Sony chce ponoć mocniej postawić na dystrybucję cyfrową. Gigant ma zwolnić 250 osób, by ograniczyć produkcję fizycznych nośników danych
Sony rzekomo zamierza zwolnić około 250 pracowników z działu zajmującego się fizycznymi nośnikami. To efekt stale rosnącej popularności cyfrowej dystrybucji.
Z najnowszego raportu japońskiego The Mainichi wynika, że Sony zamierza zwolnić około 250 pracowników z działu zajmującego się fizycznymi nośnikami. Jest to oczywiście efekt stale rosnącej w siłę dystrybucji cyfrowej. Baza produkcyjna zlokalizowana w Tagajo zatrudnia obecnie około 670 osób, co oznaczałoby 37-procentową redukcję.
Należy przy tym pamiętać, że firma Sony zajmuje się nie tylko grami, ale również m.in. filmami, więc nie jest to bezpośrednie uderzenie jedynie w naszą branżę, choć zdecydowanie może się na niej odbić. Według artykułu „planowane zwolnienia wynikają ze spadku popytu na tradycyjne formy przechowywania danych, takie jak płyty Blu-ray, podczas gdy usługi strumieniowania są obecnie normą”.
Rosnąca w siłę cyfrowa dystrybucja raczej nie powinna już być dla nikogo zaskoczeniem. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez analityka MauroNL, wskaźnik cyfrowej sprzedaży gier w zeszłym roku finansowym wśród kilku większych wydawców prezentował się następująco:
- Capcom – 90%
- Electronic Arts – 80%
- Square Enix – 77%
- Sony – 70%
- Nintendo – 53%
Biorąc pod uwagę stale spadający udział fizycznych nośników w sprzedaży, potencjalna decyzja Sony jest jak najbardziej zrozumiała. Może przy tym wskazywać na powoli zbliżającą w pełni cyfrową rzeczywistość, szczególnie w połączeniu ze styczniowymi zwolnieniami w Microsofcie, które również objęły dział fizycznych wersji gier.