Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 10 maja 2024, 19:24

autor: Michał Harat

Senua's Saga: Hellblade II pozwoli doświadczyć psychozy. W pracy nad grą brali udział specjaliści od zdrowia psychicznego i osoba cierpiąca na podobną chorobę jak protagonistka

Twórcy Senua’s Saga: Hellblade 2 stawiają na realizm. Nie dotyczy on jednak wyłącznie pełnej detali grafiki – ze studiem współpracują specjaliści od zdrowia psychicznego, którzy dbają o jak najwierniejsze oddanie stanów psychozy głównej bohaterki.

Źródło fot. Ninja Theory
i

Premiera Senua’s Saga: Hellblade 2 już za niecałe dwa tygodnie (21 maja). Niestety – jej marketing niemrawo prowadzony przez Microsoft (coś w tej sprawie ruszyło się dopiero wczoraj) raczej nie wróży marce dużego sukcesu wśród nowych odbiorców. Szkoda, gdyż jest na co czekać – co, jak mniemam, wszyscy fani pierwszej części przygód Senuy mogą zgodnie przyznać.

Niebanalne potraktowanie tematu choroby psychicznej i wręcz brawurowy popis aktorski odtwórczyni głównej roli w grze – tym wyróżniało się pierwsze Hellblade i najprawdopodobniej tym samym zachwyci nas sequel. Ciężko jest się bowiem przygotować na takie przeżycia. Za sprawą „jedynki” twórcy ze studia Ninja Theory wysoko zawiesili sobie poprzeczkę, ale wszystko wskazuje na to, że uda im się ją przeskoczyć. Nowy materiał zamieszczony na kanale deweloperów w serwisie YouTube może Was w tym względzie utwierdzić.

Doświadczanie psychozy

Twórcy Senua’s Saga: Hellblade 2 współpracują z gronem specjalistów od zdrowia psychicznego z Uniwersytetu w Cambridge. Wśród nich jest także osoba doświadczająca stanów psychotycznych na co dzień – Eddy (jak przedstawiono go na filmie), który pracuje dla CPFT, udzielając wsparcia pacjentom z podobnymi dolegliwościami. Opisuje on swoje doświadczenia w tych słowach:

Widziałem i rozmawiałem z aniołami, byłem także w samym piekle. „Recovery College” i grupa wsparcia odmieniły moje życie. Myślałem, że mój stan zdrowia nigdy się nie poprawi, ale oto jestem. Rzeczy, które przeżywa Senua w Hellblade, są bardzo podobne do moich własnych doświadczeń.

Jak tłumaczy – granie w Hellblade naprawdę daje możliwość zapoznania się z tym, czego mogą doświadczać osoby doznające psychozy. Odnoszę też wrażenie, że Eddy widzi w tym ogromny, edukacyjny atut. Być może dzięki takim grom chociaż w minimalnym stopniu będziemy mogli zrozumieć, co przechodzą osoby z tego typu dolegliwościami.

Ona żyje w rzeczywistości, którą innym ludziom może być trudno zrozumieć. Wszędzie widzi jakąś symbolikę i przypisuje znaczenie spotkaniom z innymi osobami, we wszystkim, co ją otacza, widzi jakieś znaczenie. Senua doświadcza odmiennego stanu świadomości, który byłby trudny do zrozumienia bez przeżycia go na własnej skórze lub zagrania w Hellblade.

Pieczę nad projektem sprawuje także psychiatra i profesor neurologii – Paul Fletcher. Jego wypowiedź, oprócz dużej dawki wiedzy na temat psychozy, dostarcza też genezy obłędu tytułowej Senuy:

[…] jej dzieciństwo i dorastanie wiązało się z wieloma traumami. Ojciec się nad nią znęcał i oskarżał ją o bycie przyczyną zła i ciemności. Jej matka, która doświadczała podobnych objawów co ona, została za to złożona w ofierze. W dodatku jej wioskę zaatakowali Wikingowie, którzy brutalnie zamordowali jej partnera. Możliwe, że wszystkie te traumy oddziałują na jej teraźniejszy stan i popychają ją w stronę psychotycznych doświadczeń przedstawionych w Hellblade.

Fletcher zwraca też uwagę na to, iż przedstawiona w sequelu historia Senuy jest w gruncie rzeczy opowieścią o przezwyciężaniu choroby. Podkreśla, że bohaterka zyskuje siłę pozwalającą jej przeciwstawić się „głosom w głowie” i podjąć próbę osiągnięcia zamierzonego celu – „ocalenia swojego ludu przed ciemnością”. Wtóruje mu w tym także scenarzystka gry – Lara Derham, która mówi wprost, że Senua’s Saga: Hellblade 2 to „kolejny etap Senuy w podróży w stronę zdrowia psychicznego”.

Twórcy podkreślają w materiale, jak ważna była dla nich współpraca ze specjalistami z dziedziny psychiatrii i jak kluczowe dla gry były wskazówki m. in. wspomnianego Eddy’ego. Zapowiada to naprawdę niesamowity i pełen pasji projekt, w który lada chwila będzie nam dane zagrać. Nie mogę się doczekać.