Relacja ze Star Wars Celebration - podsumowanie konwentu
W miniony weekend w USA miało miejsce Star Wars Celebration – czterodniowe święto fanów Gwiezdnych Wojen, zorganizowane przede wszystkim pod znakiem filmowego Epizodu VII, ale także gry Star Wars: Battlefront. Na zakończenie relacji opublikowaliśmy podsumowanie od naszego wysłannika w Anaheim.
Poniedziałek: podsumowanie konwentu
Konwent dobiegł końca. Z tej okazji nasz wysłannik przygotował dość obszerne podsumowanie Star Wars Celebration – przeczytajcie, jeśli chcecie wiedzieć, jak „od środka” wyglądały i jakie emocje budziły wydarzenia transmitowane w sieci:
Cztery dni (choć ja niestety mogę poszczycić się obecnością tylko przez dwa) Star Wars Celebration już za nami. Kilkanaście godzin spędzonych wokół najbardziej zagorzałych miłośników Gwiezdnych Wojen zdecydowanie było fenomenalnym przeżyciem, przede wszystkim ze względu na bardzo przyjemną, kumpelską atmosferę. Zaczęło się od potężnego uderzenia – podczas rozpoczynającego imprezę panelu J. J. Abrams, Kathleen Kennedy oraz znaczna część obsady najpierw przedstawili nam pokrótce stare i nowe postacie (w tym droidy), by następnie zaprezentować drugi zwiastun siódmego epizodu, zatytułowanego Przebudzenie Mocy. Trudno było o bardziej oblegane wydarzenie. Panel odbywał się na sali głównej, mogącej pomieścić pięć tysięcy osób, dodatkowo transmitowano go na żywo w czterech innych, również pokaźnych rozmiarów pomieszczeniach, a mimo to spory odsetek fanów obejrzał przekaz za pomocą smartfona, stojąc w kolejce. Jednak niezależnie od tego, gdzie oglądało się trailer, na wszystkich zrobił on niemałe wrażenie, wyrażane zarówno w entuzjastycznych okrzykach, jak i szczerych łzach (komu nie spociły się oczy przy „Chewie, we're home”?). Oczywiście od razu ruszyły także dywagacje na temat każdej pojedynczej klatki zwiastuna.
Późniejsze panele nie zbierały już aż tak pokaźnej widowni, choć nadal były momenty, przy których trafienie na pożądaną salę wiązało się z wyczekiwaniem w długich kolejkach – chociażby pokaz zwiastuna Star Wars: Battlefront wymagał wcześniejszego przyjścia albo chociaż anielskiej cierpliwości. Zresztą do wyznaczonych miejsc, w których aktorzy rozdawali autografy (sprzedawane za niemałą cenę), także trzeba było sporo odstać, szczególnie jeśli ktoś starał się o podpis Marka Hamilla czy Carrie Fisher.
Na panelach z aktorami oraz różnorodnych wystawach (najważniejsza zawierała kostiumy i rekwizyty używane przy tworzeniu Przebudzenia Mocy – w tym miniaturę Sokoła Millenium, droida BB8 oraz miecz i strój Kylo Rena) oczywiście się nie skończyło – non stop przeprowadzano „treningi Jedi”, podczas których najmłodsi miłośnicy Gwiezdnych Wojen mogli stawić czoła samemu Darthowi Vaderowi (Sith od ostatniej z dotychczasowych części sagi najwyraźniej wyszedł z wprawy we władaniu mieczem świetlnym, przegrywał bowiem raz za razem), do tego co chwila odbywały się konkursy oraz pokazy wykreowanych przez fanów droidów i kostiumów. Centrum imprezy stanowiła jednak potężna hala, gdzie można było dostać dosłownie wszystko, co miało jakikolwiek związek z uniwersum: od stosu figurek, zabawkowych mieczy świetlnych, maskotek czy koszulek aż po toster wypiekający tosty z wizerunkiem Vadera czy pełen strój Chewbakki, kosztujący zresztą całe pół tysiąca dolarów. Liczba stoisk naprawdę powalała, a niektóre gadżety wprost prosiły się o zakup, wbrew błagającemu o litość portfelowi. Oczywiście nie wszędzie było tak kolorowo, bo przy tylu sklepach musiało się trafić kilka, które nie oferowały produktów zbyt wysokiej jakości.
