autor: Szymon Liebert
Stardock zwalnia pracowników po wpadce z Elemental: War of Magic
Prezes Stardocka Brad Wardell potwierdził, że firma była zmuszona pożegnać się w tym tygodniu z częścią swojej załogi. Zwolnienia były konieczne ze względu na kiepskie wyniki gry Elemental: War of Magic, która została wydana kilka dni temu i do dzisiaj boryka się z problemami. Wardell przypomniał, że ostatni raz producent zwalniał pracowników w 1998 roku.
Prezes Stardocka Brad Wardell potwierdził, że firma była zmuszona pożegnać się w tym tygodniu z częścią swojej załogi. Zwolnienia były konieczne ze względu na kiepskie wyniki gry Elemental: War of Magic, która została wydana kilka dni temu i do dzisiaj boryka się z problemami. Wardell przypomniał, że ostatni raz producent zwalniał pracowników w 1998 roku.
Kilkadziesiąt godzin temu Wardell, jeszcze będąc na wyjeździe wakacyjnym, przyznał na forum firmy, że wpadka Stardocka w przypadku Elementa: War of Magic jest totalna i sprawa na pewno przyniesie poważne konsekwencje dla całego studia. Niedługo potem pojawiły się pierwsze przecieki na temat zwolnień, które jak widać rzeczywiście mają miejsce.
Deweloper liczył na to, że wpływy ze sprzedaży niefortunnej produkcji zapewnią fundusze dla głównej ekipy pracującej nad kolejnym projektem i drugiego zespołu. Niestety tak się najprawdopodobniej nie stanie, więc pojawiła się konieczność ograniczenia liczby pracowników. Podobno trzon zespołu pracującego nad poprawkami do Elementala nie został ruszony.
Wardell wyraził nadzieję na to, że w przyszłości uda się zatrudnić zwolnionych pracowników ponownie. Firma zdecyduje się na takie posunięcie jeśli tylko będzie to możliwe. Oczywiście życzymy tego deweloperowi, który może miewa problemy ze swoimi produkcjami, ale jednak ma dobre pomysły i, jak pisał Jiker na swoim blogu, potrafi przyznać się do błędów.
Sam Elemental: War of Magic został podrasowany już kilkoma łatkami, które podobno znacznie poprawią sytuację. Deweloper w dalszym ciągu pracuje nad doprowadzeniem dzieła do jak najlepszego stanu. Prezes studia przyznał, że błędy wynikają nie tyle z opieszałości co zaślepienia, ale mimo wszystko warto zainteresować się tą strategią w klimatach fantasy.