Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 11 sierpnia 2024, 20:00

Splinter Cell w świecie kultowej strategii sci-fi. StarCraft: Ghost to jedna z wielkich porażek Blizzarda

Choć firma Blizzard Entertainment zapisała się złotymi zgłoskami na kartach historii gier wideo, w jej działalności można doszukać się szeregu słabych punktów. Jednym z nich był projekt StarCraft: Ghost, będący nieudaną próbą przeniesienia kultowej marki na konsole.

Źródło fot. Blizzard Entertainment
i

Po 2000 roku marka StarCraft była na fali. Niemniej z uwagi na fakt, że o jej wspaniałości mogli przekonać się wyłącznie komputerowi gracze, firma Blizzard Entertainment podjęła decyzję o stworzeniu konsolowego reprezentanta. Tak narodził się pomysł na grę StarCraft: Ghost, która przeszła długą, krętą i wyboistą drogę, nim ostatecznie zdecydowano się spisać ją na straty. Sprawdźmy, co takiego powstawało pod czujnym okiem „Zamieci” i dlaczego nie udało się doprowadzić tego przedsięwzięcia do końca.

Ten cykl nie jest częścią naszego działu Premium. Decydując się na zakup abonamentu, możesz jednak pomóc w tworzeniu większej liczby takich artykułów. Dziękujemy.

Kup Abonament Premium Gry-Online.pl

Zamieszanie z twórcami

StarCraft: Ghost był zapowiadany jako skradankowa gra akcji. W 2002 roku pracę nad tym projektem rozpoczęło studio Nihilistic Software, mające w swoim portfolio grę Vampire: The Masquerade – Redemption. Po dwóch latach, a więc w 2004 roku, projekt powrócił w ręce firmy Blizzard Entertainment (która zapewniała, że pierwotni autorzy wykonali wszystkie powierzone im zadania), a następnie został przekazany ekipie Swingin’ Ape Studios, która w 2003 roku dostarczyła grę Metal Arms: Glitch in the System. Przez następny rok „ojcowie” marki jedynie nadzorowali pracę nowych deweloperów, jednak w maju 2005 roku zdecydowali się wcielić ich w swoje szeregi.

Opisywana produkcja początkowo zmierzała na PlayStation 2, Xboksa i GameCube’a, jednak po przejściu Swingin’ Ape Studios pod skrzydła Blizzard Entertainment zdecydowano się na rezygnację z ostatniej z wymienionych platform.

StarCraft: Ghost. Źródło: Ocled / YouTube. - Splinter Cell od Blizzarda. StarCraft: Ghost to nieudany mariaż tej marki z konsolami - wiadomość - 2024-08-11
StarCraft: Ghost. Źródło: Ocled / YouTube.

Nieformalna kontynuacja Brood War

Akcję gry StarCraft: Ghost zamierzano osadzić cztery lata po wydarzeniach przedstawionych w StarCrafcie: Brood War. Jej fabuła miała obracać się wokół przedsięwzięcia Arcturusa Mengska, który próbując odbudować zrujnowane Dominium Terran, nadzorował projekt Shadow Blade, czyli program szkolenia superżołnierzy – tytułowych Ghostów.

Główną bohaterką gry miała być Nova, czyli jedna z najlepszych przedstawicielek tego elitarnego oddziału. Choć początkowo jej zadania koncentrowałyby się na eliminacji zagrożenia ze strony terrańskich rebeliantów, z czasem opowieść zaczęłaby nabierać rumieńców; Nova trafiłaby bowiem na ślad spisku sięgającego najwyższych szczebli władzy.

Pomimo że ostatecznie nie było nam dane zobaczyć Novy w akcji w StarCrafcie: Ghost, dalszy ciąg jej historii można poznać za sprawą powieści StarCraft: Ghost – Nova autorstwa Keitha R.A. DeCandido. Choć początkowo książka miała towarzyszyć premierze gry, ostatecznie zdecydowano się wydać ją jako samodzielne dzieło.

Na tym nie koniec, gdyż po latach Nova pojawiła się w StarCrafcie II: Wings of Liberty, a także wystąpiła w StarCrafcie II: Heart of the Swarm i wreszcie doczekała się własnej kampanii w pakiecie dodatków StarCraft II: Nova Covert Ops.

StarCraft: Ghost. Źródło: Ocled / YouTube. - Splinter Cell od Blizzarda. StarCraft: Ghost to nieudany mariaż tej marki z konsolami - wiadomość - 2024-08-11
StarCraft: Ghost. Źródło: Ocled / YouTube.

Metal Gear SplinterCraft

Oglądając akcję z perspektywy trzeciej osoby (TPP), w StarCrafcie: Ghost realizowalibyśmy kolejne misje, które przenosiłyby nas do różnorodnych lokacji – począwszy od baz Terran i Protossów, przez otwarte tereny, skończywszy na polach bitew.

Nova dysponowałaby futurystycznym kombinezonem znanym jako HES (Hostile Environment Suit), który zapewniałby nam informacje na temat jej poziomu zdrowia i zapasów amunicji, natomiast samej protagonistce dawałby dostęp do rozmaitych wzmacniaczy, jak tymczasowe przyspieszenie czy zwiększenie refleksu.

