Sony odpowiada na nowe zeznania w pozwie o dyskryminację płciową
Sony udzieliło bardzo szybkiej odpowiedzi na zeznania ośmiu kobiet, które dołączyły do Emmy Majo w pozwie o dyskryminację płciową. Tym razem firma nie zaprzeczyła zarzutom, tylko obiecała, że przyjrzy im się bliżej.
Upłynął zaledwie tydzień, odkąd poinformowaliśmy Was o tym, że prawnicy Emmy Majo – niegdyś pracującej w Sony Interactive Entertainment – przedstawili w sądzie zeznania ośmiu innych kobiet, które potwierdziły jej słowa, tym samym dołączając do pozwu o dyskryminację płciową skierowanego przeciwko owej firmie. Wydawało się, iż japoński gigant może zwlekać nawet miesiąc z udzieleniem odpowiedzi na te nowe-stare zarzuty, lecz stosowny komunikat pojawił się już dziś (via GameSpot.com).
Po raz pierwszy firma nie zaprzeczyła w nim stawianym jej zarzutom. Zamiast tego SIE zapewniło, że traktuje sprawę bardzo poważnie i w najbliższym czasie zajmie się kwestiami, które poruszyły owe kobiety.
Jednocześnie w komunikacie podkreślono, iż oświadczenia zostały złożone przez byłe pracowniczki korporacji – choć z informacji, które przytoczyliśmy tydzień temu, wynikało, że jedna z nich wciąż jest w niej zatrudniona. Jeśli zaś chodzi o powód stojący za zmianą przyjętej przez Sony Interactive Entertainment strategii – bo chyba tak trzeba to określić – możemy się go jedynie domyślać. Koncern zapewnia jednak, że „ceni swoje pracowniczki i zamierza podjąć proaktywne działania, aby zapewnić im nieograniczoną możliwość rozwoju oraz szansę na bycie wysłuchanymi”.
Dla przypomnienia – zeznania ośmiu kobiet, które zdecydowały się wziąć czynny udział w sprawie zorganizowanej przez Emmę Majo i jej prawników, trafiły do sądu po tym, jak SIE próbowało oddalić pozew złożony przez swoją byłą pracowniczkę w listopadzie 2021 roku.