Relaksująca gra o budowaniu zaliczyła twarde lądowanie na Steam. Twórcy w pocie czoła walczą z największymi problemami Towers of Aghasba
Wydany niedawno we wczesnym dostępie sandboks Towers of Aghasba nie zaliczył najlepszego startu. Po serii poprawek od deweloperów gra zaczyna jednak zyskiwać na jakości i zdobywa coraz więcej pozytywnych opinii. Obecnie na Steamie sprzedawana jest też taniej niż zakładano.

Wypuszczona niedawno we wczesnym dostępie sandboksowa gra RPG Towers of Aghasba póki co nie przyjęła się najlepiej. Deweloperzy ze studia Dreamlit walczą jednak, żeby wyszła ona na prostą, a jej wszelkie bolączki zostały zażegnane – po udostępnieniu przez twórców całej serii łatek, widać już nawet światełko w tunelu. W końcu plany na jej rozwój są bardzo ambitne.
W chwili obecnej produkcja ma około 58% pozytywnych opinii na Steam, ale jeszcze niedawno wynik ten prezentował się znacznie gorzej (na start było ich zaledwie 35%). Na ten moment bawi się w niej ponad 850 osób jednocześnie, a w premierowym „peaku” liczba ta wynosiła 2733 użytkowników platformy firmy Valve.
Choć zdaniem wielu graczy Towers of Aghasba może pochwalić się ładną grafiką, dobrym udźwiękowieniem, a miejscami nawet wciągającym gameplayem (w tej kwestii zdania w recenzjach są jednak podzielone), to jej stan techniczny na premierę jednogłośnie określano mianem „tragicznego”. Wymieniano bolączki takie jak przenikające tekstury, uciekająca kamera, opóźnione wczytywanie się obiektów i problemy z płynnością – a był to rzekomo zaledwie wierzchołek góry lodowej. Wiele osób zdecydowało się zwrócić produkt.
Od premiery minęło jednak kilka dni, a twórcy od tamtej pory nieustannie serwowali graczom kolejne patche. Listy zmian, początkowo krótkie i doraźne, zamieniały się w realne aktualizacje, faktycznie poprawiające jakość gry. Na tę chwilę nie uświadczymy już ponoć nagłych skoków kamery w nieokreślone przestrzenie (np. do wnętrza ściany) lub chociażby tak częstych crashy, jak miało to miejsce w dniu premiery.
Tym samym zaczęło się pojawiać także więcej pozytywnych opinii (na tę chwilę jest ich 490), a deweloperzy ze studia Dreamlit zdają się powoli odpokutowywać swój falstart. Są już pierwsze głosy, że gra ma duży potencjał i całkiem ciekawie się wyróżnia na tle konkurencji, a łatki, jakie otrzymała, napawają optymizmem.
Kiedy kupiłem tę produkcję, nie mogłem jej nawet uruchomić. To nie jest zbyt zachęcający początek w przypadku gry we wczesnym dostępie… jednak po wprowadzeniu łatek udało mi się ją odpalić, a po spędzeniu w niej trochę czasu byłem pod dużym wrażeniem – użytkownik worgun_tyre.
Warto też dodać, że Towers of Aghasba jest dużo tańsze, niż pierwotnie zakładano (niestety – tylko na PC). Jak informowaliśmy w październiku, gra miała kosztować około 120 zł. Jej obecna cena na platformie Steam wynosi natomiast 90 zł.