autor: Bartosz Świątek
Skyrim: Special Edition otrzyma tryb przetrwania
Skyrim: Special Edition otrzyma nowy tryb rozgrywki – survival mode – który zostanie udostępniony w ramach platformy Creation Club. Wersję beta tej znacząco utrudniającej zabawę nowinki można wypróbować na Steam już teraz.
Firma Bethesda Softworks pracuje nad trybem przetrwania (ang. survival mode) dla Skyrim: Special Edition, który zdaniem wielu graczy powinien był się znaleźć w grze już przy okazji premiery pierwszej wersji, 11 listopada 2011 roku. Aż dziw bierze, że na pojawienie się tej funkcji trzeba było czekać tyle lat. Jak można się domyślić, nowy tryb ma znacząco utrudnić graczom zabawę, poprzez ograniczenie niektórych aspektów gry i dodanie specjalnych mechanik. Survival mode w wersji beta można już wypróbować na Steam. Pełna wersja będzie dostępna odpłatnie w ramach znanego z Fallout 4 programu Creation Club, który niedługo będzie obejmował także Skyrim.
Co wprowadza do gry omawiany tryb? Całkiem sporo. Wygląda na to, że jego autorzy zabrali się do pracy z należytą pieczołowitością.
Głód, zmęczenie i zdrowie
Survival mode zmusza nas do poszukiwania pożywienia. Głód będzie stopniowo skracał pasek staminy naszego herosa. Warto przy tym podkreślić, że nie wystarczy zjeść byle czego – pokarm powinien być przetworzony i bezpieczny, bowiem jedzenie rzeczy surowych może skończyć się zatruciem, które uniemożliwi odnawianie zdrowia za pośrednictwem pożywienia (pojawią się także inne choroby, znacznie groźniejsze niż dotychczas i wywołujące trwalsze efekty). To o tyle ważne, że pasek życia naszej postaci nie będzie się regenerował bez wspomagania. Nie zostaniemy też całkowicie wyleczeni przy okazji awansu na kolejny poziom. Z drugiej strony, dobre pożywienie zapewni stosowne bonusy i lepiej zaspokoi głód.
Jedzenie to jednak nie wszystko. Nasz Dovahkiin będzie musiał także odpoczywać. W tym celu potrzebne będzie łóżko – najlepiej takie, które nie znajduje się na otwartej przestrzeni. Zmęczenie stopniowo zredukuje pasek magicki, regularne spanie będzie miało więc kluczowe znaczenie przede wszystkim dla postaci często korzystających z magii.
Pogoda, czyli dlaczego tu tak zimno
Przygotowywana przez Bethesda Softworks nowość wyłącza funkcję szybkiej podróży, zmniejsza ilość przedmiotów, które możemy dźwigać i wprowadza dodatkowe efekty i systemy związane z pogodą – przede wszystkim zimnem, typowym dla krainy, w której toczy się akcja gry. Mapa zostanie podzielona na regiony wymagające różnego poziomu przygotowania przed eksploracją.
Niska temperatura będzie stopniowo obniżała nasze zdrowie, a także prędkość poruszania się i sprawność w przypadku korzystania z wytrychów czy kradzieży kieszonkowej. Jeśli nie uda się nam ogrzać na czas, umrzemy. Tragiczne w skutkach może być również zażywanie kąpieli w rzece na mrozie. Poradzenie sobie z wszędobylskim zimnem będzie wymagało opuszczenia chłodnej lokacji, zjedzenia czegoś ciepłego lub stania przy ogniu, który w niektórych miejscach będziemy mogli samodzielnie rozpalać. Pomocne mogą się też okazać niektóre czary (przewiduję nagły wzrost popularności ognistej magii pośród Dovahkiinów).
Wszystko pięknie, ale...
Jest jednak w tym wszystkim pewien haczyk: survival mode zostanie udostępniony w ramach uruchomionej przez Bethesda Softworks, kontrowersyjnej platformy dla płatnych modów Creation Club. Zarówno na PC, jak i na konsolach nowość będzie można wypróbować za darmo przez jeden weekend, jednak by pobawić się w ryczącą Fus Ro Dah! imitację Beara Gryllsa dłużej, trzeba będzie zapłacić. Ile? Tego na razie nie wiadomo, ale siłą rzeczy więcej niż w przypadku zupełnie darmowych i także całkiem rozbudowanych alternatyw, których przez ostatnie 6 lat namnożyło się całkiem sporo...
- Skyrim: Special Edition – Survival Mode
- Recenzja gry The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition
- Płatne modyfikacje od Bethesdy? „Nikt Was do niczego nie zmusza”