Fani dopisali – choć to akurat żadną niespodzianką nie jest. Na całej imprezie trudno było znaleźć kogokolwiek, kto nie przybyłby chociażby w tematycznej koszulce, zaś rzadkie wyjątki szybko zaopatrywały się w nowe ubrania. Wisienką na torcie byli cosplayerzy. Większość z nich wykonała swoje stroje naprawdę solidnie i choć można nieco żałować, że zdecydowanie dominowały różne warianty szturmowców oraz łowców nagród, to mam wrażenie, że na salach spotkałem niemalże każdą ważniejszą postać z uniwersum (choć na solidnie odwzorowanego Vadera czekałem bardzo długo). Co jeszcze lepsze, nikt raczej nie stronił od zdjęć – a przecież uwiecznić siebie z Boba Fettem czy Tuskenem to zawsze fajna pamiątka.
Star Wars Celebration beze mnie potrwało jeszcze dwa dni i można szczerze pozazdrościć tym, którzy byli wtedy obecni na konwencie. Czekał na nich bowiem szereg atrakcji, których ukoronowaniem był panel z samym Markiem Hamillem w sobotę. Ale te kilkanaście godzin wystarczyły, by usatysfakcjonować każdego fana Gwiezdnych Wojen. Nowe materiały z Przebudzenia Mocy oraz Star Wars: Battlefront, możliwość posłuchania na żywo legendarnych aktorów, tony gadżetów i przede wszystkim rozmach całego przedsięwzięcia – wszystko to, zebrane w jedną całość, robiło genialne wrażenie. Moc była z organizatorami Celebration w czasie pierwszych dwóch dni i nie sądzę, żeby opuściła ich przez dwa następne.
Poniedziałek: streamy z soboty i niedzieli
Do opisanych przez nas przedwczoraj powtórek dwóch streamów dołączyły kolejne, prezentujące wydarzenia, jakie miały miejsce na Star Wars Celebration w sobotę i niedzielę – w sumie nieco ponad 17 godzin materiału wideo (zamieszczonego powyżej). Tak jak poprzednio, wynotowaliśmy co ciekawsze atrakcje:
Day 3:
- 0:25:00 – krótka rozmowa z Rayem Parkiem (Darthem Maulem)
- 0:42:15 – rozmowa z Billym Dee Williamsem (Lando Calrissianem)
- 1:18:00 – panel poświęcony Star Wars Rebels (pokazano na nim zwiastun premierowy drugiego sezonu serialu)
- 3:02:40 – jeszcze jedno, krótkie spotkanie z Carrie Fisher (księżniczką Leią)
- 3:18:00 – Star Wars: Smuggler’s Bounty – jednorazowe, odegrane na żywo podczas konwentu słuchowisko w reżyserii Kyle’a Newmana (Fanboys), opowiadające o perypetiach Hana Solo
- 5:31:45 – spotkanie z ekipą odpowiedzialną za Star Wars: Smuggler’s Bounty
- 6:12:00 – konkurs cosplayowy (część II)
- 8:15:30 – Fan Film Awards (gala wręczenia nagród twórcom najlepszych filmów fanowskich)
- 9:34:30 – spotkanie z Markiem Hamillem (Lukem Skywalkerem)
Day 4:
- 1:16:20 – Gwiezdne Wojny w szekspirowskiej aranżacji
- 2:22:00 – ujawnienie konkretów na temat filmu Star Wars: Rogue One (więcej o tym przeczytacie w naszej odrębnej wiadomości)
- 3:18:15 – kolejne spotkanie z Billym Dee Williamsem (Lando Calrissianem), tym razem w formie pełnowymiarowego panelu
- 5:50:50 – krótka rozmowa z Anthonym Danielsem (C-3PO)
- 5:53:20 – ceremonia zakończenia Star Wars Celebration
Sobota: streamy z czwartku i piątku
W sieci pojawiły się powtórki czwartkowego i piątkowego streamu na żywo z Star Wars Celebration – w sumie prawie 16 godzin materiałów wideo (widocznych powyżej). Poniżej macie listę co ciekawszych atrakcji, które możecie zobaczyć na nagraniach (wraz z lokalizacją na osi czasu):
Day 1:
- 2:49:00 – panel twórców gadżetów i replik na licencji Star Wars
