Ta nowa gra akcji popełnia największy grzech wczesnego dostępu
Ravenswatch, czyli nowa gra autorów Curse of the Dead Gods, zaliczyła średnio udany debiut w Early Access. Gracze chwalą większość elementów gry, ale jeden poważny problem psuje im zabawę.
Wczoraj w Steam Early Access zadebiutowało Ravenswatch, czyli przygodowa gra akcji studia Passtech Games znanego z takich tytułów, jak Curse of the Dead Gods, Space Run czy Masters of Anima. Odbiór produkcji jest mieszany. Gracze chwalą wykonanie i rozgrywkę, ale skromna zawartość psuje całą zabawę.
- Wczesna wersja gry oferuje wyłącznie pierwszy rozdział historii.
- Według graczy ten etap da się przejść w około 30 minut.
- Gra oferuje proceduralnie generowane lokacje i sześć grywalnych postaci, więc z wczesnej wersji Ravenswatch można wycisnąć trochę więcej zabawy, ale i tak zapewnia ona zdecydowanie zbyt skromną zawartość, nawet jak na tytuł Early Access.
- Pozostałe elementy gry, w tym gameplay i wykonanie, są w większości chwalone. Tym samym można zaryzykować stwierdzenie, że studio Passtech Games strzeliło sobie w stopę, wypuszczając tak krotką produkcję w Early Access.
- Poniżej przytaczamy przykładową recenzję ze Steam (pisownia oryginalna), która dobrze oddaje sentyment graczy:
Niestety jakkolwiek ten tytuł mi się podoba, to na chwilę obecną niestety polecić go nie mogę. Na pewno dużym atutem jest nie tylko proceduralna generacja, lecz także otwartość lokacji, możemy eksplorować przeklęte ziemie za każdy razem odkrywając coś innego, niektóre miejsca skrywają wyzwanie z nagrodą, inne skrzynie skarbów, zaś trafiają się także zadanka poboczne i miejsca specjalne z cięższymi wyzwaniami.
(…) Jeśli zaś chodzi o akcję i styl walki to jest on dynamiczny, przypominający lekko hack'n'slash, jednakże naciskający mimo wszystko na odpowiednią taktykę stosowania uników, a także zdolności, bezmózgie wciskanie M1 tutaj niewiele pomoże.
A jaki jest główny minus dla którego wystawiam negatywną ocenę...? Rozumiem, że to wczesny dostęp, ale... Żeby wydać grę z tylko 1 Rozdziałem, który ukończyć możemy w pół godziny!? To niedorzeczne, nawet jak na twórców Curse of the Dead Gods.
Na kolejne rozdziały sporo poczekamy
Co gorsza, na nową zawartość sporo jeszcze poczekamy – drugi rozdział ukaże się dopiero latem, a trzeci w bliżej nieokreślonej przyszłości. Pozostaje mieć nadzieję, że będą one znacznie bardziej obszerne niż pierwszy etap.
Poprzednie projekty studia Passtech Games zostały przyjęte ciepło. Curse of the Dead Gods, Space Run i Masters of Anima mogą się pochwalić odpowiednio 86%, 82% i 81% pozytywnych recenzji na Steamie. Tempo rozwoju Ravenswatch zdecyduje o tym, czy najnowsze dzieło zespołu ostatecznie do nich dołączy, czy też okaże się rzadkim rozczarowaniem w dorobku tego zespołu.
Ravenswatch – podstawowe informacje
Omawiając mieszany odbiór gry, warto wspomnieć o kluczowych faktach na temat tego projektu.
- Ravenswatch zadebiutowało we wczesnym dostępie tylko na PC.
- W planach są wersje na konsole Xbox Series S, Xbox Series X oraz PlayStation 5, ale one ukażą się w późniejszym terminie.
- Produkcja oferuje lokalizację kinową, czyli z polskimi napisami.
- Grę można kupić na Steamie za 82,79 zł. Jest to cena promocyjna, obniżona o 10% z okazji premiery i 13 kwietnie zostanie podniesiona do 91,99 zł.
- Autorzy przewidują, że wczesny dostęp potrwa ok. 12 miesięcy.
Ravenswatch – minimalne wymagania sprzętowe na PC
- Procesor: Intel Core i5-4670K / AMD FX-8350
- Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 660 2 GB / AMD Radeon HD 7870 2 GB
- Wersja DirectX: 12
- Pamięć RAM: 8 GB
- Miejsce na dysku: 3 GB
- System operacyjny: Windows 10 64-bit
Ravenswatch – zalecane wymagania sprzętowe na PC
- Procesor: Intel Core i7-6700K / AMD Ryzen 5 1500X
- Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 970 2 GB / AMD Radeon R9 Fury 2 GB
- Wersja DirectX: 12
- Pamięć RAM: 8 GB
- Miejsce na dysku: 3 GB
- System operacyjny: Windows 10 64-bit