygodnie… i sytuacja gry bynajmniej się nie poprawia. Przeciwnie, studio KT Racing tylko kompromituje się i pogrąża coraz bardziej.

Najpierw obejrzeliśmy film (poniżej), w którym deweloperzy mieli odnieść się do problemów i powiedzieć, jak sobie z nimi poradzą. To była pierwsza kompromitacja. Doświadczyliśmy 23-minutowego krążenia wokół tematów, przedstawiania słabych wymówek i unikania deklaracji co do wprowadzenia jakichkolwiek znaczących zmian w grze. Innymi słowy, twórcy obstają przy swojej wizji i z uporem godnym lepszej sprawy wmawiają nam, że grind, PvP i MMO są super. Tak mi zaimponowali swoją nieugiętą postawą, że po seansie z wrażenia aż wystawiłem TDU negatywną recenzję na Steamie.

Potem została wypuszczona pierwsza aktualizacja. Nadzieje wobec niej były spore, bo deweloper obiecał ponad 300 zmian i istotne ulepszenie optymalizacji czy wsparcia dla kierownic. Ale nie odczułem żadnej poprawy po łatce – i wydajność, i działanie mojego Logitecha G29 nadal zostawiają dużo do życzenia. Sądząc po świeżych recenzjach na Steamie, inni gracze mają podobne wrażenia. Co więcej, z powodu konserwacji serwerów towarzyszącej wgrywaniu aktualizacji gra nie działała przez ponad 12 godzin. I to jest kolejna kompromitacja KT Racing.

Po tych wydarzeniach straciłem wiarę w Solar Crown. Pół biedy, gdyby twórcy tylko nie potrafili naprawić swojej gry i przegrywali walkę z kodem. Najbardziej przykre jest to, że oni nie chcą jej naprawdę naprawić. Deweloperzy ewidentnie nie chcą, żebyśmy dobrze się bawili na własnych zasadach. Chcą zagnać nas do roboty (czyt. grindu) i zmuszać do interakcji z innymi graczami, a głosy protestu puszczają mimo uszu. Nigdy nie przypuszczałem, że pogoń za grami-usługami zgotuje nam tak ponury los…

Po więcej informacji o wspomnianym filmie i aktualizacji odsyłam do osobnej wiadomości:

  1. Twórcy TDU: Solar Crown poruszyli temat trybu offline, ale nadal się od niego migają. Pojawił się patch z ponad 300 poprawkami

Gran Turismo 7 budzi się ze snu

Zdajecie sobie sprawę, że od wypuszczenia ostatniej aktualizacji do Gran Turismo 7 minęły już ponad dwa miesiące? Studio Polyphony Digital najwyraźniej potrzebowało dłuższego odpoczynku po dodaniu do gry nowej trasy i sześciu samochodów. Na szczęście laba już się kończy i w tym tygodniu dostaniemy następny update (najpewniej w czwartek rano).

Szef zespołu Kazunori Yamauchi tradycyjnie zapowiedział go grafiką z zaciemnionymi sylwetkami nowych pojazdów. Do gry zostaną dodane trzy maszyny – i tym razem ich dokładna identyfikacja przysporzyła pewnych trudności internautom. Znawcy wydają się zgadzać tylko co do tego, że czekają na nas jakiś Nissan GT-R, jakieś Mitsubishi Lancer i… chyba jakiś japoński van.

Skromnie? Owszem, ale pamiętajmy, że w listopadzie powinnna pojawić się kolejna, znaczniejsza aktualizacja, która doda wsparcie dla PS5 Pro. Przypuszczam, że oprócz podrasowanej grafiki deweloper uświetni tę okazję obfitszą porcją zawartości, a może nawet jakimiś nowościami w gameplayu.

Automobilista 2 – nowe szczegóły v1.6

Nadal czekamy na przełomową aktualizację 1.6 do Automobilisty 2. Po wielu tygodniach ciszy (przerwanej zdawkowym ogłoszeniem, że do gry trafi Alpine A424) doczekaliśmy się wreszcie… nie update’u, lecz artykułu opisującego zmiany, które w nim otrzymamy. Studio Reiza przedstawiło kolejne techniczne udoskonalenia zmierzające do gry (te ogłoszone wcześniej przedstawiłem w wiadomości z czerwca).

