Downgrade czy upgrade? Zobacz porównanie grafiki Starfielda z 2022 i 2023 roku
W sieci zaroiło się od materiałów porównujących obecną grafikę Starfielda z oprawą sprzed dwunastu miesięcy. Gracze toczą gorącą dyskusję na temat tego, czy aby na pewno produkcja Bethesdy zmieniła się na lepsze.
Niedawny pokaz Starfield Direct przyniósł nam wgląd m.in. w obecne wizualia nadchodzącego hitu Bethesdy.
Odbiorcom szybko rzuciło się w oczy, że tytuł ze stajni Xboxa wygląda odczuwalnie inaczej niż przed rokiem, co sprawiło, że sieć zalała masa materiałów porównujących obecną grafikę z wyglądem gry zaprezentowanym przed ponad dwunastoma miesiącami.
Co ciekawe, zdania społeczności graczy są podzielone, a produkcja w opinii wielu w pewnych aspektach straciła, aby zyskać w innych.
Downgrade czy upgrade? Zdaniem większości jest lepiej, ale nie we wszystkim
Poniżej zamieszczamy zestawienie, które doskonale – kadr po kadrze – pokazuje, jakie zmiany zaszły w oprawie Starfielda w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
- Co wyraźnie przykuwa uwagę, to zmiana, jaka zaszła w modelach postaci, a także umiejscowieniu kamery podczas dialogów – tu doszło do tzw. downgrade’u graficznego według większości komentujących, którzy podkreślają mniejszy realizm i poziom szczegółowości twarzy bohaterów niezależnych.
- Niewątpliwie zmieniono również globalne oświetlenie (co świetnie widać we fragmentach 1:18–1:42 czy 4:02–4:23 wyżej zamieszczonego materiału). Tu z kolei przeważają głosy o znacznej poprawie grafiki względem wideo z 2022 roku.
- Co ciekawe, zmiany objęły nie tylko stricte grafikę, ale również „wizję artystyczną” pewnych lokacji (przykładem miasto z 4:24–4:27).
Sumarycznie jednak społeczność graczy wydaje się być zadowolona z kierunku, jaki obrała Bethesda względem oprawy w Starfieldzie. Żeby nie być gołosłownym, oto kilka najwyżej ocenianych komentarzy pod zamieszczonym wyżej porównaniem.
Widzę faktyczną poprawę w stosunku do wersji demonstracyjnej z 2022 roku. Modele postaci mają tę samą rozdzielczość tekstur; nowy system oświetlenia zapewnia znacznie lepszy realizm i głębię (…)
Bez obniżania jakości. Gra wygląda lepiej i mniej sztucznie.
Sądzę, że różnice, które widzimy, wynikają głównie z lepszego globalnego oświetlenia, o czym wspominali [twórcy – dop. red.] na xboxowym wydarzeniu. Miałoby to sens, ponieważ cienie otrzymują znacznie więcej kolorów z odbitego światła, a nie są po prostu czarne jak wcześniej.
Nie wszystkim podoba się nowy kierunek graficzny
Warto jednak podkreślić, że nie wszyscy są zadowoleni ze zmiany poziomu grafiki w Starfieldzie. Część graczy – w tym dziennikarzy – zdaje się preferować wersję z 2022 roku.
Technologia oświetlenia zdecydowanie wygląda lepiej w 2023 roku, ale wolę bardziej ziarnistą gradację kolorów, kontrast, materiały etc. z 2022 roku.
Nie brakuje również głosów, że zmiany w grafice Starfielda to po prostu tzw. sidegrade, czyli zmiany, których nie sposób ocenić w kategoriach lepiej lub gorzej – jest po prostu inaczej.
Jedyną prawdziwą różnicą jest to, że animacje twarzy są lepsze w wersji z 2022 roku. Reszta wydaje się sidegrade’em.
Osobiście zdecydowałem, że nie podejmę się próby oceniania zmian, jakie zaszły w produkcji Bethesdy. Zaznaczę tylko, że moim zdaniem obie wersje gry wyglądają wystarczająco dobrze jak na dziewiątą generację konsol.
Was jednak gorąco zachęcam do podzielenia się własną opinią na ten temat.
Na sam koniec przypominam, że premiera Starfielda zaplanowana jest na 6 września. Gra wtedy ukaże się na PC oraz konsole Xbox Series X/S. Produkcja zaoferuje polską wersję językową (napisy), a także dostępna będzie od premiery w usłudze Game Pass.