- 4:17:30 – krótka rozmowa z Kathleen Kennedy (prezes Lucasfilm)
- 4:30:00 – spotkanie ze Stevem Stansweetem, kierownikiem Rancho Obi-Wan (największej na świecie kolekcji – zorganizowanej w formie swoistego muzeum w Kalifornii – gadżetów, rekwizytów itp. związanych z uniwersum Star Wars)
- 4:58:00 – spotkanie z Ianem McDiarmidem (imperatorem Palpatinem)
- 6:32:00 – rozmowa z Davem Filonim (producentem wykonawczym Star Wars Rebels i Star Wars: The Clone Wars)
Day 2:
- 0:38:00 – panel z trailerem i informacjami nt. Star Wars: Battlefront
- 1:51:00 – spotkanie z Rayem Parkiem (Darthem Maulem)
- 3:10:30 – rozmowa z Peterem Mayhewem (Chewbaccą)
- 3:32:30 – krótka rozmowa z deweloperami ze studia DICE
- 3:46:00 – spotkanie z Carrie Fisher (księżniczką Leią)
- 6:00:00 – konkurs cosplayowy
- 7:01:00 – panel LEGO z udziałem Anthony’ego Danielsa (C-3PO)
Oprócz tego polecam Waszej uwadze garść nowych zdjęć w naszej galerii:
Piątek: prezentacja Star Wars: Battlefront
I doczekaliśmy się – Star Wars: Battlefront został oficjalnie zaprezentowany. Ujawniony przy tej okazji zwiastun zobaczycie poniżej, natomiast po informacje na temat gry odsyłam Was do relacji z zamkniętego pokazu spisanej przez Jakuba Mirowskiego:
Piątek: zdjęcia z Star Wars Celebration
Nasz wysłannik dostarczył pokaźną galerię zdjęć z konwentu Star Wars Celebration – możecie poczuć namiastkę atmosfery panującej w Anaheim, oglądając wystawy, stoiska, hale i cosplayerów. Poniżej macie pojedynczą fotkę na rozbudzenie apetytów, natomiast pełną kolekcję znajdziecie tutaj:
Piątek: przecieki materiałów z Star Wars: Battlefront
Dociekliwi internauci wyciągnęli parę ciekawostek na temat Star Wars: Battlefront przed prezentacją gry. Przede wszystkim, z kodu źródłowego oficjalnej strony internetowej produkcji wyczytano, że zadebiutuje ona 17 listopada 2015 roku na wszystkich docelowych platformach sprzętowych (PC, XOne, PS4). Oprócz tego znaleziono pojedynczy screenshot na silniku Frostbite (widoczny poniżej).
Czwartek: zapowiedź prezentacji SW: Battlefront
Firma Electronic Arts skonkretyzowała termin ujawnienia nowych materiałów z gry Star Wars: Battlefront. Do prezentacji nowej strzelanki studia DICE dojdzie jutro o godzinie 19:30. Trailera (trailerów?) możecie wypatrywać na tym kanale na YouTube. Miejcie jednak na uwadze, że do tego czasu na Star Wars Celebration może wydarzyć się jeszcze coś ciekawego, więc nie przestawajcie zaglądać do naszego Serwisu Informacyjnego ;)
Czwartek: panel o Przebudzeniu Mocy i nowy trailer
Zgodnie z zapowiedzią, pokazano drugi zwiastun Przebudzenia Mocy – możecie go zobaczyć powyżej. Trailer jest nieco dłuższy niż poprzedni, choć wciąż nie zdradza zbyt wiele z fabuły Epizodu VII. Więcej dowiedzieliśmy się z panelu, który poprzedził publikację nagrania. Pojawili się na nim m.in. odtwórcy głównych ról i krótko scharakteryzowali swoje postacie:
- Rey (grana przez Daisy Ridley) – zbieraczka (ang. scavenger) z pustynnej planety Jakku. Samotniczka, silna i zaradna;
- Finn (grany przez Johna Boyegę) – żołnierz Imperium (Stormtrooper), który pewnego dnia „stanie w obliczu niebezpieczeństwa i będzie musiał na nie zareagować”;
- Poe Dameron (grany przez Oscara Isaaca) – „najlepszy pilot w całej zakichanej galaktyce”, zasiadający za sterami X-Winga. Jego los splecie się z Finnem, gdy zostanie wysłany na misję przez „pewną księżniczkę”.