  1. Będzie można organizować wyścigi z udziałem maks. 48 samochodów w trybie singleplayer (dotychczas limit wynosił 32 pojazdy), o ile posiadamy 12 GB RAM-u. Dostępność tej opcji zostanie też uzależniona od konkretnego toru – nie zaoferują jej najmniejsze obiekty.
  2. Sztuczna inteligencja zostanie mocno ulepszona na wielu obszarach, np. w stosowaniu rozsądnych strategii podczas wyścigów długodystansowych, obronie przed wyprzedzającymi rywalami, przepuszczaniu szybszych pojazdów przy niebieskiej fladze czy też unikaniu zagrożeń dzięki sięganiu „wzrokiem” dalej w przód. Obok tego pojawią się nowe opcje konfiguracji AI, np. szansa popełniania błędów.
  3. Istotne poprawki kodu sieciowego mają zaowocować znacznie lepszymi wrażeniami z rozgrywki wieloosobowej i stabilniejszym działaniem serwerów.
  4. Zobaczymy bardziej równomierne rozkładanie się drobin gumy z zużywanych opon na torze. Pokryty nimi asfalt stanie się jeszcze bardziej śliski w deszczu, ale też będą one lepiej widoczne.
  5. Urealnione zostanie gromadzenie się i odprowadzanie wody na poszczególnych torach (zależnie od ich kanalizacyjnej specyfiki). Kałuże będą powstawały wolniej, a opony do jazdy po mokrej nawierzchni doczekają się ulepszeń, dzięki którym zmniejszeniu ulegnie ryzyko akwaplanacji. Ponadto chmura wodnego pyłu za samochodem będzie miała teraz bardziej zróżnicowane rozmiary, zależne od tego, jak bardzo tor jest mokry w konkretnych miejscach.
  6. Przedstawiono więcej wizualnych udoskonaleń: bardziej zaawansowane modelowanie wilgoci (przekładające się np. na powstawanie mgły; przy wysokim poziomie wilgoci i niskiej temperaturze będzie można nawet zobaczyć zawirowania powietrza za skrzydłami rozpędzonych bolidów F1), kolejne tory z drzewami 2D wymienionymi na 3D, mokre opony i korony drzew, fajerwerki na torach, rozgrzane do czerwoności rury wydechowe.

Premiera aktualizacji 1.6 nastąpi ponoć „niedługo”, ale zanim to się stanie, deweloper opublikuje jeszcze jeden (już trzeci) artykuł omawiający wprowadzane w niej zmiany. Przypominam, że równolegle zadebiutują dwa dodatki z samochodami i torami na licencji IMSA, co oznacza wprowadzenie do Automobilisty 2 kilku nowych marek aut (na razie potwierdzono Audi i Alpine).

WRC wjedzie do Polski jako WRC 24

Wiele się wydarzyło w ostatnich dniach w temacie WRC – a właściwie WRC 24, bo taki tytuł będzie nosiło dzieło Codemasters od 8 października. Tego dnia wypuszczona zostanie pierwsza z trzech części 2024 Season Expansion – ta najważniejsza, wprowadzająca rajdy Polski i Łotwy (a także pięć samochodów, ale tylko jeden z nich jest naprawdę nowy).

Poniższy zwiastun prezentuje świeżą zawartość, w tym autentyczne odcinki specjalne reprezentujące oba wymienione kraje. W przypadku Polski odtworzone zostały trasy Świętajno i Gmina Mrągowo (na Mazurach).

O ile te nowości przedstawiają się smakowicie (podobnie zapowiedź dodania samochodów historycznych w pozostałych dwóch DLC wchodzących w skład rozszerzenia, zaplanowanych na zimę i wiosnę), cieniem na szykowanej zawartości kładzie się polityka wydawnicza Electronic Arts.

