autor: Zuzanna Domeradzka
Rockstar poszedł drogą EA i podniósł cenę swojego growego abonamentu. Teraz do GTA+ trafiło L.A. Noire
Cena kolejnego abonamentu oferującego dostęp do gier wideo została podwyższona. Tym razem padło na GTA+ od Rockstara. Drobną rekompensatą jest dostęp do L.A. Noire.
AKTUALIZACJA
Zgodnie z zapowiedziami do oferty abonamentu GTA+ trafiła gra L.A. Noire. Subskrybenci GTA+ mogą ją pobrać nieodpłatnie na swoje PlayStation 5 i/lub Xbox Series X/S.
Oryginalna wiadomość (11 kwietnia)
W ostatnim czasie coraz więcej firm decyduje się na podwyższenie cen swoich abonamentów oferujących dostęp do obszernych bibliotek gier. Ledwie wczoraj informowaliśmy Was o tym, że subskrypcja od firmy Electronic Arts podrożała, natomiast wcześniej wzrosły ceny takich usług, jak PlayStation Plus czy Ubisoft Plus.
Fanów gier wydanych przez Rockstar nie zachwyci fakt, że teraz trzeba zapłacić o około 33% więcej również za abonament GTA+. Zarówno posiadacze konsol PS5, jak i Xboxów Series X/S na miesięczny dostęp do tej subskrypcji muszą wyłożyć 36 złotych. Przypomnijmy, że do tej pory GTA+ w sklepie Sony kosztowało 27 zł, a w Microsoft Store 26,99 zł.
Warto zaznaczyć, że aktywni subskrybenci usługi Rockstara będą musieli zapłacić za nią więcej dopiero w dniu, kiedy przypada jej odnowienie. Takie osoby mogą więc się zastanowić, czy chcą dopłacać do GTA+.
Podwyżka abonamentu niewątpliwie powiązana jest z poszerzeniem jego oferty. Niedawno Rockstar informował bowiem, że do GTA+ trafią L.A. Noire oraz Bully (chociaż wciąż nie wiemy, kiedy dokładnie to nastąpi). Aktualnie subskrybenci mogą grać w następujące produkcje:
- Grand Theft Auto: Chinatown Wars (wersja mobilna);
- GTA: Liberty City Stories (wersja mobilna);
- GTA: The Trilogy – The Definitive Edition;
- Red Dead Redemption + Undead Nightmare.
Ponadto abonenci GTA+ mają dostęp do bonusów do GTA Online (m.in. do dodatkowej gotówki czy skórek).
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!