Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 września 2023, 09:53

Singleplayerowe gry oparte na fabule pozostaną dla Sony „fundamentem”, twierdzi Jim Ryan

Jim Ryan, szef PlayStation, podczas ubiegłorocznej niejawnej rozmowy z inwestorami miał przyznać, że ekskluzywne gry kładące nacisk na fabułę pozostają priorytetem dla Sony, mimo intensywnie rozwijanego segmentu gier-usług.

Źródło fot. Sony Interactive Entertainment.
i

Niedawno w sieci pojawiły się przecieki, jakoby w najbliższych latach podstawą działalności dla przedsiębiorstwa Sony Interactive Entertaiment miały być długowieczne gry-usługi.

Co więcej, niedawne kroki japońskiego giganta zdawały się potwierdzać te plotki. Firma ujawniła bowiem swoje wieloosobowe tytuły, takie jak Concord czy Fairgame$, wpisujące się w założenia tzw. produkcji live-service.

Z krążących w sieci dokumentów sądowych dotyczących sporu Microsoft – Sony ws. przejęcia Activision dowiadujemy się jednak, że PlayStation wciąż ma zamiar opierać siłę swojej marki na ekskluzywnych produkcjach dla pojedynczego gracza.

Zgodnie z ujawnionymi materiałami, Jim Ryan, szef PlayStation, podczas ubiegłorocznej, niejawnej sesji pytań i odpowiedzi z inwestorami, miał zaznaczyć, że choć gry-usługi są intensywnie rozwijane przez firmę, tak ich pełny sukces jest wątpliwy, a „fundamentem” dla PlayStation pozostają wysokobudżetowe tytuły kładące nacisk na fabułę.

Nie zapominajmy, że w tym samym czasie [czasie rozwijania gier-usług – przyp. red.] będziemy nadal publikować gry, które służyły nam tak dobrze przez lata. Te gry dla jednego gracza – piękne graficznie i bogate w narrację – będą nadal fundamentem naszej działalności wydawniczej.

Fani „singlów” od Sony mogą więc odetchnąć z ulgą. Nic nie wskazuje bowiem na to, żeby takie hity jak God of War Ragnarok czy Marvel’s Spider-Man, miały w najbliższym czasie zejść na „boczny tor”.

Inaczej jest w przypadku Elecronic Arts, którego szef Andrew Wilson przyznał niedawno, że jego firma postawi na ogromne, stale rozwijane marki, aby te w efekcie mogły stać się gigantycznymi „grami-platformami” na miarę Marvela czy Star Warsów. Na tej polityce zdążyła już stracić choćby seria Need for Speed.

Sony rozważało zakup Activision

Co interesujące, przy okazji ujawnionego zapisu rozmów z inwestorami dowiedzieliśmy się również, że Sony rozważało przejęcie firmy Activsion Blizzard.

Kluczową przeszkodą okazała się jednak kwota 69 miliardów dolarów, która odstraszyła giganta z Japonii. Woleli oni zakupić – za znacznie niższą cenę – studio Bungie, z którym Sony wiąże spore nadzieje pod względem biznesowym.

Znamy Activision bardzo dobrze. To prawdopodobnie jeden z naszych głównych partnerów. Jeśli chodzi o wykorzystanie kapitału Sony, to patrząc na 69 miliardów dolarów za Activision w porównaniu do 3,6 miliarda dolarów za Bungie, uważamy, że Bungie może dać nam znacznie więcej niż przejęcie Activision za 69 miliardów dolarów.

Marcin Przała

Marcin Przała

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Grami interesuje się od najmłodszych lat, a szczególne miejsce w jego sercu zajmują Call of Duty 4: Modern Warfare i Dragon Age: Początek. Zamiłowanie do elektronicznej rozrywki sprawiło, że tematem jego pracy licencjackiej stało się zjawisko immersji. Dzisiaj przede wszystkim miłośnik soulslike'ów oraz klasycznych RPG-ów. Poza grami lubi literaturę z gatunku dark fantasy, a ponadto od wielu lat z zapartym tchem śledzi rozgrywki angielskiej Premier League, gdzie gra jego ukochany klub – Chelsea.

więcej