Take Two przedłuża umowę z Rockstarem

Rynek gier komputerowych był właśnie świadkiem kolejnej wielkiej umowy – Take Two Interactive podpisało nowe porozumienie ze studiem Rockstar, zatrzymując je „przy sobie” aż do 31 stycznia 2012 roku.

Wydarzenie to kładzie tamę wszystkim chwilowym zapędom Elektroników, którzy chcieli wykupić T2 (albo mogliby chcieć zagarnąć Rockstar). Take Two dzięki tej umowie może pozostać wydawcą GTA, choć oczywiście zachowanie tej możliwości kosztowało niemało. Twórcy Grand Theft Auto będą otrzymywać pokaźny procent od sprzedaży swoich tytułów, co przekładać się będzie na naprawdę olbrzymie sumy – w obecnym roku fiskalnym seria GTA z czwartą częścią na czele wygenerowała 710 milionów dolarów dochodu, co stanowi około 60% wszystkiego, co wpłynęło na konta T2. Niejako przy okazji dowiadujemy się, że nowa umowa zakłada stworzenie nowego studia tworzącego gry kontrolowanego przez szefów Rockstar Games. Take Two będzie finansować to przedsięwzięcie, ale nowy projekt (tytuł już będący w produkcji) pozostanie własnością R*. Naturalnie z obydwu stron płyną same pozytywne informacje o doskonałych relacjach i świetlanej przyszłości.

W świetle tego zastanawiać może fakt, że w czwartym kwartale minionego roku fiskalnego Take Two zanotowało straty w wysokości 15 milionów dolarów (cena akcji firmy spadła nieco poniżej 10$ za sztukę – a być może pamiętacie, że EA w lutym oferowała 26$ za każdą akcję T2). Ogólnie jednak kondycja finansowa firmy wygląda dobrze (niemal 100 milionów dolarów zysku w tym roku), a płatny dodatek do GTA IV – The Lost and Damned zwiastuje niezłą przyszłość, nawet mimo obaw inwestorów i mocno niepewnej sytuacji na światowym rynku finansowym. Z kolei zysków szefowie Take 2 nie postrzegali chyba w grze Champions Online, ponieważ nie walczyli o prawa do jej wydawania po tym, jak twórców tego MMO (Cryptic) wykupiło Atari.