Otóż dotychczasowi posiadacze gry za 2024 Season Expansion będą musieli zapłacić 30 euro, ale nowi gracze dostaną dodatek razem z „podstawką” (pod zmienioną nazwą), której cena zostanie utrzymana na pułapie 50 euro. Trudno się dziwić, że fani niekoniecznie skaczą z radości…

Po więcej informacji odsyłam do osobnej wiadomości:

  1. Zobacz, jak Codemasters odtworzyło piękne polskie drogi. Słono zapłacimy za WRC 24 Season Expansion

BeamNG.drive z aktualizacją 0.33

Doczekaliśmy się wypuszczenia kolejnej dużej aktualizacji BeamNG.drive. Wersja 0.33 jest wprawdzie mniej obfita w zawartość, niż można byłoby oczekiwać po prawie półrocznej przerwie od update’u 0.32, ale twórcy mieli ku temu dobry powód – skupili się na istotnych zmianach „pod maską”, które mają zaprocentować przy dalszym rozwijaniu gry. Oto najważniejsze atrakcje w aktualizacji:

  1. nowy pojazd: mała ciężarówka Gavril MD-Series, która plasuje się pomiędzy D-Series i T-Series, a dostępna jest w wielu przeróżnych wariantach (pokazanych na poniższym filmie);
  2. ciąg dalszy odświeżania ciężarówki Gavril T-Series (już po raz ostatni), obejmujący kolejne warianty tego pojazdu, np. wyścigowe monstrum o mocy 3000 koni mechanicznych (film);
  3. dalsze zmiany na mapie West Coast, USA – dotyczą miejsc takich jak szutrowy tor wyścigowy, tunele prowadzące na wyspę czy sieć dróg na obszarze Spearleaf Marine Logistics;
  4. nowy system wyścigów równoległych (ang. drag race), z którego można korzystać również poza misjami, podczas swobodnej jazdy; do tego umożliwiono tworzenie misji tego typu w dowolnym miejscu przy użyciu systemu Flowgraph;
  5. jedenaście nowych misji na różnych mapach; ponadto wszystkie istniejące scenariusze (ang. Scenarios) zostały przekształcone w misje;
  6. misje typu drift doczekały się kolejnych usprawnień, głównie w zakresie liczenia punktów i „kombosów”; dodano też więcej stref pokazowych (ang. stunt zone) i poprawiono ich widoczność;
  7. nowe części i konfiguracje dla samochodów Ibishu Pessima i Hirochi SBR4;
  8. edytor map (World Editor) został wyposażony w Road Architect Tool, czyli zestaw narzędzi pozwalających łatwo projektować i konfigurować złożone sieci dróg, które będą od razu zintegrowane z różnymi elementami mechaniki gry (film).

Do tego dochodzi oczywiście wiele pomniejszych ulepszeń. Zajrzyjcie na stronę BeamNG.drive, jeśli interesuje Was pełna lista zmian w aktualizacji 0.33.

Le Mans Ultimate ma drugie DLC i co-op

Studio 397 wydało drugi z czterech płatnych dodatków do Le Mans Ultimate, które uzupełnią grę o zawartość z sezonu 2024 mistrzostw WEC. Ponownie otrzymaliśmy jeden tor (Circuit of the Americas) i dwa Hypercary (Alpine A424 oraz Isotta Fraschini Tipo 6 Competizione). To już ostatnie brakujące pojazdy z topowej klasy, w następnych DLC pojawią się maszyny LMGT3 (i powinno być ich więcej, bo deweloper musi dodać dziewięć aut z tej kategorii – choć dwa z nich dostaniemy za darmo).

Dodatek 2024 Pack 2 kosztuje 50,99 zł. Opcjonalnie można nabyć wszystkie cztery pakiety razem w przepustce sezonowej za 196,99 zł (jakiś czas temu „spolszczono” jej cenę; przedtem wynosiła 231,99 zł). Niestety, przed paroma dniami wzrosła bazowa cena „podstawki” – ze 126,99 na 145,84 zł.