Elementy układanki zaczynają łączyć się w całość, ale o czym dokładnie będzie opowiadało Przebudzenie Mocy – jeszcze nie wiemy. Może w trakcie kolejnych dni Star Wars Celebration ktoś uchyli rąbka tajemnicy?
Czwartek: wstęp
Wystartowało Star Wars Celebration – wielkie święto amerykańskich miłośników Gwiezdnych Wojen, w tym roku organizowane w dniach 16-19 kwietnia. Choć impreza odbywa się od 1999, już dawno konwent ten nie był źródłem tak dużych emocji jak obecnie. Wszystko za sprawą zbliżającej się wielkimi krokami premiery filmowego Epizodu VII, noszącego podtytuł Przebudzenie Mocy (ang. The Force Awakens). Również my, gracze, mamy powody do ekscytacji, jako że wydarzenie stało się okazją do pokazania światu po raz pierwszy Star Wars: Battlefront... a może także i innych, nieujawnionych jeszcze gier. Postanowiliśmy zatem relacjonować dla Was omawianą imprezę – również bezpośrednio z linii frontu, bowiem dzięki zaproszeniu firmy Electronic Arts na miejsce, do Anaheim, udał się nasz wysłannik, Jakub Mirowski.
Jednak na prezentację Battlefronta będziemy musieli poczekać do jutra. Dziś natomiast możemy oczekiwać nowości w temacie Przebudzenia Mocy – konwent rozpocznie się poświęconym filmowi panelem, na którym pojawi się reżyser (J. J. Abrams) i nieujawnieni „goście specjalni”, by przedstawić światu pierwszy zwiastun Epizodu VII z prawdziwego zdarzenia. Impreza startuje już o godzinie 19:00, a wspomniany panel będzie transmitowany na żywo w sieci, więc zostańcie z nami ;)
A oto pierwszy raport z placu boju od Jakuba Mirowskiego, opisujący sytuację, jaka panowała na miejscu kilkanaście godzin temu:
„Co prawda, Star Wars Celebration zaczyna się dopiero jutro, ale w okolicach Centrum Konwentowego Anaheim nietrudno zauważyć, że szykuje się tutaj coś naprawdę poważnego. Wokół budynku, w którym za niedługo wystartuje czterodniowe święto fanów Gwiezdnych Wojen, kręcą się setki miłośników sagi George’a Lucasa – większość ubrana oczywiście w tematyczne t-shirty oraz wyposażona w przepustki uprawniające do wstępu na teren Centrum (media dostały przepustki z wizerunkiem Inkwizytora ze Star Wars: Rebels). Cosplayerów na razie brakuje, ci jednak oszczędzają siły na część właściwą tego wydarzenia. O zaangażowaniu miłośników tego uniwersum najbardziej świadczy chyba fakt, że aby dostać się na panel z udziałem J.J. Abramsa, część z nich rozpoczęła wyczekiwanie w kolejce ponad 12 godzin przed startem. Spędzają tym samym noc w towarzystwie największych fanów Gwiezdnych Wojen.”
A jako przystawka przed daniem głównym teaserowy plakat promocyjny, ujawniających czarne charaktery Epizodu VII – Sitha Kylo Rena i dowodzącego Stormtrooperami Kapitana Phasmę:
Z kolei przed jutrzejszym ujawnieniem gameplay trailera Star Wars: Battlefront możecie nacieszyć oczy obrazkiem prezentującym Stormtroopera z tejże gry: