Star Wars: Battlefront II - screenshoty i nowe wiadomości

Wczoraj po południu zaprezentowaliśmy Wam szereg nowych wiadomości nt. nadchodzącej strategii czasu rzeczywistego o nazwie Star Wars: Empire at War, a tekst ubarwiliśmy garścią świeżych zrzutów ekranowych. Dzisiaj chcielibyśmy uczynić analogiczny krok w kontekście innej gry, powstającej w oparciu o uniwersum Gwiezdnych Wojen, czyli drugiej części Star Wars: Battlefront.

Za całe przedsięwzięcie ponownie odpowiada firma Pandemic Studios (bastion twórców Full Spectrum Warrior), działająca na zlecenie korporacji LucasArts. Gotowy produkt w wersji PeCetowej i konsolowej (Sony PlayStation 2 i Microsoft Xbox) powinniśmy ujrzeć na sklepowych półkach w drugiej połowie bieżącego roku.

Rozgrywka traktować będzie o militarnej rywalizacji m.in. Imperium Galaktycznego i Sojuszu w ujęciu a la Battlefield 1942, więc przejmiemy kontrolę nad konkretnym żołnierzem, uczestniczącym w przeróżnych akcjach zbrojnych. Bardzo istotnym elementem całości ma być zatem tryb multiplayer, obsługujący 24 (PS2), 32 (Xbox) lub nawet 64 użytkowników (PC). Naturalnie pojawi się opcja zabawy jednoosobowej, znacznie rozbudowana w stosunku do części pierwszej (system nieliniowych misji z mocnym podłożem fabularnym).

Wirtualna rzeczywistość pomieści aż 12 planet, wśród których znajdą się również ciała niebieskie (Mustafar i Utapau), doskonale znane z Zemsty Sithów (Revenge of the Sith), czyli trzeciego filmowego epizodu Star Wars. Walki toczyć się będą jednak nie tylko na ziemi i w powietrzu, ale także w rozległej przestrzeni międzygwiezdnej oraz wewnątrz rozmaitych kosmicznych wehikułów (statek Księżniczki Lei, Gwiazda Śmierci etc.).

Rzecz jasna w akcji, oprócz standardowej piechoty (sporo modeli broni ręcznej), ujrzymy mnóstwo typów maszyn bojowych – np. klasyczne myśliwce X-Wing i TIE Fighter, jak również potężne Gwiezdne Niszczyciele i zwinne frachtowce YT-1300. Ponadto wreszcie zobaczymy legendarnych Rycerzy Jedi, wykorzystujących w konfrontacji miecze świetlne. Nie będą oni jednakże niezwyciężonymi i zabójczo skutecznymi wojownikami, jakby mogło się niektórym wydawać.