Ponadto w ręce Novy zostałby oddany bogaty arsenał obejmujący między innymi karabiny szturmowe i snajperskie, strzelby, miotacze ognia czy granaty. Oprócz tego od czasu do czasu Nova mogłaby zrobić użytek z pojazdów – od hoverbike’ów przez samoloty zwiadowcze po czołgi. Kiedy natomiast zawiodłoby nas wszystko inne, nie pozostałoby nam nic innego, jak przystąpić do walki wręcz.

Niemniej StarCrafta: Ghost nie bez powodu można by było postawić w jednym szeregu z takimi pozycjami, jak Tom Clancy’s Splinter Cell czy Metal Gear Solid. Z uwagi na fakt, że adwersarze mieliby nad Novą przewagę liczebną, bohaterka musiałaby przede wszystkim działać po cichu, przemykając za plecami wrogów i ukrywając się przed nimi. Poza tym skradankową rozgrywkę ułatwiałyby i urozmaicały przydatne gadżety, jak urządzenie maskujące (zapewniające chwilową niewidzialność), gogle termowizyjne (umożliwiające widzenie w ciemnościach), a także wyzwalacz impulsów elektromagnetycznych (potrafiący unieruchamiać wybrane pojazdy i zawieszać wskazane urządzenia). Ponadto Nova miała potrafić wspinać się na elementy otoczenia czy choćby korzystać z tyrolek.

W pojedynkę i w towarzystwie

W maju 2005 roku potwierdzono, że StarCraft: Ghost zaoferuje nie tylko kampanię fabularną, lecz również tryb multiplayer. Ten ostatni miał zaoferować drużynową rozgrywkę w szeregu wariantów, wśród których prym wiodły pomysłowe moduły Mobile Conflict oraz Invasion. W tym pierwszym dwa zespoły miały walczyć o kontrolę nad mobilną fabryką wojskową Terran, z kolei w drugim – o kontrolę nad węzłami o strategicznym znaczeniu.

Do naszej dyspozycji miały zostać oddane cztery klasy zróżnicowane pod kątem preferowanego uzbrojenia i pancerzy oraz umiejętności bojowych i dostępnych gadżetów.

StarCraft: Ghost. Źródło: Ocled / YouTube. - Splinter Cell od Blizzarda. StarCraft: Ghost to nieudany mariaż tej marki z konsolami - wiadomość - 2024-08-11
StarCraft: Ghost. Źródło: Ocled / YouTube.

Gdzie ręka Blizzarda?

Ci, którzy mieli okazję sprawdzić w akcji StarCrafta: Ghost, mieli skojarzenia z produkcjami spod szyldu Tom Clancy’s Splinter Cell. Zapoznając się z opiniami branżowych dziennikarzy oraz graczy, można było odnieść wrażenie, że otrzymamy w najlepszym wypadku solidny produkt, w którym jednak próżno będzie szukać blizzardowskiej oryginalności. Jak w swoich wrażeniach pisał Krzysztof Gonciarz:

Wrażenia z gry są... umiarkowane. Da się zauważyć brak stricte blizzardowskiego klimatu, zawsze naznaczonego oryginalnością i zamiłowaniem do detali. (...) Jedynie wyświetlana na rzutniku ponad głowami testujących cut-scenka przypominała nam z kim mamy tak naprawdę do czynienia. Śmiertelnie typowe dla TPP/FPP w klimatach sci-fi lokacje nie szokują, a wręcz pozostawiają drobny niedosyt wizualny, co jest tylko kolejnym powodem, dla którego na usta same cisną się słowa - co jest grane? (...) Zanosi się na poprawny TPP, który pozbawiony być może iskierki geniuszu, znaku rozpoznawczego amerykańskiego studia. Miejmy nadzieję, że wydarzy się cud.

Duch na branżowym cmentarzysku

Cud się jednak nie wydarzył, gdyż w kwietniu 2006 roku zdecydowano się wstrzymać projekt. Co prawda na przestrzeni kolejnych lat autorzy od czasu do czasu dawali graczom nadzieję na jego wznowienie, jednak finalnie w 2014 roku potwierdzono jego anulowanie.

Oficjalnie powodem takiego stanu rzeczy był sukces World of Warcraft i prace nad drugim StarCraftem, które pochłonęły zasoby Blizzarda. A tych StarCraft: Ghost wymagałby jeszcze sporo. W listopadzie 2005 roku zadebiutował bowiem Xbox 360, toteż siódma generacja konsol już niedługo miała na dobre zadomowić się w salonach graczy. Można przypuszczać, że konieczność wzięcia pod uwagę Xboksa 360 oraz PlayStation 3 na liście platform docelowych StarCrafta: Ghost (co pociągnęłoby za sobą dodatkowe nakłady pracy włożone w tę produkcję) również dołożyła swoją cegiełkę do spisania tego projektu na straty.

W 2020 roku światło dzienne ujrzał długi gameplay ze StarCrafta: Ghost, toteż każdy może wyrobić sobie zdanie na temat tego, jak zapowiadał się ten tytuł. W trakcie seansu trzeba wziąć poprawkę na to, że mamy do czynienia z materiałem wideo z gry powstającej z myślą o konsolach szóstej generacji, więc dzisiaj zarówno grafika, jak i sam gameplay potrafią już trącić myszką.

Krystian Pieniążek

Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

więcej