Płatnej zawartości towarzyszy aktualizacja, która wprowadziła dwie wyczekiwane funkcje. Po pierwsze, można teraz zapisać rozgrywkę w trakcie wyścigu, by wznowić ją po przerwie. Po drugie, pojawiła się wczesna wersja asynchronicznego trybu kooperacji w sieci. Trójka graczy rywalizuje w nim ze sztuczną inteligencją i przekazuje sobie na zmianę kierownicę, przy czym kolejni zawodnicy mogą kontynuować jazdę, kiedy im to odpowiada. Za czystą i efektywną rywalizację są przyznawane wyniki punktowe, które trafiają do globalnego rankingu.

#DRIVE Rally wydane w Early Accessie

25 września we wczesnym dostępie na Steamie zadebiutowała kolejna „arkadowa” gra rajdowa – tym razem tworzona przez polski zespół Pixel Perfect Dude. #DRIVE Rally stanowi konkurencję dla wypuszczonego w lipcu Old School Rally… i mam silne deja vu, grając w ten tytuł.

Choć mają zupełnie inny styl graficzny, obie produkcje odwołują się do lat 90. Obie mają muzykę zalatującą pierwszą odsłoną Colin McRae Rally. Obie zostały ciepło przyjęte na Steamie (#DRIVE Rally ma obecnie 84% pozytywnych recenzji). Niestety, obie też nie przypadły mi do gustu – i w obu winny jest głównie model jazdy.

Dzieło Pixel Perfect Dude we wczesnym dostępie wypada wprawdzie wyraźnie lepiej niż w wersji demo sprzed paru miesięcy, ale nadal wiele brakuje mu do miana „miodnej rajdówki” w moim odczuciu. W tej grze wszystkie samochody prowadzą się prawie tak samo niezależnie od napędu i nawierzchni, a wchodzenie w zakręty poślizgami jest praktycznie niewykonalne – zwłaszcza na ręcznym, który w zasadzie do niczego się nie nadaje.

Co gorsza, odpycha mnie główny wyróżnik tej pozycji, czyli rozgadani piloci. Ich teksty wciąż są żenujące (acz może spodobają się 9-latkom z USA), a na domiar złego nie radzą sobie oni z wykonywaniem swojej roboty, tj. czytaniem notatek na temat trasy – mylą się w klasyfikacji zakrętów (mimo że uproszczonej), a do tego mają rozregulowany „timing”. Inna sprawa, że oesy zostały zaprojektowane w mało wyszukany, powtarzalny sposób.

Nie chcę jednak zupełnie mieszać #DRIVE Rally z błotem. Nie jest to słaba gra, po prostu ma problemy z utrzymaniem równowagi na ramionach gigantów, na które się wspięła. Poza tym jest dość rozsądnie wyceniona (62,99 zł do 9 października, potem 69,99 zł). Życzę rodakom z Pixel Perfect Dude sukcesu i zamierzam uważnie śledzić dalszy rozwój ich dzieła. Chętnie dam tej produkcji jeszcze jedną szansę, gdy model jazdy zostanie trochę podrasowany.

Jeśli chcecie nadrobić – bądź przypomnieć sobie – poprzednie Motoprzeglądy, zapraszam Was tutaj. Pod linkiem znajdziecie chronologiczną listę tekstów.

SnowRunner z DLC Season 14

SnowRunner otrzymał kolejny większy dodatek – Season 14: Reap & Sow. Tym razem zabiera nas do Austrii, na dwie mapy w alpejskich dolinach o powierzchni 4 km2, gdzie mamy za zadanie przeprowadzić renowację renesansowego zamku oraz przygotować region na kolejny rolniczy sezon. Odbudowujemy mosty, naprawiamy panele słoneczne itd.

Pomocą w tych przedsięwzięciach służą cztery nowe pojazdy: dwa traktory wyposażone w dźwigi do drewna (Ankatra 1160 i Futom 7290RA) oraz dwa zwiadowcze pojazdy wsparcia z modułami naprawczymi (Earthroamer LTI i Earthroamer SX). Dodatek kosztuje 19,99 zł. Towarzyszy mu aktualizacja, w której wprowadzono garść poprawek.

