STALKER 2 zarabia już pieniądze dla ukraińskich twórców. W planach są 2 dodatki, tryb mulitplayer, a być może nawet ekranizacja od Netflixa
Według ustaleń dziennikarzy ukraińskiego oddziału Forbesa, po niespełna miesiącu od premiery STALKER 2 zaczyna przynosić zyski. Niewykluczone, że hitowa marka doczeka się ekranizacji zrealizowanej przez platformę Netflix.
Listopadowa premiera gry S.T.A.L.K.E.R. 2 nie należała do idealnych. Długo wyczekiwana produkcja ukraińskiego studia GSC Game World usłana była różnego rodzaju błędami i problemami optymalizacyjnymi. Twórcy jednak sprawnie zabrali się do roboty i łatka po łatce zaczęli stopniowo poprawiać stan techniczny swojego flagowego dzieła. Pozytywne efekty tych starań przyszły bardzo szybko.
Co prawda deweloperzy nie zaktualizowali informacji na temat liczby sprzedanych kopii S.T.A.L.K.E.R.-a 2 – ostatnie wieści pochodzące bezpośrednio od nich mówią o milionie egzemplarzy – ale wygląda na to, że po niespełna miesiącu od premiery gra nie tylko się zwróciła, ale zaczyna już przynosić czysty zysk. Takie informacje podali dziennikarze ukraińskiego oddziału Forbesa, którzy mieli okazję porozmawiać z właścicielem GSC Game World, Maximem Krippem (via Polygon).
Według raportu S.T.A.L.K.E.R. 2 kosztował GSC Game World dziesiątki milionów dolarów. Zdecydowana większość pieniędzy została wydana na rozwój projektu, a bardzo niewiele przeznaczono na marketing.
Dowiedzieliśmy się również, że największym wzięciem strzelanka cieszy się w Stanach Zjednoczonych oraz, rzecz jasna, w Ukrainie, gdzie popularność gry doprowadziła do spowolnienia sieci internetowej.
Dobre przyjęcie produkcji sprawiło, że GSC Game World podjęło decyzję o zaoferowaniu w przyszłości graczom Serca Czarnobyla dwóch rozszerzeń oraz trybu wieloosobowego.
W trakcie rozmowy deweloper zdradził jeszcze, że marka S.T.A.L.K.E.R. może doczekać się ekranizacji. Platformą odpowiedzialną za projekt rzekomo miałby być Netflix. Kripp nie ujawnił jednak żadnych informacji na temat stopnia zaawansowania rozmów ze streamingowym gigantem.
- S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl – recenzja. Po 70 godzinach to wciąż gra, którą kocha się pomimo wad
- S.T.A.L.K.E.R.: Heart of the Chornobyl – poradnik do gry