autor: Miriam Moszczyńska
Takie filmiki z CSGO pokazują, jak Valve nie obchodzą bugi
Mistrz bugów w CSGO ponownie pokazał Valve, co trzeba naprawić. Po raz kolejny padło na mapę Inferno, choć pixel surfing możliwy jest również na innych arenach.
Każdy kolejny turniej w Counter Strike Global Offensive to szansa dla M0NESY-ego, aby pokazać Valve błędy, o których wspominał w jednym z wywiadów. Pros ponownie wykazał się znajomością mapy Inferno, tym razem jednak nie za sprawą granatów.
Valve chyba lubi bugi
Błąd, o którym mowa, występuje na „Bananie” na mapie Inferno. Możemy dzięki niemu wspiąć się po teksturach i mieć lepszy wgląd na wrogów, którzy znajdują się na wspomnianej miejscówce. Buga w akcji możecie zobaczyć poniżej.
Jeśli zastanawia Was, dlaczego takie błędy w grze w ogóle istnieją, to odpowiedzią są tekstury. Bug, który wykorzystał m0NESY, to nic innego, jak pixel surfing, który możliwy jest dzięki odpowiedniemu ustawieniu się w miejscu, gdzie jedna tekstura się zaczyna, a druga kończy.
Takie „kruczki” znaleźć można, wykorzystując w CSGO komendę mat_wireframe 1. Pozwala ona widzieć przez ściany oraz uzyskać dokładniejszy wgląd w ułożenie poszczególnych tekstur, a tym samym dostrzec miejsca, w których nachodzą one na siebie, umożliwiając wspomniany surfing.
W tej kwestii warto też wspomnieć, że ten rodzaj błędu spotkamy również poza Inferno. M0NESY na jednym ze streamów pokazał analogiczną sytuację na mapie Overpass.
m0NESY mistrzem exploitów
Gracz G2 Esports nie raz pokazał, że zna CSGO jak własną kieszeń. Wykorzystywane przez niego błędy wzbudzają kontrowersje dotyczące tego, czy takie zagrania powinny być na turniejach w ogóle dopuszczalne.
O ile jest to kwestia sporna, to zdecydowane działania m0NESY-ego nie wyjdą grze na gorsze. Dowodem na to jest sytuacja z turnieju PGL Major Antwerp 2022, gdzie pros na mapie Mirage wykorzystał „one way smoke”, którego Valve następnie naprawiło w mgnieniu oka.
Zbugowane są również tekstury na mapie Ancient, dzięki którym gracze mogą dostać się w normalnie niedostępne miejsca. Nadzieja, że owe błędy znikną z gry, jest związana z wprowadzeniem silnika Source 2.
Jak wiemy, niektóre mapy dostępne w CSGO były już na nim testowane (w tym też Inferno), a jeden ze streamerów zdradził, iż aktualizacji spodziewać się możemy w sierpniu. Valve póki co milczy, zatem słowa WarOwla trzeba brać z dystansem.