Anons Monster Energy Supercross 25

Po rocznej przerwie studio Milestone wznawia swoją supercrossową serię – zapowiedziało Monster Energy Supercross 25: The Official Video Game. Gra zmierza na PC, PS5 i XSX/S, a jej premierę zaplanowano na 2025 rok.

Deweloper dał sobie więcej czasu, by przenieść produkcję na Unreal Engine 5 – główną korzyścią ze zmiany silnika ma być system dynamicznej deformacji terenu, z koleinami kształtującymi się w piachu czy błocie na bieżąco pod wpływem kół motocykli. Poza tym dzięki przerwie Milestone było w stanie nadgonić rzeczywistość i umożliwić graczom rywalizację w bieżącym sezonie mistrzostw – w tym przypadku 2025.

Więcej szczegółów o grze na razie nie zdradzono… ale możecie już złożyć preorder, jeśli chcecie.

Motokurier (Rennsport, TCM, premiery)

  1. Rennsport w otwartej becie został udostępniony na Steamie (poprzez playtest). Oferuje cross-play z wersją w Epic Games Store, a logowanie do gry odbywa się z użyciem osobnego konta, więc możecie przesiąść się z jednej platformy na drugą bez żadnych komplikacji. Jedyny minus: na Steamie nie da się chwilowo kupować Founder’s Packów.
  2. W The Crew: Motorfest pojawił się nowy samochód – Porsche 919 Street, czyli koncepcyjny model z 2017 roku, który stanowił próbę wyobrażenia wyścigowego bolidu 919 (startującego w klasie LMP1) jako auta dopuszczonego do ruchu ulicznego. W grze jest dostępny do kupienia w salonie za wirtualną walutę (1.053.500 „baksów”).
  3. Old School Rally otrzymało „pierwszą dużą aktualizację”, w której wprowadzono wsparcie dla Warsztatu Steam (początkowo umożliwia tylko tworzenie i udostępnianie własnych malowań pojazdów), nowy samochód Panter DR3 (Seat Cordoba WRC), odtwarzacz muzyki w menu, kosmetyczne przedmioty do personalizacji ekranu kolekcji aut (do kupowania) oraz garść poprawek.
  4. CarX Street na PC otrzyma ulepszoną „symulację prowadzenia samochodów”. Zmiany można obecnie testować w wersji beta, a obejmują one nowy model opon i poprawki driftu czy też dopracowane wsparcie dla kierownic. Ponadto gra dostała łatki 1.0.5 oraz 1.0.6, które m.in. dodały możliwość odbycia jazdy próbnej przed zakupem auta, wprowadziły opcje konfiguracji kamer, podniosły maks. poziom konta i zwiększyły nagrody za elitarne wyścigi.
  5. W Trackmanii pojawiła się dziś jesienna kampania 2024, a także stary-nowy tryb rozgrywki Platform (wprowadzony pierwotnie w grze Trackmania Sunrise w 2005 roku), w którym celem jest pokonanie trasy z użyciem jak najmniejszej liczby odrodzeń po drodze.
  6. Golden Lap zadebiutowało 26 września na PC. To nowe dzieło Funselektor Labs (twórców art of rally) i zespołu Strelka Games, stanowiące wyścigowy menedżer skupiony na Formule 1 w latach 70. XX wieku w minimalistycznej oprawie. Obecnie ma 92% pozytywnych recenzji na Steamie (ze 100) i kosztuje 61,19 zł (do 10 października).
  1. GT Manager zadebiutował 18 września we wczesnym dostępie na PC. To kolejny menedżer, tym razem poświęcony wyścigom długodystansowym współczesnych samochodów GT i prototypowych bolidów. Obecnie ma tylko 61% pozytywnych recenzji na Steamie (z 64). Gracze narzekają głównie na wyraźnie widoczny rodowód mobilnej gry free-to-play (uproszczona rozgrywka ze sztucznie wydłużaną progresją), choć jest to płatna produkcja – kosztuje 91,99 zł.
  2. World of Outlaws: Dirt Racing 24 zadebiutowało 17 września na konsolach (PS5, XSX/S, PS4, XOne). To druga gra skupiona na amerykańskich wyścigach na szutrowych owalach, za którą stoją twórcy iRacing. Przeszła pod radarem mainstreamowych mediów – szybki przegląd wyników wyszukiwania Google naprowadził mnie tylko na jedną recenzję (choć w trzech różnych serwisach) z oceną 3,25/5.
  3. Parking Garage Rally Circuit zadebiutowało 20 września na PC i jest bodaj najlepszą z premier ostatnich dwóch tygodni. Uzbierało jak dotąd 381 recenzji na Steamie i zaledwie sześć z nich jest negatywnych, co daje wynik 98%. To zręcznościówka rodem z ery pierwszego PlayStation, w której pokonujemy poślizgami zawiłe trasy, wytyczone głównie na tytułowych parkingach (piętrowych).
  4. Matchbox Driving Adventures zadebiutowało 20 września na PC i wszelkich konsolach. To zręcznościówka z polskim dubbingiem, w której ścigamy się i wykonujemy różne misje na otwartych mapkach za kierownicą resoraków tytułowej marki. Ona też przeszła pod radarami – Metacritic zebrał trzy recenzje (ze średnią ocen 71%), za to na Steamie liczba opinii na jej temat wynosi… zero. Czyżby graczy odstraszyła niedorzeczna cena? (184,99 zł).
  5. Rally Arcade Classics poradziło sobie na Steamie minimalnie lepiej. Gra od premiery 23 września doczekała się… jednej recenzji – pozytywnej. Zazwyczaj ignoruję takie „sukcesy”, ale mam słabość do rajdówek z oldskulowym sznytem. Tę dodałem nawet na listę życzeń i jestem gotów dać jej kiedyś szansę… lecz na pewno nie w cenie 91,99 zł (choć w momencie premiery była jeszcze wyższa).
  6. Super Retro GP zadebiutowało 19 września we wczesnym dostępie na PC. To zręcznościowe wyścigi inspirowane grą Virtua Racing firmy Sega, tj. ukazujące Formułę 1 z przełomu lat 80. i 90. w estetyce low poly. Projekt ma obecnie siedem recenzji na Steamie – wszystkie pozytywne.

