autor: Szymon Liebert
Star Wars: Battlefront otrzyma wersję dla PlayStation VR
Star Wars: Battlefront doczeka się wersji VR dedykowanej PlayStation VR, czyli okularom do rzeczywistości wirtualnej na PlayStation 4. Produkcja została zapowiedziana przez firmę Sony na konferencji podczas targów GDC 2016.
Star Wars: Battlefront będzie jedną z gier, która spróbuje sprzedać nam PlayStation VR, czyli okulary do rzeczywistości wirtualnej skierowane do posiadaczy PlayStation 4. Firma Sony zapowiedziała bowiem, że produkcja EA DICE i Electronic Arts doczeka się ekskluzywnej wersji VR. Andrew House z Sony opisał ten projekt jako „filmowe doświadczenie growe”, oparte na strzelance z ubiegłego roku. Pomysł wydaje się ciekawy, bo o ile Battlefront nie zachwycał zawartością i trybami rozgrywki, imponował oprawą wizualną oraz wiernym oddaniem klimatu Gwiezdnych wojen.
PlayStation VR nie jest jedynym sprzętem, jaki dostanie doświadczenie gwiezdnowojenne – niedawno pisaliśmy, że w przygotowaniu jest Star Wars: Trials on Tatooine, projekt tworzony z myślą o HTC Vive.
Niestety to wszystko, co wiemy na temat nowej gry, doświadczenia, doznania, symulacji, czy jakkolwiek powinniśmy nazywać Battlefront VR. Strzelamy, że będzie to specjalna, uproszczona wersja gry lub wręcz odrębna produkcja korzystająca z tych samych zasobów graficznych. Pełnoprawnej gry multiplayer z dotychczasową grafiką i obsługą hełmu do rzeczywistości wirtualnej raczej nie ma się co spodziewać – mogłoby to grozić wybuchem konsoli i awarią naszych biednych mózgów. Tak czy inaczej, nawet wycinek Gwiezdnych wojen w VR może być ciekawym przeżyciem.
Data premiery, cena PlayStation VR, gry
Powyższe plany przedstawiono na imprezie GDC 2016, gdzie konsolowy koncern podzielił się ze światem informacjami na temat ceny i daty premiery PlayStation VR. Dowiedzieliśmy się, że ta „innowacja PlayStation”, która pozwoli nam „poczuć się tak, jak byśmy naprawdę tam byli” (jak podaje strona reklamowa), trafi do sprzedaży w październiku i będzie kosztowała 400 euro (ok. 1715 złotych). Do działania sprzętu będzie potrzebna kamera, której nie znajdziemy w podstawowym zestawie. PlayStation VR i tak jest tańsze od swoich konkurentów: Oculusa oraz HTC Vive.
PlayStation VR ma otrzymać bibliotekę ponad 50 gier na premierę – tak przynajmniej obiecuje Sony. Firma przedstawiła niedawno konkretną listę deweloperów zaangażowanych w projekty poświęcone swoim goglom: wśród nich znajdziemy ponad 200 firm z całego świata. Oczywiście pracują one głównie nad pobocznymi odsłonami znanych serii, reedycjami lub mniejszymi produkcjami, stawiającymi na nieszablonowe pomysły i umieszczającymi graczy w dziwnych sytuacjach. PlayStation VR otrzyma na przykład tak abstrakcyjną grę jak „symulator szkoły dla delfinów” Classroom Aquatic. Nie zabraknie strzelanek na szynach (Rez Infinite, Until Dawn: Rush of Blood) czy symulatorów lotniczych (Ace Combat 7). Wsparcie dla VR otrzyma parę starszych gier, np. DriveClub.
Battlefront idealny pod VR?
Star Wars: Battlefront wyszedł w listopadzie ubiegłego roku na pecetach oraz konsolach i zebrał różnorakie recenzje. Generalnie rzecz biorąc, wiele osób było z gry zadowolonych, lecz dość szybko pojawił się temat braku zawartości i ciekawych trybów rozgrywki. Electronic Arts próbowało ratować sytuację darmowymi i płatnymi aktualizacjami. Mimo tego trudno było nie odżegnać wrażenia, że produkcja została wypuszczona szybko, by zdążyć przed premierą filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy. Wrażenie to wzmagały doniesienia o nieodżałowanym Star Wars: Battlefront III, odsłonie sprzed lat, która została skasowana, a miała oferować mnóstwo mechanik rozgrywki.
Rzeczą, co do której wszyscy są zgodni jest to, że Star Wars: Battlefront wygląda świetnie. Nie chodzi już tylko o możliwości silnika, który napędzał grę, lecz ogólne wykonanie wizualne – EA DICE poświęciło naprawdę sporo uwagi temu, by lokacje, postacie i efekty pasowały do stylu Gwiezdnych wojen. Można wręcz powiedzieć, że grę sprzedała wizja artystyczna i tęsknota społeczności za tak intensywnym odtworzeniem motywów ze słynnych filmów. Ten aspekt daje świetną podstawę pod przyszłe projekty VR, opierające się na razie właśnie na podobnych doznaniach.