Okienko na Tor Poznań

Tydzień temu zakończył się tegoroczny sezon Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski (WSMP). Długo będziemy wspominać ostatnią, piątą rundę, w której wystartowało ok. 200 samochodów – w tym liczni zawodnicy z Litwy, Łotwy czy Estonii. Sąsiedzi przyjechali na Tor Poznań, by rywalizować w ramach własnej serii Baltic Touring Car Championship, a przy okazji rzucili wyzwanie naszym kierowcom w tutejszych konkurencjach.

Emocji dostarczył zwłaszcza dwugodzinny wyścig wytrzymałościowy, do którego dopuszczono aż mniej więcej 40 samochodów. Jak tłoczno było wtedy na torze – i ile różnych klas maszyn zmagało się obok siebie – możecie zobaczyć na poniższym filmie.

Gros samochodów przybyłych z północy to BMW E90 (walczące w pucharze BMW 325), ale nie zabrakło też bardziej egzotycznych ciekawostek, jak drugi Mercedes-AMG GT3 (obok tego, którym jeździ Piotr Wira) czy prawie nieznany estoński bolid Oldbac Kalana, któremu zabrakło raptem sekundy do pobicia rekordu Toru Poznań (wykręcił czas 1:25,5).

W miniony weekend zaś na Torze Poznań zakończono sezon Driftingowych Mistrzostw Polski (tam mnie niestety zabrakło), a w najbliższą sobotę i niedzielę czeka nas jeszcze runda Mistrzostw Polski Rallycross i Pucharu Polski Autocross. Jak widać, lato może się skończyło, ale w krainie motorsportu wciąż jest gorąco.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej